Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "kakao swoje", znaleziono 7

Kakao miało w sobie jakąś magię. Zawsze czuła się lepiej po wypiciu nawet kilku łyków.
Niektórzy potrafią wyczuć nadchodzącą śmierć. Mówią, że gdy się czai, pachnie jak dopiero co zerwany pęd tataraku, niekiedy słodko, jak kakao albo nieświeże mięso. Gdy pojawia się nagle, zwykle nie wydziela żadnego zapachu.
Wstręt, jaki czuły do jedzenia, nie miał nic wspólnego ze wstrętem, jaki budzi biały kożuch na gorącym kakao czy mleku, albo też zimnym kleiku ryżowym. Biały kożuch nie wywoływał cierpienia, a już z pewnością nie rodził wyobrażenia śmierci.
Stary zawsze się rozanielał, odkrywając nowy smak mamałygi, nawet gdy niespecjalnie przypadł do gustu jego synom, którzy raz dostali sraczki po kaszy z kakao. Mimo to ojczulek się nie poddawał. On by mamałygę mógł jeść każdego dnia.
I rzeczywiście każdego dnia wszyscy ją jedzą.
'Wzięłam jedną czekoladkę i odgryzłam kawałek, rozpoczynając swój rytuał. Cienka czarna powłoka pękła z chrzęstem i uwolniła aksamitny krem, który spłynął mi do ust. Zamknęłam oczy, rozsmakowałam się w słodyczy kwiatów i lekkiej goryczy kakao. Wielka przyjemność po słonych łzach.'
Mężczyźni, pomyślała, stanowią jedną z nielicznych pociech świata, jak ogień w zimną październikową noc, jak kakao, jak dobrze rozdeptane kapcie. Ich nie zawsze dobrze wyrażone uczucia, ich zarośnięte twarze, ich chęć zrobienia tego, co trzeba zrobić - usmażyć omlet, zmienić żarówki, przytulić - czasami sprawiały kobietom prawdziwą frajdę.
Obiecałeś, że nie będziesz tak robił,-powiedział chłopiec. -Jak nie będę robił? -Dobrze wiesz tatusiu. Wylał gorącą wodę z powrotem do rondla, wziął od chłopca kakao, przelał sobie trochę i oddał mu kubek. -Cały czas muszę Cię pilnować-rzekł chłopiec. -No wiem. -Jeśli nie dotrzymujesz słowa w małych sprawach, to nie dotrzymasz też w dużych. Sam tak mówiłeś. -Wiem. Ale dotrzymam.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl