Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat o dalai", znaleziono 1328

Jeżeli będziesz robił pewne rzeczy dookoła, które są związane z radością, z nadzieją, ze światłem, z dobrocią, to to będzie wpływało na Twój nastrój.
,,Zobacz świat, który jest światem bez was,bez kobiet. (...) To jest świat totalnie bezsensowny, zmierzający donikąd, który schnie z pragnienia’’.
,,Będziesz prawdziwie kochać mężczyznę dopiero wtedy,gdy nic nie będziesz od niego potrzebować i będziesz go kochać dlatego, że zdecydowałaś,że chcesz go kochać’’.
,,Najgłębsze powołanie kobiet nie ma nic wspólnego ze służalczością względem mężczyzn. Waszym głównym zadaniem na świecie jest wszędzie służyć jako dom’’.
Właśnie dlatego, że czystość jest pewną zdolnością serca, którą Bóg chce każdemu człowiekowi ofiarować, zdolności, która sprawia, że stajemy się do Niego podobni, można ją zdobyć wyłącznie przez bycie z Nim.
Jest coś, do czego wezwanie przyświeca całemu Adwentowi, i to jest jedyna rzecz do zrobienia w tym czasie - przylgnąć mocno do Boga. Przylgnąć z całego serca, tak po prostu.
Bóg nie stworzył nas samotnych i odłączonych, stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, a On sam jest wspólnotą osób i jesteśmy w pełni sobą dopiero wtedy, gdy jesteśmy razem z innymi
Modlitwa to zazwyczaj ciężka harówka
Jeśli jednak jesteśmy znękani własnym grzechem i mimo wielu prób nie potrafimy się z niego wydobyć, to właśnie spotkanie z Bogiem jest najlepszym lekarstwem na taką sytuację
Prawie jednocześnie obydwaj skoczyli przed siebie, i - przebiegłszy na palcach jasną plamę światła – znaleźli się tuż za plecami strażnika. Ten jednak, jakby wiedziony tajemnym zmysłem starego żołnierza, podniósł nagle głowę i błyskawicznie się odwrócił. Ścisnął mocniej rękojeść halabardy i natychmiast był gotowy do zasłony, albo zadania ciosu.
Obaj mogliby wyruszyć natychmiast pod obozy tureckie i porwać jakiegoś oficera janczarów albo spahisów. Gdyby dostali od Króla rozkaz przywleczenie za brodę samego Kara Mustafę ze środka jego seraju, też by się na to bez wahania porwali.
Dragonom, słyszącym tak smakowite odgłosy picia aż pociemniało w oczach. Przecież także byli okrutnie spragnieni. Nawykli jednak do żelaznej dyscypliny, oblizywali tylko spieczone wargi i celowali z garłaczy w kłębiący się tłum. A pan Koryciński, uniósłszy głowę znad opróżnionego do połowy dzbana, odetchnął głęboko, odbeknął gulgotliwie i wzburzony do najwyższego stopnia ryknął:
Milczy się w klasztorach. Trapiści, u których zasada niemal stałego milczenia obowiązuje od kilkuset lat, wypracowali system umownych znaków (jest ich ponad 1300), którymi, kiedy zachodzi potrzeba, porozumiewają się, nie naruszając ciszy.
-Ja nie chce być dereżem.
-Co mogę powiedzieć... Chyba nikt nie chce być w pełni tym, kim jest.
-Ale ja bardzo chce być sobą! Nie chcę umierać!
-Każdy z nas wcześniej czy później umrze.
-Wyobraź sobie, ile dobra twoja śmierć przyniesie społeczeństwu.
-Może moje życie przyniosło by więcej dobra?
- Strach jest zawsze, kiedy idziemy ku jakiemuś celowi. Jest tym większy, jeśli cel jest słuszniejszy. Nie boimy się tylko przy ucieczce.
Idę obejrzeć naszego synka!
Podeszła do stolika, na którym leżała biała poduszka, a na niej Słoik Życia z embrionem.
-A aborcja jest czym?
Żona rozłożyła ręce i niemal wyśpiewała:
-Aborcja jest rozkoszą!''
Żona Orfeusza, Areta to przykład baby, ameby bez moralności i mózgu-to najlepszy przypadek upadku ludzkości według mnie. I jej ulubione słowo ,,Zajebiste'' a jej ulubioną zabawą jest poniżanie innych i zabawa synkiem-embrionem.
-Hop, hop, hop! Synek skacze! - krzyczała Arlete, kozłując piłeczką, w któej przedtem umieściła embrion.
Zabijamy tylko tych, dla których lepiej jest nie żyć!
Ale czy oni wszyscy chcą umierać?
Niektórzy na początku nie chcą. Ale każdemu można wytłumaczyć, że zabijamy go tylko dla dobra jego samego.
Za moment umrzecie, ale przysłużycie się w ten sposób społeczeństwu. Będą z was dobre produkty: kleje, paliwo i inne potrzebne rzeczy.
Piękny byłby świat, gdyby wszyscy, tak jak ty, zupełnie nie myśleli. Takich obywateli potrzebuje państwo. Niemyślących.
Gdyby ten Bóg żył teraz, to byłby numerem.
Adam myślał jednak o niewypowiedzianej prawdzie, znajdowali się obaj na prostopadłych, nie równoległych ścieżkach, i w końcu będą musieli pójść w swoją stron
Powinna się teraz bać, ale wzbierała w niej tylko pogarda - wobec proroka, Kościoła, każdego, kto rzuca kamieniami w innych, ukrywając własne grzeszki.
Proszę się nie bać własnych uczuć. One są dobre. Miłość wcale nie musi oznaczać rozstania i pożegnania. Jest też miłość, która trwa i zostaje przy nas na zawsze.
Nie musiałam się już zastanawiać, jak ten facet może spać w domu ze szkła. Skoro sam był psychopatą, to nie musiał się bać innych, podobnych do siebie.
...kiedy nie rozumiesz mężczyzny, który dał ci dwójkę dzieci i z którym masz spędzić resztę życia- tak, wtedy masz powody, żeby się bać.
[...] nawet po najgorszej burzy w końcu wychodzi słonce, nie można tylko bać się jego blasku i zasłaniać przed nim oczu,bo wówczas można przeoczyć tęczę, nagrodę za cierpliwość.
To, że panował nad sobą, mogło oznaczać tylko jedno - zaczął się bać. Wiedząc to, pierwszy raz w życiu poczuła, że ma nad nim przewagę. I było to wspaniałe uczucie.
Ta praca zaczyna mi się podobać. Szef mówił, że otrę się o wyższe sfery, i już zacząłem się bać, że będę miał do czynienia z jakimiś aniołkami.
Kochałam go przez cały ten czas, ale nie byłam pewna, co miała przynieść przyszłość. Bałam się, że moje traumy pochłoną nas i naszą miłość.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl