“– Zobaczymy – odparła Daga. – Wiesz, z moją nauczycielską pensją nie mogę sobie pozwolić na takie ciągłe latanie po świecie. Nie jestem majętną żoną przystojnego pisarza. Mówiąc to, zawadiacko pokazała Ance język. Po drugiej stronie komputera przyjaciółka odwdzięczyła się tym samym. – Małpa! – zachichotała. – Ja też pracuję, nie jestem utrzymanką.”