“Gra pan na człowieku jak na instrumencie. Mówi pan głośno, napastliwie, nagle ścisza pan głos i jest współczujący. Jednym słowom pozwala pan wybrzmieć w pełni, inne ledwie pozwala zrozumieć, i mówi pan dalej. Równie sprawnie jak głosem operuje pan ciszą. To rodzaj wirtuozerii.”