Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "liar do nas", znaleziono 37

Lia wlepiła w niego wzrok. Potem wzięła z paczki papierosa i pozwoliła podać sobie ogień. Paliła, jakby połykała sekret, jakby to był skarb do schowania na zapas.
Gdy tylko ją zobaczył, pożądanie, które tliło się w nim gdzieś głęboko, wybuchło niczym wulkan. Czuł się jak uczestnik gry, której zasady zmieniały się na bieżąco”. „Jego szelmowski uśmieszek rozpalił ją od stóp do głów. Ten sam, który tyle już razy widziała na ekranie telewizora, zastanawiając się, jakby to byto zostać adresatką czegoś tak perfekcyjnego. Doświadczenie to okazało się tak niesamowite, że jej umysł ledwo nadążał z pojmowaniem tego, się dzieje.
Gdy tylko ją zobaczył, pożądanie, które tliło się w nim gdzieś głęboko, wybuchło niczym wulkan. Czuł się jak uczestnik gry, której zasady zmieniały się na bieżąco.
Być może dom to nie miejsce, lecz stan ducha. Poczucie, że ktoś cię rozumie, troszczy się o ciebie i cię kocha.
Kiedy ktoś ci się podoba – naprawdę podoba – wszystko jest grą wstępną. To, jak oblizuje wargi, jak pije drinka, jak uśmiecha się do ciebie znad kieliszka i muska cię palcami, gdy coś mu podajesz.
- Przepraszam, wiem, że pewnie cię to nudzi.
- Nudzi?
- Tak. Moje gadanie o rzeczach, które nie mają znaczenia, i o ludziach, których nie znasz.
Louise za każdym razem patrzyła na mnie, marszcząc posiwiałe brwi, i mówiła:
- To się nazywa „rozmowa”, Emmie. W ten sposób buduje się relacje: dzieląc się na przemian częściami siebie.
Niektórzy ludzie są sobie pisani. Ale nie zawsze o tym wiedzą.
Życie po prostu takie jest. Bezładne, chaotyczne, zaskakujące. A my możemy tylko planować i orientować się w nim najlepiej, jak potrafimy.
Kiedy ja wypuszczałam balon, zażyczyłam sobie przyjaciela. I go dostałam. Niech przyniesie ci szczęście.
Być może dom to nie miejsce, lecz stan ducha. Poczucie, że ktoś cię rozumie, troszczy się o ciebie i cię kocha.
Czasem musimy stanąć z czymś twarzą w twarz, żeby uświadomić sobie, że wcale tego nie chcemy.
Och, czyżby twoja gierka miała jakieś granice? Jesteś mocna w gębie, ale sztuczki masz słabe. Jeszcze nikt nie igrał ze mną bez spalenia sobie skrzydełek, szybko się o tym przekonasz.
Bóg obdarzył kobiety wdziękami, aby były w stanie okiełznać bestię drzemiącą w każdym mężczyźnie. Cały dowcip polega na tym, że trzeba to robić umiejętnie.
Moja cierpliwość rozprysła się na kawałki z powodu zepsutej smarkuli z wyższych sfer, która myśli, że wie wszystko, i próbuje mnie zdemaskować.
Siła umysłu, jeżeli potrafimy odpowiednio jej użyć, jest czymś niesamowitym. Dopóki myślę i marzę, dopóty jestem wolna.
Powiedzmy, że na pierwszy rzut oka nie jest to tak widoczne, ale opowiedz, proszę, bo urzekła mnie twoja historia.
Jesteś tym typem mężczyzny, który ukrywa słabe punkty i traumy pod grubą warstwą testosteronu.
- Z federalnymi, tak jest zawsze. Uważają, że informacja to władza, prawda? Nie dzielą się nią, bo dla nich to męska zabawa. (...)
- Pomyliło ci się z CIA.
- CIA czy FBI. Wszystkie te alfabetyczne agencje mają szmergla na punkcie tajemnic.
Niektórzy zaczynają żyć umiejętnie dopiero wtedy, gdy trzeba już życie zakończyć (L.A. Seneka).
W L.A. jest wielu wymyślonych przyjaciół. Moim zdaniem to nieuniknione. Mieszkamy w mieście przemysłowym, które produkuje fantastykę.
prędzej udałoby się jej namówić agentów CIA do przekazania jej supertajnych dokumentów, niż uspokoić jedno rozhisteryzowane dziewięciomiesięczne niemowlę.
Skoro poradziliśmy sobie z enkawudzistami, upowcami, gestapo, milicją, ormowcami, ubecją, CIA, Mosadem, KGB, a nawet i z ZOMO, to tacy nindże mogą nam skoczyc. Nadupczymy ich koncertowo, gdy tylko się zjawią.
Te mie­dzia­ne włosy, spo­sób, w jaki opa­dały mu na twarz, gdy żywo gesty­ku­lo­wał… Ma w sobie pewną lek­kość, roz­ta­cza świe­tli­stą aurę, która jest osza­ła­mia­jąca i intry­gu­jąca zara­zem. Może kiedy tak długo ota­cza kogoś ciem­ność, jej prze­ci­wień­stwa zwy­czaj­nie nie da się zigno­ro­wać. Oczy­wi­ście do­brze wiem, że po­zo­ry mylą, jed­nak spo­sób, w jaki gesty­ku­luje i się uśmie­cha… spra­wia wra­że­nie, że bije od niego we­wnętrz­ny blask.
Cla­rissa była nie tylko bar­dzo cha­ry­zma­tycz­na i atrak­cyjna, ale też bez­den­nie głu­pia. Grze­szyła cia­łem, nie inte­li­gen­cją. Łatwo było ją oszu­kać. Łatwo zma­ni­pu­lo­wać.
- Jasne. Ale tak to już jest. Gdybym zbyt dużo o tym myślał, zwariowałbym, więc tego nie robię.
- Hej, mógłbyś mnie nauczyć hiszpańskiego? - zawołałam niespodziewanie.
Alex uśmiechnął się i cmoknął mnie w czubek nosa.
- Jakie zwroty chciałabyś najpierw poznać?
- Na przykład... - Odebrało mi mowę, kiedy wpatrywałam się w jego szaroniebieskie oczy. Przypomniała mi się chwila, w której po raz pierwszy go ujrzałam. Już wtedy nie mogłam oderwać wzroku od przystojnego ciemnowłosego chłopaka.
I to się nie zmieniło. Nadal jego niesamowicie intensywne spojrzenie przykuwało moją uwagę.
Powiodłam koniuszkiem palca wzdłuż linii jego warg.
- Na przykład: uszczęśliwiasz mnie niebotycznie, a moim jedynym pragnieniem jest być z tobą do końca życia?
Alex spojrzał na mnie z takim uczuciem, że omal nie zemdlałam z rozkoszy.
- Przecież już cie tego kiedyś nauczyłem, nie pamiętasz? - Nachylił się i muskając mnie lekko wargami, szepnął: - Te amo, Willow.
Poczułam, że mój anioł się do mnie uśmiecha.
Owszem, wszystkie anioły są piękne, po prostu tak wyglądają. Ale twój jest tobą, jest częścią ciebie. Tak samo piękny jak ty, a to oznacza, że jest wszystkim, co kocham.
Chciałem zmartwychwstać, wobec tego musiałem się najpierw zabić.
Nie potrafię już chcieć. Zabiłem w sobie ten dar. Czuję jedynie, że muszę zrobić to, powinienem zrobić tamto, że spodziewają się po mnie tego czy tamtego, że to mój obowiązek postąpić w jakiś sposób, że jestem zobowiązany doprowadzić jakąś sprawę do końca, że wymaga się ode mnie, bym spełnił zawsze to, czego ludzie ode mnie chcą.
To społeczeństwo jest niespełna rozumu. Miałem na myśli wszystko w tym społeczeństwie - zwyczaje, ubrania, pracę, godziny poświęcane pracy, sposób rozmawiania ze sobą ludzi nie patrzących na siebie, domy mieszkalne, ulice, powietrze, hałas, brud, chleb - wszystkie rzeczy podstawowe.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl