Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lozka do nie", znaleziono 21

Może odmówić - przyznał Loki. - Ale sprawia wrażenie aroganckiego i pewnego siebie, a tacy ludzie nie odrzucają wyzwania." - Loki.
-Loki-rzucił. -Loki to zrobił.
- Czemu tak myślisz? (...)
- Ponieważ- odparł Thor- kiedy coś idzie nie tak, najpierw zawsze myślę, że to wina Lokiego. Oszczędza mi to mnóstwo czasu.
- Zamknij się Thorze - warknął Loki.
Thor zamknął się.
- Jak się miewa Freja? Czy jest tak piękna jak powiadają?
-Jeśli lubisz ten typ - mruknął Loki.
Gdyby myśli mogły się materializować, Sebastian Sierżant zostałby właśnie uduszony, rozjechany walcem, pokrojony na plasterki i rzucony na pożarcie wodnikowi. Na szczęście nie mogą.
- Dlaczego nie nosisz kapelusza?
-Żeby zasłonić takie włosy?- Matthew teatralnym gestem wskazał złote loki- A przysłoniłbyś słońce ?
Miał także długie loki, najwidoczniej sztucznie ułożone, a do tego puszyste jasne bokobrody, które gładził z lubością. Poza tym, oczywiście, wyrażał się wykwintnie i nie wymawiał „r”.
- Ludzie czasem zmieniają podjęte wcześniej decyzje - rzucił sfrustrowany, zatapiając palce w swoich gęstych kasztanowych lokach.
- Ale nie ja - powiedziałam już spokojniejszym tonem.
Alastair zerknął na Matthew.
- Dlaczego nie nosisz kapelusza?
- Żeby zasłonić takie włosy?- Matthew teatralnym gestem wskazał złote loki.- A przysłaniałbyś słońce?
Loki był mężem nadobnym i świetnie o tym wiedział. Ludzie chcieli go lubić, pragnęli mu wierzyć, był jednak w najlepszym razie niegodny zaufania i samolubny, a w najgorszym podstępny i zły.
You know the three Ages of Man, don’t you?” Hodges asks. Pete shakes his head, grinning. “Youth, middle age, and you look fucking terrific.
Loki stanął na palce i pocałował Gabriela. - Aniołku nie rób scen. Jak możesz być tak małostkowy?
- Jeszcze raz mnie pocałujesz - Gabriel ze wstrętem wytarł policzek - a zobaczysz, dlaczego zwą mnie posłańcem śmierci.
"- Podobno liczy się wnętrze - spróbował zażartować Loki.
- Bzdura. Miałam okazję przyjrzeć się trochę twojemu i nie wiem, co ludzie w nim widzą. Flaki z olejem... to znaczy z krwią. W każdym razie nic specjalnie ciekawego."
-Jestem ci coś winien, czarowniku- powiedział Raphael.- Obiecuję, że cię nie zapomnę.
-Nie bądź śmieszny- odparł Magnus, a później, poniaważ wiedział, że ujdzie mu to na sucho, rozczochrał loki Raphela.
Ukazała zęby w drapieżnym uśmiechu. Dała się namówić dentyście na wybielanie i teraz, z tymi rudymi lokami obciętymi do linii brody i hollywoodzkimi zębami przypominała którąś z gwiazd, chociaż Karol nie mógł sobie przypomnieć nazwiska tej aktorki ani nawet żadnej roli.
Kiedy coś szło nie tak, Thor zawsze robił parę rzeczy. Po pierwsze, zadawał sobie pytanie, czy to przypadkiem nie wina Lokiego. Teraz też zastanawiał się nad tym. Nie wierzył jednak, by nawet Loki odważył się ukraść mu młot. Uczynił zatem następną rzecz, jaką robił, gdy coś poszło nie tak: udał się do Lokiego, by go spytać o radę.
Zawodowo zajmuje się reklamą i prowadzi cieszącą się powodzeniem agencję, natomiast w wolnych chwilach uprawia malarstwo olejne. Maluje mianowicie dzieci. Jego obrazy robią furorę. Wiesz, dzieci z kręconymi lokami i różowiutkimi policzkami. Wyglądają, jakby miały dostać apopleksji, ale ludzie to kupują...
"- Tak to już jest z przełożonymi - powiedział. - Jeśli robisz coś dobrze, nikt cię nie widzi.
Dopiero jak coś spieprzysz, masz szansę spotkać prezesa. Ale gdy przychodzi do ogłoszenia
wyników firmy, kogo zaproszą na przyjęcie?
Archanioł przetarł oczy i uśmiechnął się.
- Równy z ciebie gość, Kłamco - powiedział.
- Nie zapominaj o tym przy wypłacie - rzucił wesoło Loki."
- I co? - spytał Loki. - Co z tobą Heimdallu, masz jakiś pomysł?
- Mam - odparł Heimdall - ale wam się nie spodoba.
Thor rąbnął pięścią w stół.
- Nieważne czy nam się spodoba czy nie - huknął - [...] Zdradź nam swój pomysł, a jeśli uznamy go za dobry spodoba się nam.
- Nie spodoba - odparł Heimdall.
- Ależ spodoba! - zaprotestował Thor.
[...]
- Nie podoba mi się ten pomysł - przerwał Thor.
- Jesteś wilkiem w owczej skórze, Adamo ?
- A wyglądam ci na owcę ? - zapytałem nieco urażony.
- Myślę, że ukrywasz szaleństwo typowe dla twojej rodziny lepiej od swoich braci. Mogę się założyć, że dzięki tym surferskim lokom i czarującym uśmiechom udało ci się nabrać kilka osób, że jesteś miłym facetem.
- A może faktycznie nim jestem ?
- Twój młot wykradł Thrym, władca wszystkich ogrów - odparł. - Przekonałem go by zwrócił ci Mjollnira, ale domaga się zapłaty.
- To uczciwe - przyznał Thor. - Jaka jest cena?
- Domaga się ręki Frei.
- Chce tylko jej ręki? - rzucił z nadzieją Thor.
Ostatecznie miała dwie, może zdoła ją przekonać, by bez specjalnych sprzeciwów zrezygnowała z jednej, W końcu Tyr świetnie sobie radził.
- Jej całej - poprawił Loki. - Chce ją poślubić.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl