Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lub o duka", znaleziono 158

Chciałbym otrzymać szansę powiedzenia, że jestem za stary na seks i dobre wino, ale już dziś wiem, że nie będzie mi to dane, ponieważ mój czas przedwcześnie dobega końca.
Tęsknota jest jak żywioł, wobec którego nie mamy żadnych szans. Ona powoli cię zabija.
Jego rolą jest rozkochać, wykorzystać, a potem wyrzucić jak zdartą płytę do kosza. Wyciśnie z ciebie wszystko i zostawi na pastwę losu.
To nie czas leczy rany, on je tylko zalecza, a zaleczona rana jest jak choroba, która w kazdej chwili moze wrócić.
Każda drużyna potrzebuje skrajności - mądrego i głupiego, silnego i słabego, spokojnego i wybuchowego.
"Nie pytaj Jerycha, dokąd masz pójść. Zawsze ci powie, że źle zadajesz pytanie. Wyjaśni, że nie ma kierunków. Tu nie ma dróg ani mostów, jest tylko miłość. I dzięki niej możesz podróżować najdalej".
"Odkrywaj, zwiedzaj, przeżywaj.
I pamiętaj :
w odwiedzanych miejscach zrób tylko zdjęcia, zostaw tylko ślady stóp".
Pan to mi wygląda na takiego, co nosa z książek nie wystawia. To wielki błąd. Na starość się Pan popłacze, żeś Pan przeczytał życie, zamiast je przeżyć.
Mój brat nigdy nie interesował się dziewczynami i dawno uznałem, że jest stracony dla życia. Ja bym za baby dał się pokroić, zresztą moim zdaniem kochanie kobiet to obowiązek każdego mężczyzny. Nie godzi się wzgardzić ich pięknem.
Idę tam, dokąd zaprowadzi mnie wzrok. Bez zobowiązań i seksu.
W XXI wieku, gdy ktoś dojrzały mówi takie rzeczy, to musi być albo szaleńcem, albo mieć wszystkich dookoła za idiotów.
Każdy z nas w jakimś momencie może stać się Hiobem.
...znalazł się na terytorium obcego boga, który za nic ma siłę medycyny, potęgę nauki i zdrowy rozsądek.
Ten, kto daje, ma prawo wymagać.
Co to znaczy „dobrze”? (...) Cóż to znaczy „kocham”? To brednie słabych ludzi, moralność niewolników. Dobro oraz zło to zaledwie słowa wymyślone przez silnych po to, by utrzymać ludzi w ryzach. Wystarczy przyjrzeć się tej naszej „moralności”, aby ujrzeć jasno, że jest kłamstwem.
Ból był dobry, by oczyszczający, prawdziwy i żywy. Był przeciwieństwem śmierci, której tak się obawiał.
Strach jest cechą słabych. Prawdziwi ludzie nie odczuwają strachu lub potrafią nad nim zapanować. Człowiek to lina rozpięta między małpą a nadczłowiekiem. Tutaj, na szczytach gór widać to najlepiej, kiedy spogląda się na wszystko z wysoką
Nie można smucić się swoją śmiercią, kiedy już się nie istnieje. Nie ma wówczas znaczenia, jak się u umarło.
Śmierć istotnie mogła być końcem wszystkiego. Stanem, którego zaznaliśmy- o ile w ogóle w tym kontekście można mówić o zaznawaniu czegokolwiek- zanim przyszliśmy na świat.
...przyszło mu do głowy, jak bardzo zmieniła go świadomości nieuleczalnej choroby. Przeszedł różne etapy wewnętrznej walki, od wściekłości i samooszukiwania aż po chłodną obojętność. Teraz jednak poczucie nieuchronnego końca paradoksalnie sprawiło, że chciał żyć. Za wszelką cenę chwytać każdą chwilę. Właściwie bez radości, raczej z drapieżną zachłannością.
To, co sobie wyobrażamy, jest dla nas realne i stanowi siłę wpływającą na bieg życia, naszego i innych ludzi. Czasem fikcja umysłu potrafi być śmiertelnie niebezpieczna, prowadzi bowiem do czynów, którym nie sposób odmówić mrożącej krew w żyłach realności.
Wyobraźnia tworzy liczne obrazy. Część z nich może być ostrzeżeniami. Trzeba tylko odważyć się je zobaczyć.
Szaleniec przekonany, że rozmawia z demonami, będzie równie- jeśli nie bardziej- groźny od chłodno i racjonalnie kalkulujacego swoje postępowanie zbrodniarza.
Tam, w górach, znajdowały się sekrety. Część z nich skryta była w leśnych ostępach, część w starych niemieckich podziemiach, a część w ludzkich sercach i Lamberg (...) nie potrafił zdecydować, które z nich są mroczniejsze.
W głębi duszy doktora od pewnego czasu tańczył jakiś dziwny ognik niesprecyzowanej radości właściwej ludziom, którzy wszystko co mieli, pozostawili za sobą. Był to stan, którzy znają dobrze wszelkiej maści straceńcy. Euforia, która przychodzi niespodziewanie, gdy zrozumie się, że wszystko zostało już stracone i nic nie może powrócić. Gdy człowiek ostatecznie poddaje się wyrokom losu i, paradoksalnie, w nieczułość świata odnajduje radość i nadzieję.
Na co dzień twardy góral, człowiek ciężkiej pracy, teraz walczył z własną wyobraźnią. Błędem byłoby bowiem sądzić, że prości ludzie jej nie posiadają.
...znać suche fakty to nie to samo, co wierzyć, a już na pewno nie to samo, co przyjąć coś do wiadomości. Można wiedzieć, że się umrze, ale absolutnie w to nie wierzyć, tak jak robi to każdy z nas.
...lęki wypowiedziane stają się bardziej realne, wyskakują z ukrycia i czasem potrafią się materializować, by stanąć przed naszymi oczami w całej swojej ponurej okazałości.
Tragedia, jaką jest strata bliskich sercu osób, jest bezmierna, a przekonanie, że mogłyby oddać ją słowa poety, talent kompozytora, zdolność malarza lub geniusz jakiegokolwiek innego artysty- to mrzonka. Podobnie rzecz ma się z miłością, ponieważ miłość i tragedia to dwie nieodłączne siostry.
Sednem każdej głębokiej tragedii są rzeczy banalne.
Smutek żałoby nadchodzi w ciszy i prozie dnia codziennego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl