Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lucie do kamil", znaleziono 4

Trudno jest mi zinterpretować stan, w którym się znajduję. Wydaje mi się obcy i uwiera jak ostry kamień w bucie.
Ta dziewczyna nie była kawałkiem puzzli, który gładko wpasowuje się do reszty i po chwili znika, tak że nie sposób go odnaleźć. Od pierwszej chwili przypominała raczej kamień w bucie. Uwierający tak długo i uporczywie, że w końcu musisz zareagować.
„Idziemy równolegle do ulicy Puławskiej, przedzierając się przez druty w płotach, przez sady i ogrody, obok cichych, martwych domów. Idziemy jak najciszej, jednak moje podkute buty skrzypią raz po raz na kamieniach, wywołując gniewne „Ciszej tam!” kolegów.”
Niezwykła staruszka. Miała może około osiemdziesięciu lat,
ogromny, fioletowy kapelusz na głowie, złoty żakiet, spódnicę całą w falbanach, buty...
No właśnie, buty. Alicja nie mogła oderwać od nich oczu. Czy były zielone? Nie, nie,
to nie był kolor zielony. Właściwie nie mogła stwierdzić, jakiego są koloru. Ich barwa
przypominała wodę morską, ale z drugiej strony lśniły niczym szlachetne kamienie. Nie byłoby
w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że owe buciki miały po bokach tęczowe elementy, a z
przodu brązowe frędzelki, które dzwoniły za każdym ruchem babci. Na nosie miała malutkie
okulary, a w ręku trzymała żółty parasol.
„Wygląda jak słońce” – pomyślała Alicja.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl