“Tam nie było pojedynczych ludzi, to była konkretna grupa, która zwyczajnie czerpała z tego korzyści. Gnidom po pewnym czasie było mało. Po broni przyszły narkotyki i dziwki, wszystko, na czym można było się dorobić...”
“Mówią, że ludzie składają się w osiemdziesięciu procentach z wody. Ja mam osiemdziesiąt procent kawy we krwi, grupa A...rabica mocno palona! Codziennie muszę uzupełniać niedobory.”
“Monika już nieraz sugerowała, że odpowiedzialność za śmierć Krzysztofa może ponosić jakaś grupa ludzi - jego przyjaciele lub koledzy, którzy imprezowali z nim w feralną noc, lecz dopiero teraz zaczęła obarczać winą pojedynczą osobę.”
“Ale ludzie chcą aby ksiądz był ponad wszystkim, chcą półboga, a nie człowieka. To ma być trochę wysoki urzędnik, trochę mag. Zresztą chłopak wstępujący do seminarium automatycznie zostaje "odczłowieczony" przez wiernych. I nie ma co ryzykować z otwarciem na ludzi, bo zawsze znajdzie się grupa, która to wykorzysta.”
“Ludzie dzielą się na tych, którzy czytają, i na tych, którzy piszą. Ta druga grupa jest o wiele mniej liczna. Bo jak wielką wyobraźnię trzeba mieć, żeby spróbować sobie napisać rzeczywistość, zamiast podążać śladem tego, co wyznaczył nam los. Jak bezczelnym trzeba być, żeby sięgnąć po coś, co należy do bogów, „panów”, uprzywilejowanych.”
“Drużyna to grupa ludzi, którzy pracują w atmosferze otwartości, szczerości i wzajemnego zaufania, a łączy ich wspólny cel. Nie stworzy się drużyny bez tego celu. Im jest głębszy, tym lepiej. Przywództwo musi być oczywiście bardzo silne, ale jednocześnie każdy z członków drużyny powinien czuć, że odgrywa w niej istotną rolę i ma wpływ na to, co się dzieje. ”
“Obłąkanych patriotów możemy zrozumieć. Ale nie twoją żonę. Podpisuje partyjne apele pokojowe i czyta chicagowską "Tribune". Tacy ludzie są większym zagrożeniem dla partyjnej dyscypliny, niż jakakolwiek inna grupa. Hołdują indywidualizmowi. Idealiści ze swoimi własnymi sprawami, swoją własną etyką. Odmawiający zaakceptowania autorytetów. Podkopują społeczeństwo. Wywracają cała strukturę. Nic trwałego nie można na tym zbudować. Oni po prostu nie wykonują poleceń.”
“Pierwszy transport Żydów zabrano z Koła do Chełmna 7 grudnia. Tego dnia około siedmuste ludzi przybyło do pałacu i tam spędziło noc. Następnego dnia ładowano ich grupami do samochodowej komory gazowej - starego furgonu Kaisers Kaffee - wożono do lasu, duszono i grzebano. Po południu do pałacu przybyła kolejna grupa z Koła i znów nocowała w obozie. Tak samo wyglądały cztery następne dni.”
“– Bardzo śmieszne. Ja chcę być taką policjantką jak ty.
Nie zdążyła odpowiedzieć, bo mama zawołała ją z kuchni. Powinna z nią usiąść i pogadać tak od serca, że to jest paskudna robota, że człowiek brodzi w gównie, tym moralnym, nie dosłownym, tapla się w paskudztwie tak niewyobrażalnym, że czasami chce się rzygać, że ma się ochotę wyjść, zabrać swoje rzeczy i nigdy już nie wrócić. I do tego jeszcze ludzie, którzy patrzą kobiecie na ręce i liczą w duchu, że jej się powinie noga, przewróci się i więcej nie wstanie. No i jeszcze cała grupa napalonych samców, którzy gdyby tylko kiwnęła palcem, rzuciliby się na nią i zjedli żywcem. I gdyby nie świadomość, że wśród tej całej menażerii są też ludzie zaangażowani w robotę, świetni fachowcy, dla których najważniejsza jest solidna praca, tacy jak jej szef Biernat, to dawno powinna zmienić zawód, pójść na aplikację i pracować w jakiejś kancelarii radcowskiej. ”