Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lukasz dla", znaleziono 171

Czasy takie ciężkie i biedne to nie są, kto chce, ten może pracować i zarabiać.
Nastąpiła wymiana ciosów i po chwili kilkunastu chuliganów i ponad dwudziestu manifestantów biło się ze sobą. Widok był to straszny - wrzaski, przekleństw i kolejni upadający na bruk po obu stronach.
A niby jak rodzą się w człowieku poglądy polityczne? Nie wysysa ich przecież z mlekiem matki, nie uczy się ich, jak się uczy algebry czy gieografii. Nabywa je natomiast jak smak gastronomiczny, gust w kwestiach sztuki i upodobanie do danego rodzaju kobiet, to znaczy po części z warunków urodzenia i wychowania, ale po części - czy nie większej? - z własnych przypadków życiowych. (...) A z jakich przypadków życiowych rodzą się demokraci? Z jakich monarchiści? Z jakich piłsudczycy? Kiedy będzie się w stanie z pewnością stuprocentową to obliczyć, polityka istotnie zejdzie do klasy upodobań banalnych: ci wolą cygara, a tamci tytuń fajkowy. (...) Pod władzą nie-państwa, pod bezpośredniemi rządami Historii, w żadnej istotnej kwestii spór nie będzie już możliwym. Powstaną natomiast partie miłośników takiej i owakiej estetyki, stronnictwa kuchni mięsnej i bezmięsnej, frakcje parlamentarne amatorów płci pięknej oraz smakoszów pederastii. Debata toczyć się będzie na kolory, fryzury i rymy. Kanclerzem zostanie elokwentny przystojniak z dobrym krawcem.
Ubra­ła się w biegu, po­cią­gnę­ła łyk kawy z kubka Marka, choć za chwi­lę tego ża­ło­wa­ła. Znów za­miast zwy­kłe­go mleka od krowy nalał tego owsia­ne­go gówna. Coraz czę­ściej dawał się wcią­gać w te eko­pier­dy. Pod­gaj­na zu­peł­nie tego nie ro­zu­mia­ła. Ko­tlet bez mięsa, mleko z ro­śli­ny, gyros z soi. Choć była bar­dzo po­stę­po­wa, aku­rat w tej kwe­stii po­zo­sta­ła za­twar­dzia­łą kon­ser­wa­tyst­ką
Tak, Ha­li­na na­le­ża­ła do tych, któ­rzy mieli nie­sa­mo­wi­te szczę­ście. Miesz­kać na wsi na­prze­ciw ko­ścio­ła to praw­dzi­wy luk­sus. To świet­ny punkt logistyczno-​obserwacyjny. Nic nie umknie uwa­dze. Tym bar­dziej jeśli się ma ponad pięć­dzie­siąt lat, jest się starą panną lu­bu­ją­cą się we wszel­kich wiej­skich no­win­kach i plo­tecz­kach.
Ko­ściel­ny zlu­stro­wał ją z góry na dół, a jego wzrok za­trzy­mał się na pier­siach, które uwy­dat­nia­ła ob­ci­sła, biała bluz­ka w de­kol­tem w kształ­cie li­te­ry V. Do­strze­gł­szy to Pod­gaj­na, rzu­ci­ła: – Oczy to ja mam tro­chę wyżej, panie…
Pa­mię­taj, naj­przy­jem­niej­szy jest mo­ment po­lo­wa­nia na zwie­rzy­nę. Kiedy wi­dzisz, że po­wo­li ją osa­czasz. Czu­jesz jej strach, szyb­sze bicie serca. Samo wy­ce­lo­wa­nie i po­cią­gnię­cie za spust to tylko uko­ro­no­wa­nie za­ba­wy.
Ko­bie­ta za­czę­ła pła­kać i znów wy­zy­wać, że ja­kieś skur­wy­sy­ny zro­bi­ły tyle złego, że ksiądz jak dia­ment, złego słowa o nim nie można po­wie­dzieć. Taka tra­ge­dia… Czego nie do­po­wie­dzia­ła, to do­ma­cha­ła rę­ko­ma.
Pod­gaj­na, nie wy­po­wia­da­jąc ani słowa, zdo­mi­no­wa­ła umysł bę­dą­ce­go przed sześć­dzie­siąt­ką po­li­cjan­ta.
ᑕαłe życıe trzebα gαdαć, bez rozmóɯ żyje sıę znαcznıe gorzej.
Źli ludzie mają jakieś hamulce, dobry człowiek żadnych. Chodziło też o to,że nigdy nie chciałem władzy, wręcz przeciwnie, w odróżnieniu od moich poprzedników
Nasze światy nigdy się nie przetną, nie tylko dlatego, że za mną stoi dwa tysiące lat, za panią góra trzydzieści parę. Różnimy się w postrzeganiu czasu.
Największy głupiec, kto wierzy własnej pamięci. (s. 312)
Ludzie silni są ludźmi prawymi i prawdomównymi, albowiem każde kłamstwo wymaga wyparcia się swojej morfy i kłamcy najdoskonalsi wkrótce zapominają kim są. (s.159, Anujabar)
Ofiarę można poznać tak samo jak niewolnika - niby niczym się nie wyróżnia, ale wystarczy spojrzeć i już wiesz: ten przegra a ten się podda. (s.236)
Tylko w legendach bogowie rodzą się z bogów. (s.212, Berbelek)
Miasteczko, niewiele większe od wsi, miało taki sam zestaw najważniejszych punktów orientacyjnych jak wszystkie inne mniejsze miejscowości w tym kraju. Kościół, markety spożywcze - dwa większe, kilka mniejszych, mały park, poczta, kilka lokali gastronomicznych i jeden wielobranżowy. Miasteczko, jakich tysiące w Polsce.
Jutro będzie tu wielki festyn, a jedną z atrakcji ma być Polowanie na Mordercę. Będzie oczywiście Ofiara. Tropy. I Podejrzani. Takie klasyczne typy, wie pan: Wamp, Szantażysta, Młodzi Kochankowie, Posępny Lokaj i tak dalej. Po zapłaceniu pół korony za wstęp ogląda się pierwszy Trop, a potem trzeba znaleźć Ofiarę, Narzędzie Zbrodni oraz powiedzieć, kto jest Sprawcą i wskazać Motyw.
- Eva zagroziła wam torturami , jeśli pojedziecie za nimi ? -dopytuję.
- Tak. - Potakuje nerwowo głową. - Najpierw zapytała , czy byliśmy wczoraj obecni w piwnicy , a potem powiedziała , że jeśli pokażemy sie jej na oczy, to skończymy jak tamten skurwiel , a nasze ciała będą materiałami do ćwiczeń dla reszty żołnierzy - odpowiada. - A szef przecież widział ją w akcji... - duka na koniec.
Umieszczone w mitologicznych realiach Exodusu zalecenie świętowania Paschy zdradza swe powygnaniowe pochodzenie. Zawarte tu przepisy ustalają zasady rytualne święta, które zmieniają wcześniejszą Paschę odbywaną w Jerozolimie pod przewodnictwem króla.
Stał się modnym pianistą, jak niegdyś Chopin, i tak jak on do najbogatszych rezydencji wchodził drzwiami dla służby. O wyznaczonej godzinie zjawiał się w salonie w nieskazitelnie skrojonym fraku, kłaniał się, uśmiechał i grał dla dam, które wesoło paplały podczas jego koncertu, a potem oklaskiwały go powściągliwie. Tak samo przed laty zachowywały się ich babki, słuchając biednego Fryderyka. Potem lokaj dyskretnie wręczał mu kopertę. Klaudiusz wkładał palto i wracał do domu ulicami zimowego Paryża.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl