“Zaczynał się grudzień. Z nieba leciały pojedyncze płatki śniegu, a Julka miała ochotę nałykać się zimnego, orzeźwiającego powietrza.”
“Julka od zawsze uważała, że dekorowanie domu, a już zwłaszcza choinki, jest czymś intymnym, rodzinnym, czymś, co scala mieszkańców domu i powoduje, że ma się jeszcze większą ochotę na święta. ”
“Wyszedł ze stróżówki i odetchnął świeżym powietrzem. Wewnątrz pachniało kawą rozpuszczalną, mokrym drewnem i kulkami z naftaliną, a w tym zestawieniu nie dawało to przyjemnego efektu. Krystian miał wrażenie, że tak właśnie pachnie starość.”
“Taki właśnie był Julek, ale my wszyscy – mimo wszystko - bardzo go lubiliśmy.
Należał do naszej paczki. Do naszej szczęśliwej piątki. I tylko to się liczyło! Dlatego nawet jak jeden z nas coś zgubi, to my wszyscy tej zguby szukamy, a nie tylko jeden. Na tym polega przyjaźń, że przyjaciele mogą na siebie liczyć i nikt nie zostanie sam ze swoim kłopotem. ”
“Mieliśmy dwa worki marihuany, siedemdziesiąt pięć kulek meskaliny, pięć bibułek nasączonych ostrym kwasem, solniczkę nabitą kokainą, i całą galaktykę tęczowych dołersów, głupawek i nakręcaczy... a także ćwiartkę tequili, ćwiartkę rumu, skrzynkę budweisera, pół litra eteru i sporo amylu.”
“ „-Nie mogłam! Babcia i Marcepan dali nogę. – Dziewczynka bezradnie rozłożyła rączki. – A sama mówisz, że trzeba ich pilnować jak Żyda na płachcie.
- Żyda? – zdumiała się Julia. – Jest takie powiedzenie? Dlaczego akurat Żyda?
- Rany julek, ja zaraz zwariuję – jęknęła Klementyna, wznosząc oczy ku niebu. – Żyta na płachcie, nie żadnego Żyda!””
“-Naszym najważniejszym organem zmysłowym jest pamięć. [...]
- Mózg nieustannie fałszuje naszą pamięć. Upiększa różne rzeczy, bo się ich spodziewamy. To taka gra w trzy kubki. Ci, którzy ją uprawiają, są jak uliczni magicy. Wykonują ruchy, które mają nas zmylić, skierować naszą uwagę w inną stronę. Nasze oczy bezwiednie śledzą ich ruchy, a w tym samym czasie kulka gdzieś nagle znika.”