Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "maly pewno nowe", znaleziono 2

"Czasami nasze sny są tak realne, że po przebudzeniu zastanawiamy się, czy aby na pewno to się nie w darzylo. Siedzimy skolowani na lóžku, rozczochrani cieramy oczy ze zdumienia, trudno jest nam się otrząsnal i zacząć standardowy dzień. Potem ta historia z senes świata chodzi za nami cały czas, prosząc jeszcze raz o uwa gę. Wykonując codzienne obowiązki, analizujemy nocne wydarzenie, czując, że może troszkę, choć troszeczkę otar. liśmy się o magię. I jeśli doświadczyliśmy wtedy czegoś pozytywnego, jak sen o wielkiej wygranej, o zdobyciu pierwszego miejsca w konkursie robótek ręcznych czy namiętnym seksie z osobą, która jest dla nas niedostępna, to caly dzień będziemy unosić się kilka centymetrów nad ziemią, by na wieczór opaść, przyłożyć glowę do poduszki i świadomie powiedzieć: „Ja chcę jeszcze raz!".
(...) jak mu się zdawało – powiększała ona jeszcze przepaść, z której doskonale zdawał sobie sprawę, pomiędzy zadaniami, jakie przeznaczył mu los, a jego niezdolnością do ich wypełnienia. Wszyscy wokół niego skwapliwie wyrażali zadowolenie z granic, jakie wyznaczyło im życie. Nie spodziewali się niczego innego. Byli pewni siebie i swego świata. On jeden cierpiał z jakiegoś niezrozumiałego powodu. Niezręczność, którą mu wytykano, poczucie dziwności, jakie nieraz dostrzegał w porządku rzeczy, nie zawsze pojmując ich sens i zasady – oto co w okrutny sposób przypomniał mu wybuch braterskiego gniewu. Aleksy, jako maly chłopak miał w sobie ogromną niecierpliwość, ale sam nie wiedział dlaczego... Czekał, ale na co? Świat był tylko wołaniem nieznanej przyszłości. Była ona pełna pytań i cierni, i błądzenia po omacku. A także pełna szczęścia. Aleksy, przeżywając tak silną rozterkę, był jednak bardzo wesoły: inni byli smutni w świecie bez dylematów, skrojonym na ich miarę, on zaś w życiu, które było mu całkiem obce, doznawał stale wszelkich rozkoszy zachwytu. Sprawy istnienia dręczyły go trochę – i smiał się z tego.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl