“Telefon Marii zdziwił Agatę, ale i ucieszył. Trochę już tęskniła za córką, jej spokojem, ale też tymi chwilami, gdy opowiadały sobie życie innych ludzi, albo swoje własne, żartując i przekomarzając się. Przeważnie też coś dobrego razem gotowały. To były takie ich babskie chwile, które miały swój urok.”