“Żeby wyjść z żałoby, trzeba oswoić się z pustką, a nie od niej uciekać. Przeprowadzka byłaby ucieczką.”
“To, co uważają inni, to jedno. A to, jacy jesteśmy naprawdę, to drugie.”
“Dom dziecka, nawet najlepszy, nie jest rajem dla nikogo.”
“Gerard manipulował ludźmi, odkąd pamiętał... Uwielbiał bawić się nimi, rozstawiać ich niczym pionki na szachownicy(...). Należało tak manipulować daną osobą, by nie zauważyła, że przekonania i emocje, którymi się kieruje, wmówił jej on. Uwodził, nakłaniał, prosił, oszukiwał i zastraszał. Instynktownie wyczuwał, na co dana osoba jest podatna. ”
“Ale pewnego dnia utraciłem wiarę i nigdy jej nie odzyskałem. Myślę, że straciłem ją, gdy tylko zacząłem myśleć. Żeby być wierzącym, nie powinno się myśleć zbyt wiele.”
“Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, Lecz widać można żyć bez powietrza.”
“Pia doszła z czasem do wniosku, że każdy doświadcza nieśmiałości w ten sam sposób – jako fizycznego doznania, czegoś na kształt gorączki, bólu brzucha albo drapania w gardle.”
“Finn miał rację, kiedy mówił, że człowiek nie wybiera sobie rodziny, w której się rodzi, że to rzecz szczęścia bądź pecha. To, że jedni mieli tak niewiele, podczas gdy inni więcej, niż potrzebowali, nie wydawało się słuszne ani sprawiedliwe.”
“Wiem, ile przecierpiałaś, że czasem ci się zdaje, że nie dotrwasz do jutra. Wierz mi, mam tak samo. ”
“Im szybciej zaczniesz odróżniać dobro od zła, tym łatwiej będzie ci w życiu. ”
“Im szybciej zaczniesz odróżniać dobro od zła, tym łatwiej będzie ci w życiu. ”
“Wiem, ile przecierpiałaś, że czasem ci się zdaje, że nie dotrwasz do jutra. Wierz mi, mam tak samo. ”
“(...) serce się nigdy nie omyla.”
“Ale o Boże! czyż to jest przestępstwem swoje szczęście dla cudzego poświęcać? czyż to jest przestępstwem ofiarę z siebie czynić dla wdzięczności, dać się najtkliwszą litością i głosem obowiązku zwyciężyć? Jeśli to jest przestępstwem, o Boże litościwy karz mnie… niechaj na mnie gniew się Twój kończy, ale chroń wszystko, co kocham, chroń wszystko, com kiedykolwiek kochała!”
“Być kochaną, jak się kocha,
Znaleźć duszę do swej duszy,
Czyliż to prośba zbyt płocha,
Co niebios nigdy nie wzruszy?”
“Szczęśliwą jest rzeczą w życiu być kochanym. Ale ja dokładam, że kochać jest już szczęściem, może nawet pierwsze przewyższającem.”
“Niestety! smutną jednak jest rzeczą pomyśleć, że na tym świecie jednego może serca nie ma, które by utajonej rany nie zachowywało. Wieleż razy w życiu przechodzimy koło osoby, która z powierzchowności pogodną spokojność (...) okazuje, mijamy ją, nie domyślając się nawet o tysiącznych troskach, które wewnątrz burzą duszę jej nieszczęśliwą.”
“Człowiek temu nie jest winien, że nieba tu lub tam przyjść na świat mu każą...”
“Nie kochać nigdy… ale to i żyć nie warto! Kochać… to jest męczyć się całe życie.”
“Łatwo być samemu, kiedy jest to twój własny wybór, znacznie trudniej, kiedy człowiek jest do tego zmuszony. ”
“– Czy podczas tego śledztwa przyjął pan łapówkę?
Wiktor popatrzył na Darka. Potem na Konrada. Wstał.
– Skąd on się urwał? Co wy sobie w ogóle wyobrażacie?
– Wiktor, posłuchaj…
– Nie! To wy posłuchajcie. Nigdy nie wziąłem żadnej łapówki! Nigdy nie przyjąłem nawet pudełka czekoladek! Ani koniaku, ani zasranej kiełbasy podwawelskiej! Rozumiecie? Straciłem kawał życia, harując dla tego niebieskiego munduru! Poświęciłem studia, poświęciłem boks. Poświęciłem wszystko, co miałem. Po co? Żeby łapać zbójów! Powołanie? Tak! Śmieszne, co? Nie raz i nie dwa mogłem zginąć. Na moich rękach wykrwawiło się kilku chłopaków! Zostawili żony, dzieci, dziewczyny… A ja cały czas…kosztem najbliższych, kosztem życia rodzinnego, kosztem zdrowia… zapieprzałem, żeby po dziewiętnastu latach usłyszeć: „Czy przyjął pan łapówkę?”. O czym ty mówisz, synku? Czy ty wiesz, ile ja spraw rozwiązałem? Kogo wsadziłem? Ile razy ledwo uszedłem z życiem, żeby tacy jak ty mogli sobie nosić drogie zegarki?”