Sam na sam ze śmiercią

Nikodem Pałasz
6.7 /10
Ocena 6.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
Sam na sam ze śmiercią
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.7 /10
Ocena 6.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Inspektor Wolski musi ponownie zmierzyć się z duchami przeszłości Wschodząca gwiazda polskiej ligi Moloki Mooketsi zostaje brutalnie zamordowany w swoim podwarszawskim mieszkaniu. Sposób, w jaki pozbawiono go życia, może wskazywać na mord rytualny. Multimilioner Jan Grabek, właściciel klubu, w którym grał Moloki, nie ufa policji. Decyduje się zaangażować do prywatnego śledztwa byłego policjanta i od niedawna byłego inspektora Europolu Wiktora Wolskiego. Charyzmatyczny gliniarz, znany z Brudnej gry, wnika w świat polskiego futbolu. Poznaje ciemne tajemnice podwarszawskiego klubu, którym w przeszłości kierowali ludzie stojący na bakier z prawem. Szukając mordercy, spotka na swojej drodze skorumpowanych trenerów, uzależnionych od hazardu i alkoholu zawodników, fałszywych menedżerów i szalonych rodziców. Ale Wolski ma jeszcze jedną tajemnicę do rozwikłania. Przeszłość nie daje mu spokoju. Szukając prawdy o śmierci swojego ojca, decyduje się na ryzykowny wyjazd do Petersburga, gdzie spotyka byłego agenta KGB. Tam kolejny raz staje sam na sam ze śmiercią.
Data wydania: 2015-03-18
ISBN: 978-83-7758-934-2, 9788377589342
Wydawnictwo: Muza
Cykl: Wiktor Wolski, tom 2
Stron: 544

Autor

Nikodem Pałasz Nikodem Pałasz
Urodzony w 1974 roku w Polsce
Jest absolwentem WDiNP Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował m.in. w administracji publicznej i w amerykańskich korporacjach działających na polskim rynku. Od pięciu lat prowadzi własną firmę zajmującą się marketingiem sportowym. Zajmuje się m.in. za...

Pozostałe książki:

Brudna gra Sam na sam ze śmiercią Zabójczy tie-break Jeśli przyjdziesz Jeśli wrócisz Dobry Niemiec to martwy Niemiec
Wszystkie książki Nikodem Pałasz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Sam na sam ze śmiercią nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Vernau
2021-01-16
6 /10
Przeczytane Kryminał

„Sam na sam ze śmiercią” jest drugą częścią serii z inspektorem Wiktorem Wolskim z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Pierwsza część zakończyła się niczym rasowy thriller, więc czytelnik musi sięgnąć po kolejną książkę Nikodema Pałasza, żeby poznać dalszy ciąg historii. Wiktor po roku służby w Europolu wraca do Warszawy, by rozwiązać zagadkę śmierci czarnoskórego piłkarza grającego w klubie Grabex Zielonka należącym do polskiego biznesmena.

Wraca również sprawa nierozwiązanego morderstwa jego ojca sprzed ponad dwudziestu lat.

Nikodem Pałasz zajmuje się zawodowo marketingiem sportowym i stworzył ciekawą serię kryminalną, w której tłem dla popełnianych zbrodni jest właśnie sport. W pierwszej części mieliśmy do czynienia ze środowiskiem tenisa ziemnego, tym razem poznajemy tajemnice klubu piłkarskiego z mniejszej miejscowości.

Autor ma dobry warsztat pisarski, dzięki czemu czytanie powieści sprawia dużą przyjemność.

Dobrze przedstawił realia służby policjantów, włącznie z mobbingiem stosowanym wobec funkcjonariuszy. Nie zabrakło też skorumpowanych policjantów i „dziwnych” powiązań z politykami.

Pierwsza część serii z Wiktorem Wolskim „Brudna gra” będąca debiutem autora była ciekawsza. Tutaj chwilami próbuje on zrobić z polskiego policjanta Jamesa Bonda.

Akcja powieści dzieje się w Warszawie. Nikodem Pałasz wplótł bardzo umiejętnie w intrygę kryminalną...

× 13 | link |
@beata87
2021-08-12
7 /10
Przeczytane

Bardzo dobry kryminał. Bardzo podoba mi się kreacja Wiktora Wolskiego, gliny i faceta z krwi i kości, inteligentnego i z poczuciem humoru. Czasami jest nieco nieobliczalny i zaskakujący, ale za to niezwykle skuteczny.
Powieść momentami nieco przegadana, ale i tak z przyjemnością sięgnę po ostatni tom cyklu.

× 11 | link |
@Lubczyk
2024-09-18
7 /10
Przeczytane (K) KRESY - zbieram dla Polaków ze Wschodu (VM) belestrystyka (VM) wszystkie (L) syp (S) ant (M) zakanapowane (.2024) (VM) football ⚽ (T) sensacja

Korupcja w policji, korupcja w futbolu, łapówkarstwo w drużynie juniorskiej, mafia, policjant po przejściach (a jakże!;)). Do tego zagadka rodzinna z przeszłości z ZSRR w tle. Bardzo ciekawy miks. Wolskiego polubiłam, wrócę.

× 1 | link |

Cytaty z książki

– Słuchaj, Wolski! – ryknął Schmidt. – Nie kochamy się i nigdy się jakoś nie kochaliśmy. Dotąd nie wchodziłeś mi w drogę, ja też się trzymałem od ciebie z daleka. Ale teraz nasze drogi się, kurwa, przecinają. I jestem dziwnie przekonany, że moja będzie biegła dalej, a twoja nie. Jesteś skończony! Może tam, w Hadze, srali na twój widok. Ale ja znam cię aż za dobrze. Zrobiliście sobie z Morawcem prywatny folwark z komendy stołecznej! Tyle że te czasy minęły. Dziesięć lat czekałem na to stanowisko. Myślisz, że pozwolę ci tu znowu wejść i srać mi pod nosem? Po moim, kurwa, trupie! Prędzej mnie stąd wyniosą w drewnianej jesionce, niż dostaniesz etat choćby w drogówce.
Zdecydowanie nadużywa słowa srać, pomyślał Wiktor. Tu może być klucz do jego zdystansowanej wobec mnie postawy. Może ma dziś rozwolnienie albo jakieś przewlekłe problemy gastryczne.
– Czy podczas tego śledztwa przyjął pan łapówkę?
Wiktor popatrzył na Darka. Potem na Konrada. Wstał.
– Skąd on się urwał? Co wy sobie w ogóle wyobrażacie?
– Wiktor, posłuchaj…
– Nie! To wy posłuchajcie. Nigdy nie wziąłem żadnej łapówki! Nigdy nie przyjąłem nawet pudełka czekoladek! Ani koniaku, ani zasranej kiełbasy podwawelskiej! Rozumiecie? Straciłem kawał życia, harując dla tego niebieskiego munduru! Poświęciłem studia, poświęciłem boks. Poświęciłem wszystko, co miałem. Po co? Żeby łapać zbójów! Powołanie? Tak! Śmieszne, co? Nie raz i nie dwa mogłem zginąć. Na moich rękach wykrwawiło się kilku chłopaków! Zostawili żony, dzieci, dziewczyny… A ja cały czas…kosztem najbliższych, kosztem życia rodzinnego, kosztem zdrowia… zapieprzałem, żeby po dziewiętnastu latach usłyszeć: „Czy przyjął pan łapówkę?”. O czym ty mówisz, synku? Czy ty wiesz, ile ja spraw rozwiązałem? Kogo wsadziłem? Ile razy ledwo uszedłem z życiem, żeby tacy jak ty mogli sobie nosić drogie zegarki?
– Sam sobie? Przestań! Wtedy panował chaos. Przyszedłem do policji w dziewięćdziesiątym piątym. Trzeba było mieć dużo samozaparcia i mocny łeb, żeby szybko nie wypaść na niewłaściwe tory. Piłem z ubolami, zomowcami i zwykłymi milicjantami. Gardziłem nimi wszystkimi, ale wiedziałem, że mają coś, bez czego nie przetrwam. Doświadczenie operacyjne. Nawet od uboli mogłem się czegoś nauczyć… Byłem zielony jak gówno w trawie i starałem się dowiedzieć od nich wszystkiego, żeby przeżyć. Żeby być lepszym gliną.
Po przedwojennych magazynach lodu na Czerniakowie zostały tylko betonowe ściany. Skąd pracownicy Ambasady Rosji iedzieli o tym miejscu, Wiktor wolał się nawet nie zastanawiać. Okolica była na tyle mroczna i podejrzana, że przeciskając się w kierunku ruin, powoli zaczął żegnać się z życiem. Tak na wszelki wypadek. Czy nie przeholowałem? Wejść na bezczelnego do domu ambasadora z taką ofertą? Chyba mnie do reszty porąbało.
Przed wojną na tych terenach funkcjonowała farma Wojciecha Zatwarnickiego. Było to obszerne, dziewięćdziesięciohektarowe eksperymentalne gospodarstwo, w którym postawiono cztery wielkie szklarnie z setkami inspektów i dwudziestoma tysiącami krzaków pomidorowych. Gospodarstwo zaopatrywało nie tylko Warszawę, ale i całą Polskę w wysokiej jakości cebulę, szparagi, chrzan, pomidory, karczochy, pieczarki czy wspaniałe mleko. Zatwarnicki sprowadził kilkunastu wybitnych europejskich instruktorów, specjalizujących się w uprawie chrzanu, pomidorów czy hodowli krów. Podczas okupacji Niemcy zgodzili się na zorganizowanie na terenie gospodarstwa kibucu. Ale tylko nieliczni Żydzi, którzy pracowali na czerniakowskiej farmie chalucowej pod kierownictwem dzielnej i pracowitej Leah Perlstein, przetrwali wojnę. Kibuc na Czerniakowie był w latach okupacji czymś wyjątkowym – jedynym poza Gettem miejscem na terenie Warszawy, w którym mogli przebywać Żydzi. I co istotne, mogli czuć się tu swobodnie, bawić się, śpiewać, konspirować i przechowywać prasę czy broń.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Brudna gra
Brudna gra
Nikodem Pałasz
6.4/10
Gwiazda światowego sportu, triumfator Wimbledonu, polski tenisista Artur Malewicz zostaje zamordowan...
Zabójczy tie-break
Zabójczy tie-break
Nikodem Pałasz
6.3/10
Wiktor Wolski, były gliniarz i inspektor Europolu, wraca do gry Nowa książka autora powieści Brudna ...