“Prześladuje mnie irracjonalny lęk, że pewnego dnia zniknę w tej ludzkiej masie i ślad po mnie zaginie.”
“Za dnia ten las nie robił wielkiego wrażenia. Co innego w nocy czy nad ranem. Na niebie unosiły się ciężkie chmury, wygaszone latarnie, kolejna oznaka dna widocznego w miejskiej kasie, nie oświetlały drogi. W okolicy nie było żadnych zabudowań. Dziewczyna uciekała praktycznie po omacku.”
“Każdego dnia. Każdej godziny. Na całym świecie są rodziny patrzące na łóżka, w których nikt już nie śpi, na buty, których nikt już nie nosi. Rodziny, które nie muszą już kupować jakichś płatków śniadaniowych, jakiegoś szamponu. Wszędzie są ludzie, którzy stoją w kolejkach do kinowej kasy, kupują zasłony, wyprowadzają psy, chociaż ich serca rozdzierają się na strzępy. ”