Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "milet dawna", znaleziono 8

-Zatem ludzie pochowani po drugiej stronie ogrodzenia są źli?
Silas uniłsł brew.
-Mhm? Nie, ależ nie. Pomyślmy. Minęło sporo czasu odkąd ostatnio odwiedziłem tamto miejsce, nie przypominam sobie jednak nikogo szczególnie złego. Zrozum, w dawnych czasach wieszano ludzi nawet za kradzież szylinga
Tego wieczoru Art przejeżdżał obok i na widok gości przed wejściem naszła go ochota na krótki powrót do przeszłości. Znalazłszy się w środku szybko zorientował się, że powrót będzie bardzo krótki; zarówno nowoczesny wystrój jak i atmosfera zmieniły pomieszczenie z klubowego w lokal rozrywkowy. Zajął jednak miejsce przy jednym ze stolików w bocznej nawie, by wypić spokojnie jedno piwo. Nadzieja, że usłyszy któryś z dawnych przebojów szybko minęła. DJ Roman serwował prawie wyłącznie aktualne kawałki czegoś, co w lakonicznych zapowiedziach nazywał muzyką house. Czyli basowe łup-łup-łup. Nie dla mnie – pomyślał.
Lepiej żyć odwieszając na kołek dawne zwyczaje, niż ginąć od kołka wbitego w serce.
Wspomnienia są jak obosieczny miecz, Uthasie. Dodają ci siły w trudnych momentach, ale mogą również cię okaleczyć, osłabić,uwięzić w chwili, która już dawno minęła.
A potem on wraca. Tak inny, odmieniony […] Mija mnie za każdym razem tak obojętnieje, jakbym niczym nie zapisała się na kartach jego historii […] Wtedy uświadamiam sobie, że czas ruszyć do przodu i pora przestać żyć marzeniami z dzieciństwa, które już dawno minęło. Tylko dlaczego nie minęła miłość do niego.
Już dawno powinnam przywyknąć, że musi minąć ze sto lat, zanim ludzie przestaną oceniać innych przez pryzmat pracy i pieniędzy. Bardzo bym chciała dożyć czasów, w których nie będzie się patrzeć na freelancerów spod byka. Kiedy nawet celebrytki będą mogły liczyć na odrobinę szacunku. Ludzie im zazdroszczą, ale nie mają odwagi naśladować.
... czym tak naprawdę jest życie. Nieustanną pogonią za czymś, czego nie możesz mieć. A gdy ci się wydaje, że już to masz, ono wyślizguje ci się z rąk i wpada z powrotem do sklepowej zamrażarki. Sięgasz szybko, żeby nie dać się wyprzedzić. Chwytasz w obawie, że data przydatności już dawno minęła, ale nie przeczytasz małych literek, bo życie jest jak promocja na kurczaka w markecie. Niby atrakcyjne, ale potrafi zakończyć się w najmniej oczekiwanym momencie.
To, co minęło, powraca. Wchodzi jak czuła igła w serce. Wystarczy szczegół. Dźwięk, zapach, obraz, chwila. Dostrzegasz coś kątem oka i minione powraca z niespodziewaną siłą. Dzieciństwo. Zawsze jednak dzieciństwo i nie sposób dostrzec, gdzie przebiega jego granica. Dziesięć, dwanaście lat? Jakby późniejszy czas nie miał już tej mocy. Suczawa dawno temu, ranek, kilkoro dzieci bawi się pod ścianą obskurnego bloku. Szary kolor cegieł i piachu sprawia, że cofam się o czterdzieści lat i na kilka sekund znika teraźniejszość, by zrobić miejsce letniemu porankowi u dziadków na wsi. To jest oślepiające jak delikatna magnezja. Dzieci, szary piasek, szary mur. Tak działa pamięć. Nie sposób odgadnąć jej praw. Trwało chwilę. Taksówka wiozła nas na dworzec. Jakby śmierć się oddaliła, jakby na ten ułamek czasu utraciła swoją władzę. Tak.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl