Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "panny taki", znaleziono 7

Poeta:
Po całym świecie możesz szukać Polski, panno młoda, i nigdzie jej nie znajdziecie.
Panna Młoda:
To może i szukać szkoda.
Poeta:
A jest jedna mała klatka -
o, niech tak Jagusia przymknie rękę pod pierś.
Panna Młoda:
To zakładka gorseta, zeszyta troche przyciaśnie.
Poeta:
A tam puka?
Panna Młoda:
I cóz za tako nauka?
Serce!?
Poeta:
A to Polska właśnie.
Lekarz zatrzasnął notes.
- Wiem, że to wszystko musi być dla ciebie przerażające, ale
postaraj się zachować spokój. Silne emocje tylko pogorszą stan
zapalny.
Wbiła w niego wzrok.
- Stan... co takiego?
- Zapalenie mózgu, panno Scrivener - wyjaśnił cierpliwie.
–-To częsta przypadłość wśród kobiet, które czytają powieści.
Mój brat od zeszłego roku studiuje fizykę i astronomię na Sorbonie i właśnie to wydaje się spełnieniem jego marzeń. Tak więc te wszystkie zakochane w nim po uszy panny, których zresztą wciąż przybywa, powinny dać sobie z nim spokój. Nie wierzę, żeby Laurent kiedykolwiek mógł zainteresować się którąś z nich. Nie mówiąc już o tym, by był w stanie taką pokochać. Chyba że miałaby umysł tak światły jak Maria Curie.
Wygląda na to, żeśmy się zebrali w doborowym towarzystwie - stwierdziła Joyce. - Może założymy klub? Co mamy dzisiaj? Wtorek? W takim razie Klub Wtorkowych Wieczorów. Będziemy się spotykać co tydzień i każdy z członków po kolei będzie przedstawiał jakiś problem. Zagadkę, z którą zetknął się osobiście i która dotąd nie została rozwiązana. Ile nas jest? Raz, dwa, trzy, cztery - pięcioro. Powinno być sześć osób. - Zapomniałaś o mnie, kochanie. - Panna Marple uśmiechnęła się promiennie.
Istnieje kilka przełomowych momentów w życiu kobiety. Na przykład pierwszy raz, gdy ktoś jej wytknie, że jest za gruba. Albo pierwszy raz ogólnie (wiadomo jaki). Lub oświadczyny, które dają pewność, że jednak nie zostanie starą panną. Pierwsze złamane serce. Pierwszy siwy włos. Pierwszy poród. Kolejność nie ma znaczenia.
Nie znam Boga ani ludzi, ale wiem, że są tacy, co żyją i umierają po cichu. Cichą śmierć miała moja babka Hanna. Cichą śmierć miał jej brat Stefan. W ciszę zamienialiśmy nasze rozmowy. W milczenie wkładaliśmy to, co nas najbardziej bolało. Po cichu kochaliśmy tych, którzy byli nam przeznaczeni. Sprawy załatwialiśmy tak, żeby nikt przypadkiem nie usłyszał.
Na środku stała wielka metalowa skrzynia, w jakiej przechowuje się futra. Wieko było otwarte. Poirot podszedł bliżej i zajrzał do środka. Najpierw ujrzał stopę i zniszczony but z ozdobną klamerką. Zapamiętał tę klamerkę, gdy pierwszy raz zetknął się z panną Sainsbury. Jego wzrok powędrował dalej. Dojrzał zieloną, wełnianą marynarkę, spódnicę, aż wreszcie zatrzymał się na głowie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl