Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: plazeplaceplamepalkeplamke ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "plake", znaleziono 125

Wszyscy mamy podwójną naturę, królowo Mirabello. Każdy dar jest jednocześnie jasny i mroczny.
Joseph wyjmuje go i wsuwa na palec Jules.
-Na kontynencie oznaczałoby to, ze musisz mnie poślubić- mówi cicho.
Jeden pierścionek w zamian za małżeństwo. Musi żartować, ale minę ma taką poważną.
-Bardzo ładny pierścionek.
Miej nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Mag obeah rzucił na mnie klątwę obeah? Na tej samej zasadzie, na jakiej smerfy smerfują?
Najczęściej chorujemy z tęsknoty za miejscami, których nigdy nie poznaliśmy.
Dzięki dobraniu do współpracy Patarkaciszwilego Bieriezowski był ustawiony we wszystkich trzech środowiskach, od których zależały powodzenie w biznesie i szanse na przeżycie w brutalnej postsowieckiej Rosji; w mafii, na Kremlu i w służbach bezpieczeństwa.
Litwinienko dotarł do dowodów, że służba bezpieczeństwa pomaga mafii tambowskiej w przerzucaniu kolumbijskiej heroiny na zachód Europy przez port w Petersburgu. Na powodzeniem tych operacji czuwali wszechmocni urzędnicy ratusza. W materiałach nieustannie powtarzało się jedno nazwisko: Władimir Putin.
- Tylko jeden człowiek może wydać rozkaz zamordowania obywatela innego państwa w jego ojczyźnie, zwłaszcza jeśli tym państwem jest Wielka Brytania.
Hyatt przyjrzał mu się wyzutym z emocji wzrokiem.
- Zechciałby pan wymienić jego nazwisko?
- Ten człowiek to prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Po śmierci Litwinienki specjaliści od Rosji w brytyjskich służbach specjalnych musieli oswoić się z myślą, że Putin nie cofa się przed likwidowaniem swoich przeciwników na obszarze kraju, który udzielił im schronienia. Gdy tylko wprowadził nowe prawo pozwalające agentom FSB na dokonywanie egzekucji poza granicami Federacji Rosyjskiej, od razu wcielił je w życie.
Rosyjskie państwo zainwestowało horrendalne pieniądze w wyposażenie morderców w niepozostawiające śladów substancje, które umożliwiały popełnienie zbrodni doskonałej; tym bardziej więc porażała ordynarna bezczelność zamachu na Litwinienkę. Polon miał potencjał niewykrywalnej trucizny; promieniowanie alfa jest trudne do wykrycia i przy mniejszej dawce ofiara prawdopodobnie umarłaby po kilku miesiącach na raka, nie zwracając niczyjej uwagi.
"Wchodząc do mojego samochodu właśnie zgodził się Pan ze mną współpracować".
"W sądzie liczą się fakty i kodeksy. Nie znasz wcale świata Claire. Życie jest brutalne, rządzi się twardymi prawami".
Anioły nie dlatego są aniołami, że są świętsze od ludzi czy diabłów, ale dlatego, że nie oczekują świętości od nikogo prócz Boga.
Świadomość tego, że każda myśl, jaka pojawia się w naszej głowie, każdy wybór, jaki podejmujemy, to odgałęzienie w nowy świat, jest przerażająca.
- wiesz jaka jest definicja szaleństwa?
- jaka?
- robić raz za razem to samo z oczekiwaniem innego efektu.
Dopóki wszystko się nie wywróci, nie mamy pojęcia, co posiadamy, jak delikatnie i doskonale jest to ze sobą powiążane.
Moje życie nie ma wartości wykraczającej poza jego wartość dla mnie i tych, których kocham.
- Kłamczuch. Nie za bardzo radzimy sobie z naszym statkiem kosmicznym.
- Uważam, że to się nazywa "ostro wznosząca się krzywa uczenia".
Podejrzenia prowadzą do stronniczości, a ta nigdy nie wiedzie do prawdy.
Wszyscy wędrujemy przez tundrę naszej egzystencji, nadając wartość temu, co bezwartościowe, podczas gdy wszystko, co kochamy i nienawidzimy, wszystko, w co wierzymy, za co zabijamy i umieramy, jest tak nieznaczące, jak wyświetlane na pleksiglasie obrazy.
Nasze istnienie nie jest czymś, czym można manipulować ani co należy optymalizować, aby uniknąć bólu. Być człowiekiem to właśnie to: piękno oraz ból — jedno nie ma znaczenia bez drugiego.
Idziemy własnymi, sztywno wyznaczonymi drogami, tak bardzo jesteśmy zagłębieni w koleinach, że przestajemy widzieć, kim naprawdę są ci, których kochamy.
Obrzydzenie wobec kogoś, kogo się kocha, może złamać serce.
Nasze struktury poznawcze - nasza koncepcja rzeczywistości - są kształtowane przez to, co postrzegamy, a więc przez granice naszych zmysłów. Uważamy, że postrzegamy świat, jakim jest naprawdę, doskonale jednak wiesz, że to tylko cienie na ścianie jaskini.
Przepraszam, że dopiero teraz to dostrzegam. Mieliśmy mnóstwo doskonałych chwil i przez długi czas ich nie doceniałem. Umiałem jedynie patrzeć z rozżaleniem wstecz.
Każdy dzień jest objawieniem, każda chwila darem. Prosty akt siedzenia podczas kolacji przy stole, naprzeciwko córki, i słuchanie, jak opowiada o minionym dniu, jest niczym wybaczenie. Jak mógł kiedykolwiek uważać choćby sekundę tego za rzecz oczywistą?
Kosmos jest jednym z niewielu miejsc, w których czas ma dla Barry’ego jakiekolwiek znaczenie. Wie na poziomie rozumowym, że patrząc na cokolwiek, spogląda do tyłu w czasie. W przypadku jego własnej dłoni światło potrzebuje nanosekundy — jednej miliardowej sekundy — aby przenieść obraz do jego oczu. Gdy patrzy na budynek stacji, znajdujący się w odległości ośmiuset metrów, widzi go takim, jaki był dwa tysiące sześćset czterdzieści nanosekund temu.
Nauczyciele i profesorowie nigdy jednak nie mówili o mrocznej stronie znalezienia swego przeznaczenia. O tym, jak zżera człowieka. Niszczy związki i kradnie szczęście.
Po przeżyciu niezliczonych żywotów perspektywa się zmienia.
Życie nie jest takie, jakiego Barry się spodziewał w młodości, gdy żył złudzeniem, że można panować nad wszystkim. Niczym nie można sterować. Można to jedynie wytrzymywać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl