Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: plasterplastikplastryplastykplants ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "plastuś", znaleziono 133

Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
Łatwo bym mu wybaczyła jego dumę, gdyby nie uraził mojej.
- Ty zupełnie nie szanujesz moich biednych nerwów!
- Mylisz się, moja droga. Mam dla twoich nerwów najwyższy szacunek. To moi starzy przyjaciele. Co najmniej od dwudziestu lat słyszę, jak się nad nimi rozwodzisz.
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.
Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
Nie ma jak lektura, to moje święte przekonanie. Książka nigdy człowieka nie męczy. Kiedy będę miała własny dom nie zaznam spokoju bez wybornej biblioteki.
Określenie "szaleńczo zakochany" jest banalne, wątpliwe i tak nieokreślone, że daje mi zgoła niewielkie pojęcie o sprawie. Często kwituje się nim zarówno uczucie wynikające z półgodzinnej znajomości, jak i prawdziwą miłość.
Każdy człowiek potrafi bez trudu zrobić pierwszy krok - zwykle jest to lekkie zainteresowanie - niewielu jednak ma dosyć odwagi, by zakochać się prawdziwie, nie otrzymując po temu zachęty.
"Myśl o przeszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić przyjemność."
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.
Duma związana jest z tym, co co sami o sobie myślimy, próżność zaś z tym, co chcielibyśmy, żeby inni o nas myśleli.
Niewielu jest ludzi, których prawdziwie kocham, a jeszcze mniej takich, o których mam dobre mniemanie. Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
Daremnie walczyłem ze sobą. Nie poradzę, nie zdławię mego uczucia. Pozwól mi, pani, wyznać, jak gorąco cię wielbię i kocham.
Lecz choć nie mogła patrzeć, mogła słuchać, on zaś mówił jej, ile dla niego znaczyła, co z każdą chwilą czyniło jego uczucie coraz cenniejszym.
Sadzonka akacji australijskiej wyglądała trochę mniej rachitycznie, kiedy posadzono ją w ziemi, ale nieznacznie.
Im mniejsze miasteczko, tym szybciej roznoszą się plotki.
Podpuszczali się nawzajem, kto wychyli się dalej, żeby spojrzeć w przepaść. Pełni bzdur i przechwałek. Straszni, ale nie przestraszeni.
Chce tylko, by spoglądała na mnie życzliwiej, uśmiechała się i rumieniła przy mnie, by zawsze zajmowała mi krzesło obok siebie oraz rozpromieniała się, kiedy na nim usiądę i zacznę rozmowę. By myślała tak jak ja, interesowała się wszystkim, co do mnie należy i co mi sprawia przyjemność, próbowała mnie zatrzymać dłużej w Mansfield, a po moim wyjeździe czuła, że już nigdy nie będzie szczęśliwa. Niczego więcej nie pragnę.
Entuzjazm zakochanej kobiety przewyższa nawet zapał biografa. Dla niej błogosławieństwem są same litery, niezależne od treści, jaką przekazują.
- Podzielimy się z wami tym, co mamy - odrzekł rabin. - Czyż nie jesteśmy wszyscy sąsiadami i przyjaciółmi? Czyż w oczach Boga nie jesteśmy braćmi i siostrami? Czyż nie jesteśmy...
- Praca czyni wolnym.
Rabin kiwnął głową.
- Widzicie, moje dzieci - odezwał się ochryple. - Jesteśmy w rękach Boga. Pracy się nie boimy.
- To dzieło diabła, nie Boga - wyszeptał stojący za nim marszalik.
- Moja mama, niech spoczywa w pokoju, zawsze mówiła: "nemer iz nishtkeyn geber", ten, kto bierze, nie jest dawcą. A ten, kto daje, nie jest biorcą.
I wiedziała, że każdego dnia, który przeżyła, pozostawała przy życiu. Jeden plus jeden. Arytmetyka diabła, jak nazywała to Gitl.
- Bóg na to pozwala - zauważyła Ryfka. - Ale jest jakiś powód. Tylko my go jeszcze nie znamy. Jak ofiara z Izaaka. Mój tata zawsze powtarzał, że Wszechświat jest wielkim kręgiem, a my widzimy jedynie mały wycinek łuku. Bóg nie jest potworem, bez względu na to, co teraz myślisz. Jest jakiś powód.
- Boga tu nie ma - skwitowała Hannah. - Marszalik miał rację. To miejsce diabła.
- Diabła stworzył Bóg, więc Bóg też tu jest- odpowiedziała Ryfka.
- Przestrzegam męskich reguł. Przestrzegam diabelskich reguł. Przestrzegam Bożych reguł. I dlatego żyję. Żywa mogę wam pomóc. Martwa nikomu w niczym nie pomogę.
(...) bo gdy czło­wiek nie­skory jest w coś uwie­rzyć, za­wsze znaj­dzie argu­ment na wspar­cie swo­ich wąt­pli­wo­ści (...)
(...) szczę­ście nasze za­wsze w pew­nej mie­rze za­le­ży od zbie­gu oko­licz­no­ści.
(...) kiedy bo­wiem lu­dzie decy­dują się świa­do­mie na gor­szy wybór, czują się ura­żeni, jeśli ktoś spo­dzie­wa się po nich cze­goś lep­szego.
(...) każda isto­ta ludz­ka łatwo po­tra­fi oswo­ić się ze zmia­ną na lep­sze (...)
© 2007 - 2025 nakanapie.pl