Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "prof po raz lauren", znaleziono 97

Tej nocy zmieniło się wszystko - gruba, czerwona linia została wyrysowana na naszych życiach i od tej pory wszystko podzieliło się na dwie części. Przed Lauren i po Lauren.
Dni po śmierci Lauren wlekły się niemiłosiernie. Nic ważnego nie zostało powiedziane, nic się nie wydarzyło, nikt nie mógł myśleć.
Odwaga to codzienne bycie sobą w świecie, który każe Ci być kimś innym.
Bez względu na to, jak sympatyczny wydaje się twój rozmówca, wiedza daje władzę.
Jesteś wspaniały. Nikt nie ma prawa odbierać ci poczucia własnej wartości.
Nie pozwól nikomu - i niczemu - przyćmić światła, które w sobie nosisz.
Nieważne, jak naprawdę wygląda nasz wynik, jestem przygotowana na długą drogę. Statystyka nie może nam powiedzieć, co się wydarzy, a jedynie, co może się wydarzyć.
Tamten Leo był zdecydowanie naukowym maniakiem, ale odnosił się do swojej profesji w taki sam pełen pasji sposób, w jaki malarz potrafi mówić o sztuce. Robił co mógł, chcąc sprawić, żeby zakochała się w matematyce. Chryste Panie, on miał nawet swoje ulubione równanie!
- Tak sobie myślę - odpowiadam szeptem - że chciałabym, byś była ze mnie dumna. I ja chciałabym być dumna z siebie.
- Zawsze jestem z ciebie dumna - mówi mama, oplatając mnie ramionami - i ufam ci. Jedyną osobą, której oczekiwaniami powinnaś się przejmować, jesteś ty sama - stwierdza, po czym ujmuje moją dłoń i ją całuje.
Przez te wszystkie lata wciąż będziemy razem, jeśli tylko nam pozwoli los.
To był jeden z tych pocałunków, które smakują jak seks.
Ethan wyciska na moim policzku mocny, szybki pocałunek, a ja zmuszam się, żeby nie odskoczyć, jakby ktoś uderzył mnie w twarz zdechłą jaszczurką.
Fart, przeznaczenie, determinacja – czymkolwiek to jest, biorę z pocałowaniem ręki. Przyciągam Ethana jeszcze bliżej, czując pod palcami śliskość jego satynowej koszulki; zamyka mi wciąż roześmiane usta pocałunkiem.
Czuję jednocześnie dwie wykluczające się emocje. Jedna to po prostu radosny entuzjazm: „Jasne, zróbmy to!”, a druga to pełne obaw „O nie, nigdy w życiu”. Pierwsza wydaje się ożywcza i lekka, druga – znajoma i bezpieczna. A ja, choć bardzo lubię być ostrożna i prędzej wybiorę wizję nudy i samotności niż ryzyko złamanego serca, to... już nie pragnę bezpieczeństwa i komfortu.
Talent do matematyki nie czyni człowieka z definicji bardziej interesującym.
Gdybym wiedział, że zamierzasz nam zabukować latający pekaes, to na pewno bym tego nie zrobił. - Podnosi głowę i rozgląda się wokół, przerażony i zdumiony. - Nawet nie przypuszczałem, że ta część lotniska istnieje.
Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.
Rozpacz to zinternalizowany ból, wrzód na duszy. Gniew to ból przekształcony w energię, nagły wybuch.
[…] pewne rzeczy smakują znacznie lepiej, gdy dzieją się za zamkniętymi drzwiami.
Miłość kosztuje tak wiele sił, a sprowadza tylko cierpienie
Czuję się bardziej sobą, gdy jestem z nim, niż kiedy jestem sama.
I w milczeniu piłyśmy kawę, aż przez okna zajrzało słońce, przynosząc ze sobą wszystkie kolory
Gdzie miejsce na radość w twoim idealnie zaplanowanym, zaprojektowanym, wypełnionym zasadami życiu?
Oczywiście chociaż starałam się przed tym bronić, w kółko przypominać sobie, że to ja jestem normalna, a oni nie, stałe “komentarze tłuszczowe” nie mogły nie mieć na mnie wpływu.
Szybko się przekonasz, że uroda to tylko powierzchowność, a szpetota sięga do szpiku kości.
Fakty wyglądały następująco: byłem o nią zazdrosny. Bynajmniej nie w sensie romantycznym, raczej w stylu jaskiniowca: dać pałką po głowie, zawlec za włosy i zerżnąć.
Nadszedł czas, żeby stanąć na nogi i przestać przepraszać za to, że biorę to, czego chcę.
Kobiety nie zawsze chcą być traktowane jak delikatne, rzadkie lub drogocenne istoty. Chcemy być pożądane. Chcemy seksu tak samo ostrego, jak wy.
Są oni i jestem ja. Oni trzymają się razem, a ja na własne życzenie się wykluczyłam.
Byłam o wiele zbyt leniwa na to, by objaśniać mu swoje procesy myślowe, więc po prostu przewróciłam oczami.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl