Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przede tosiek", znaleziono 29

Hanna Kordalska-Rosiek: Jeśli zatracamy umiejętność głębokiego i prawdziwego myślenia – a istotą człowieczeństwa jest szukanie sensu życia… to, jak żyć nie szukając sensu?
Tadeusz Gadacz: Konsumować!
Hanna Kordalska-Rosiek: Czyli społeczeństwo w tym momencie zamienia się właściwie w hodowlę, mówiąc brutalnie. Tak?
Tadeusz Gadacz: Tak. Nie mam złudzeń.
Ile pochylonych ramion mógłby ten dom jeszcze wyprostować, gdyby nie nadszedł ów wrzesień 1939 roku, a wraz z nim...drut kolczasty, odłamki szkła, groźby i karabiny...
A wszystko po to, aby rozdzielić ich raz na zawsze. Mośków, Josków i Srulów- Józków, Jaśków i Franków.
Dzieci jednej ziemi...
Świata nie da się zmienić, ale zawsze można zmienić siebie.
Hemingway napisał, że człowiek nie jest stworzony do klęski. A przecież i on popełnił samobójstwo
Sposób na przetrwanie - milczenie.
Sposób na życie - przetrwanie.
Sposób na milczenie - śmierć.
Dlaczego wszystko obraca się przeciwko mnie? Bo sama jestem przeciwko sobie. Niszczę się systematycznie, nie daję sobie żadnej szansy. Dokonuję okrutnego mordu na sobie.
Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia. To otoczenie jest dla nich niebezpieczne. Oni się tylko bronią
Nie kochaj mojej postaci w Twojej wyobraźni. Kochaj mnie taką, jaka jestem, a będę stawać się lepsza
Ludzie martwią się drobiazgami, codziennymi sprawami. I dlatego zapominają, że jest jeszcze coś poza tym
Odrodziłam się z własnej słabości, z bezradności wobec świata. Nastąpiło wyzwolenie i stałam się sobą. Połączyłam w sobie sprzeczności
Życie: są to strome schody do Nieba, wąskie i bez oparcia. Możesz iść prosto w górę i nie oglądać się za siebie. Kiedy utracisz równowagę, zranisz się, lecąc w dół. I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły. Nie możesz się zatrzymać - nie da się żyć ani ustać na żadnej krawędzi, trzeba kroczyć lub spadać. I tak do końca życia
Jeżeli życie zostało nam dane, nie można ciągle pytać o jego sens, tylko tak je przeżyć, by spełniało się codziennie
Każdy ma swoje dno i musi sam się od niego odbić.
Dla mnie pierwszą przyczyną narkomanii jest dom rodzinny, to jest brak ciepła, brak zrozumienia, brak poczucia bezpieczeństwa, brak czasu. Gdzieś gubi się dobry kontakt i sięga się po pierwszą dawkę. Nie musi to być dom rozbity, patologiczny, wystarczy, że wszyscy żyją obok, daleko, bardzo daleko od siebie.
... z narkomanii wychodzi się samemu, oczywiście przy pomocy innych, ale samemu. Jest to walka ze słabością, wolą, tęsknotą, ze swoją popapraną osobowością.
...ktoś, kto podaje narkotyk, nie robi tego z miłości, lecz dlatego, że nienawidzi.
To rzeczywistość jest obłędem, a chorzy są ci, którzy się przystosowali.
Byłaś narkomanką, tak jak ja. Ale zanim się nią stałaś, byłaś biednym, nieszczęśliwym człowiekiem.
Narkotyk powoduje drażliwość, ale dlaczego trzeźwi ludzie bywają tak agresywni?
Niekiedy wystarczy posłuchać drugiego człowieka, żeby usłyszeć siebie.
W człowieku dominuje pragnienie decydowania o sobie do końca.
Przecież nie muszę brać narkotyków. Biorę, bo tak mi się podoba. Mogę przerwać w każdej chwili.
Cały świat jest naćpany.
Jestem tym kim (czym) jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.
Niektórzy przechodzą na drugą stronę lustra. Nie byli kochani. Nie byli wolni.
Ból istnienia jest do wytrzymania. Nie do wytrzymania jest ból nieistnienia.
Najwięcej życia ma w sobie Śmierć!
Świat jest niedokończonym obrazem.
– Ktoś kiedyś powiedział, że to, co jest prawdą dziś, okazuje się fałszem jutro. A ja wam powiem, że jeśli tak jest, to tylko dlatego, że ktoś, kurwa, na to pozwala. Nazywają to historią, bawią się w odkrywców i się cieszą, że to, co dziś jest fałszem, okazuje się prawdą jutro, a pojutrze znowu ogłaszają to fałszem… i tak do usr… w nieskończoność. Dlatego nie możemy czekać. Dla nas dzisiaj jest dziś i dzisiaj jest jutro, a nawet pojutrze.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl