“(...)tatuś mówił mu, iż jest takim samym przywilejem białego zadawanie się z tymi [czarnymi] dziewczynami jak trzymanie ogarów na oposa.”
“Ja tam nie spotkałam żadnego prawdziwego profesora, chociaż tytuły miało wielu. A KULTURY OSOBISTEJ to na oczy nie widziałam. Cóż, kultur bakterii w jogurcie też nie widać.”
“Każdy szuka w Indiach cząstki siebie, guru, prawdy życiowej albo czeka na jakikolwiek, choć gówniany zwrot w swoim życiu.”
“Tworzymy bogów albo przyjmujemy schronienie w guru po to, by nie być odpowiedzialnymi za własne życie i ewolucję. Próbujemy odpowiedzialność umieścić gdzieś indziej, z dala od siebie. Jeśli nie umiemy zaakceptować jakiegoś boga czy guru, próbujemy uciec od odpowiedzialności w środki odurzające lub narkotyki, w cokolwiek, co nas uczyni nieświadomymi. Ale te wysiłki zaprzeczenia odpowiedzialności są absurdalne, młodzieńcze, dziecinne.”
“– Granice przecież ustalacie sami – odparł guru. – Jest ona tam, gdzie którejś ze stron zaczyna być niekomfortowo. I jak wyżej – jeśli każdej ze stron sytuacja odpowiada, to miłość w tym układzie ma się dobrze.”
“Pozycja guru w sektach jest tak silna, jak wiara ludzi w jego nadprzyrodzone zdolności i bezgraniczną wiedzę, a istota tej wiary ufundowana jest na niewiedzy i słabościach jego wyznawców, dla których jest on niepodważalnym autorytetem, godnym naśladowania. ”
“Jest jeszcze Misja Czaitanii, Jehowici, Likanie, sataniści, Anioły Nieba, różni poganie.
Nie zapominaj też o bardzo groźnej sekcie pancernej brzozy! Od siedmiu lat niszczy Polskę! Ich guru w nagrodę dostał stołek w Brukseli.”
“Klasztor został wysadzony w powietrze. Wieśniacy boją się przechodzić tamtędy w nocy. - Dlaczego się boją? - Z powodu czarnego znaku na zburzonej ścianie. Czują przed nim zabobonny lęk. - Proszę mi powiedzieć, monsieur. szybko. zaraz. proszę mi powiedzieć! Jak wygląda ten znak? - Przypomina ogromnego psa – odparłem. – Wieśniacy nazywają go Ogarem Śmierci. - Ach! – Z jej ust wydarł się przenikliwy okrzyk. – A więc to prawda. Wszystko, co pamiętam, jest prawdą. To nie jest żaden nocny koszmar. To się wydarzyło!”
“Zamarłam, ze zgrozą spoglądając przed siebie. Widziałam dwa ogromne, puste oczodoły, błyszczące barwą szkarłatu. Sącząca się z pyska gęsta piana kapała na ziemię, tworząc w niej drobne wgłębienia. Poczułam gorąco od płonącego żywym ogniem cielska; nogi ugięły się pode mną, gdy zauważyłam wystające nagie kości. Ogar wypuścił parę z nozdrzy i poruszył ogonem, a ja podskoczyłam z przerażeniem, kiedy ostry szpikulec roztrzaskał rosnące obok drzewo na pół.”
“Nie mogła powiedzieć, by miejsce pracy miała dobrze zorganizowane. Stanowiło raczej antytezę tego, co proponowała japońska koncepcja 5S, leżąca u podwalin korporacyjnej egzystencji. Sortowanie, systematyka, sprzątanie, standaryzacja, samodyscyplina. To miało zapewniać najwyższą efektywność pracy, przynajmniej według guru zarządzania, Takashiego Osady. Według Chyłki lepiej sprawdzała się koncepcja 1B. Jeden burdel.”