Immunitet

Dawno nie wciągnęła mnie tak żadna książka. Znów uciekł mi autobus. Dawno nie pożądałem zakończenia tak bardzo. I dawno to zakończenie nie uderzyło we mnie z takim niespodziewanym hukiem! Nie wiem, jak inne książki spoza cyklu o Chyłce, ale Joanna rządzi i nie chce zejść z tronu.
No i kolega Oryński się wyrobił, zajęło to 4 tomy, ale można już go znieść. Książka, oczywiście do polecenia.

Chyłka, i co Ty narobiłaś?! Aż się boję co będzie w następnej części :) A już liczyłam na jakiś happy end, było tak blisko ...
Powiem krótko - bardzo dobra książka, czyta się znakomicie, szybko, właściwie nie bardzo mam się do czego przyczepić, więc czepiać się nie będę. Jedno pytanie - kiedy następna część?

Ten skuteczny w działaniu duet Chyłka - Zordon chyba nigdy mi się nie znudzi. Tym razem bohaterowie dotrzymywali mi towarzystwa w szpitalu gdzie leżałam po wypadku i muszę przyznać, że skutecznie udało im się odciągnąć mnie od odczuwania bólu :)

Kolejna część i kolejny dla mnie sukces. Chyłka i Zordon bronią najmłodszego w historii sędzi Trybunału Konstytucyjnego, który został oskarżony o zabójstwo człowieka, którego rzekomo nie zna.
Nie muszę chyba dodawać, że uroczy duet zrobi wszystko by dojść do prawdy ? jakakolwiek miałaby się okazać..

Serdecznie polecam

Rewelacyjna, naprawdę świetna. Chyłka i Oryński prowadzą frapującą sprawę, nieoczywistą, pełną zwrotów. Końcówka intrygująca. Czułam się jakbym dostała pięścią w żołądek... Spodziewałam się nieoczekiwanego, ale nie tego! Kiedy dalszy ciąg? Powieść napisana doskonale, akcja spójna i wciągająca. Pan Mróz powrócił do znakomitej formy.

To moje kolejne spotkanie z duetem Chyłka i Oryński. I chyba najlepsze. Wartka akcja, zadziwiające jej zwroty, odkrywanie tajemnic i problemy etyczno-moralne. I oczywiście zaskakujące zakończenie, które sugeruje, że będą dalsze losy tych bohaterów. W tym wszystkim nie podoba mi się, że najlepsza prawniczka w Polsce to alkoholiczka. Dobrze, że to tylko fikcja. Polecam

„Immunitet” Remigiusza Mroza to był jeden wielki szok. Myślałam, że po „Rewizji” nic mnie nie zdziwi. Niespodzianka! Kończąc „Immunitet” miałam tyle pytań, a przede wszystkim chęć zamordowania autora. 😂
Historia najmłodszego sędziego Trybunału Konstytucyjnego jest zawiła, pełna niejasności i zwrotów akcji. Chyłka jak zwykle w formie. W tej części zaskoczyła mnie swoim sprytem i przebiegłością. Trochę szkoda mi było Kordiana, ale myślę, że fani Joanny i Zordona w relacji więcej niż znajomi i tak będą zadowoleni 😏 Aplikant razem z Kormakiem chyba też minęli się z powołaniem 😂 W roli detektywów sprawdzili się na medal. Motyw polityki jest genialny, co tu dużo mówić. Dużo kłamstw, przekonań, fałszywych zeznań i świadków. Wszystko przemawia przeciwko Senadlowi. Ale bezkompromisowa Joanna Chyłka tak tego nie zostawi. Co stało się kilka lat temu w Krakowie? Kto dokonał zbrodni? Czy mecenas Chyłka musi się kogoś obawiać?
Jedynie koniec był dla mnie emocjonalnym szokiem. Sama sprawa rownież zaskakuje, tego nie mogę odmówić. Sędzia TK był wyjątkowym manipulantem i kłamcą, ale przyznam szczerze, że obstawiałam kogoś innego w tej sprawie. Zdradzę tylko tyle, że się grubo pomyliłam 😂. Wracając, od początku książki wiedziałam co się stanie i jakie jest ostatnie zdanie Chyłki w tej części, ale myślałam, że trochę inaczej się to wszystko potoczy. Cały wieczór potem siedziałam i szukałam odpowiedzi na moje pytania, ale nigdzie ich nie znalazłam 😔Niemniej jednak to było coś genialnego...

Jestem zdania, że najlepsza część serii o Chyłce to jej początek. Po kolejne tytuły sięgam już bardziej z przyzwyczajenia. Po przeczytaniu "Immunitetu" nie czekam już z niecierpliwością na dalsze losy Chyłki i Zordona.
Nie działo się tutaj dużo. Sprawa nad którą pracują adwokaci nie jest porywająca, choć autor zasugerował się aktualnymi problemami polityczymi. Polityka śmierdzi, ale jako motyw literacki potrafi być dość wdzięczna. Tutaj niekoniecznie tak jest.
Z drugiej strony pamiętam tytuły Remigiusza Mroza, w których akcja rozkręcała się za bardzo. Trzeba by znaleźć złoty środek. Poza tym wydarzenia są tutaj dość przewidywalne. Wielkich zaskoczeń nie ma. Brak magnesu, który utrzymywał czytelnika przy poznawaniu bohaterów. Niby autor nawiązuje do przeszłości, minionych wydarzeń w życiu głównej bohaterki. Jednak tak naprawdę jest ona ciągle taka sama jak w poprzednich tytułach. Jej charakter, zadziorność już nie dziwi. Same rozprawy powinny być tutaj wisienką na torcie. A nie dość, że akcji podczas rozpraw jest tutaj jak na lekarstwo, czyta się je czasem z bardzo dużym znużeniem.
Mam nadzieję, że będzie jak w życiu i ta seria jeszcze mnie zaskoczy.

"Immunitet"
Czyli Chyłkowego szału ciąg dalszy 😄😄 Tym razem Joanna wraca do nas już nie tylko jako Pani mecenas ale również jako partner w kancelarii 😎
Czym jest immunitetu chyba wszyscy wiemy ale do czego trzeba się posunąć aby został on uchylony?
Nowy klient Chyłki poważny i świetnie wypełniający swoje zadania sędzia zwraca się do niej o pomoc w sprawie morderstwa, którego nie popełnił...
Co ukrywa sędzia? Kto jest mordercą i jakie tajemnice swojej przeszłości ujawni Chyłka?
Jeśli jesteście ciekawi to nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po książkę 😉

Każda kolejna książka jest coraz lepsza. Wprowadza nas w świat prawniczy, chociaż niektóre rzeczy są naciągane, o czym mówi sam autor.
Książka wciąga i nie wiadomo kiedy dochodzimy do końca. Super.