Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przy lekkie i odbywa", znaleziono 2

Ojciec nigdy nie czytał tylko jednej książki. Na ogół najmniej trzy naraz, a czasem cztery i pięć. Stworzył sobie swój własny system, z którego podśmiewałyśmy się w młodości, ale który z wiekiem przejęłyśmy. Na jego stoliku leżało zwykle kilka książek, które określał: - To są książki w transie. - Książek tych nie wolno było nam ruszać. Rozróżniałyśmy w tym stosie następujące działy według naszej klasyfikacji: jedna książka to była zwykle "piła", czyli książka naukowa lub popularnonaukowa, drugą nazywałyśmy "kobyłą" - była to monografia lub powieść historyczna albo jakiś cięższy kaliber beletrystyczny, trzecią był zwykle jakiś Dar Księżycowy, czyli coś z zakresu bardzo lekkiej beletrystyki, czwartą jakiś Miesiąc Zatajony, czyli książka znana, kochana, którą co jakiś czas czyta się znów od początku. Poza tym na stoliku przy książkach leżały stosy atlasów, ponieważ wraz z bohaterami Ojciec odbywał wszystkie podróże, częściowo w wyobraźni, częściowo palcem na mapie.
A może sny przypominają maleńkie, nowo narodzone chełbie modre, które odrywają się od swoich polipów na dnie morza i pulsującymi ruchami unoszą się przez kolejne warstwy wody, dopóki nie stracimy ich z oczu z miejsca, gdzie siedzimy na dnie morza, z uniesionymi do góry głowami, zaciśniętymi ustami, mrugającymi oczami, które lekko wychodzą z orbit z powodu ciśnienia, z maleńkimi bąbelkami unoszącymi się wokół naszych nosów i ust, z włosami kołyszącymi się przed twarzą jak wodorosty, kiedy tak siedzimy i próbujemy zrozumieć ich początki?
© 2007 - 2025 nakanapie.pl