Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "roberts jakie", znaleziono 1061

Miłość nie załamuje się pod ciężarem prawdy, nawet jeśli tego chcesz
Jakże trudno musiało być jej z córką, której emocje miały siłę dziekiego konia
Nie ma niczego złego w tym, że kobieta chce sama iść przez życie, jeśli robi to z ważnej przyczyny. Ale jeśli decyduje się na samotność ze strachu, że mogłaby popełnić błąd w wyborze partnera, to uważam, że postępuje zdecydowanie źle.
Mężczyźni nie mdleją. Czasem nam się zdarza, tracimy przytomność, ale nigdy nie mdlejemy.
(…) być może miłość jest dość cierpliwa, by czekać, aż znowu przyjdzie na nią czas.
Przyjemność jest niczym, kochanie, jeśli nie masz dość silnej woli, by się powstrzymać do momentu, kiedy będziesz mógł się nią w pełni rozkoszować.
W niektórych sytuacjach, co ja mówię- w większości sytuacji mężczyzna myśli nie mózgiem, ale penisem. Dopiero po jakimś czasie, gdy myślenie dociera do głowy, facet zaczyna jaśniej widzieć sytuację.
(...) jeśli nie wiesz, gdzie jest twoje miejsce, jak możesz zdecydować, czy to, w którym jesteś, jest tym, w którym pragniesz być lub do którego zmierzasz?
(…) jestem facetem, a zwyczaje żywieniowe facetów nie zmieniają się z wiekiem. Moje też się nie zmieniły. Mam masło fistaszkowe, które doskonale pasuje do galarety…- rozejrzał się po pokoju.- Tylko gdzie ja je mam?
Mężczyźni, gdy spojrzą na nagą kobietę, od razu tracą połowę ilorazu inteligencji. A kiedy zejdzie się ich cała paczka i mają do czynienia z kobietami, które lubią się rozbierać przy muzyce, ich rozsądek maleje do zera; głupi Jaś ma go więcej od nich.
Jeśli nie kochasz, to nie ma dla ciebie znaczenia, że ten ktoś, kto przy tobie był, od ciebie odejdzie.
Celowo przeciągała otwarcie pudełka, bo uważała, że oczekiwanie przyjemności jest równie miłe jak sama przyjemność.
Mężczyźni nie radzą sobie w kryzysowych sytuacjach. Tylko kobiety zachowują zimną krew i jasność umysłu.
- Zapewne pani by wolała, żeby Dec czuł się szczęśliwy w Bostonie i został z dziewczyną, z którą się omal nie ożenił.
- Tak. Chyba tak byłoby lepiej. Ale nie możemy nikomu, nawet naszym dzieciom, narzucać, jak ma żyć. A już z pewnością nie można nikomu dyktować, kogo ma kochać.
Przenieśli dziecko do pokoju dziecinnego, w którym spało teraz w kołysce dawno temu specjalnie zamówionej we Francji. Dzieci Manetów spały w niej podobno od stu lat.
Trzeba być dumnym z siebie, ze swojej pracy i swego życia. Oczywiście, ludzie są omylni i popełniają błędy; z tym trzeba się pogodzić, bo to uczy nas pokory. (...).
Przecież to, jaką mamy rodzinę, nie zależy od nas, taki jest po prostu los szczęścia. Natomiast to, do czego człowiek dochodzi z pomocą rodziny lub wbrew niej, stanowi o tym, jaki ma charakter i jakie serce.
- Mówiąc takie rzeczy, ludzie zawsze powołują się na czas, jakby czas miał jakieś znaczenie. - Ponieważ jednak krytyczna cząstka jego mózgu też miała pretensje do zbyt krótkiego trwania znajomości z Leną, Declan zirytował się słysząc tę opinię od swego najbliższego przyjaciela. - Czyżby istniało jakieś prawo - bronił się - które ustala, że nie możesz się zakochać, dopóki nie minie jakiś rozsądny i racjonalny okres?
- Czy ona chce twego szczęścia?
- Na pewno! Kochamy się z mamą jak dwoje idiotów, tylko że byłaby bardziej zadowolona, gdyby moje szczęście szło w parze z jej punktem widzenia.
- Coś mi się zdaje, że ty od dziecka miałeś w domu kucharkę.
- Tak, miałem. I co z tego?
- Ciekawe więc, jak sobie radziłeś, kiedy się wyprowadziłeś z domu i zacząłeś samodzielne życie.
- Kupowałem dania na wynos, zamawiałem potrawy z dostawą do domu i używałem mikrofalowej kuchenki. Mając do dyspozycji te trzy możliwości, żaden mężczyzna nie musi głodować.
Szelest jest oznaką życia lub świeżo zadanej śmierci, która zieje gęstym zielonym oddechem i lśni żółtymi oczami w ciemności.
Jej zdaniem kobieta, która nie znajduje w seksie radości, po prostu nie ma na tyle sprytu, by znaleźć dobrego partnera. Mądra kobieta potrafi wybrać mężczyznę, który chce i umie rozpoznać, jakiej rozkoszy jego partnerka pragnie i wie, jak jej takie przeżycie zapewnić.
Po co w ogóle brać się do czegoś, jeśli z góry nie założymy, że zrobimy to jak należy. (...) To powinno być sprawą ambicji, prawda? Trzeba być dumnym z siebie, ze swojej pracy i ze swego życia. Oczywiście ludzie są omylni, popełniają błędy, z tym trzeba się pogodzić, bo to uczy nas pokory.
Jeśli chcemy być szczęśliwi i pracować owocnie, musimy przestrzegać wysokich standardów. W żadnym wypadku nie wolno zgadzać się na mniej, niż nas stać, jeśli nie chcemy zawieść tych, którzy są dla nas ważni. Dla kogoś, kto się dla mnie liczy, a jestem bardzo ostrożna w wyborze, chcę wszystkiego, co najlepsze, choćby on sam zgodził się na mniej, ja nigdy.
"Ludzie często popełniali ten błąd. Wierzyli, że gdy świeci słońce, są bezpieczniejsi, bo potwory wychodzą tylko nocą. Jednak bezpieczeństwo – jak światło – to tylko fasada. Pod spodem cały świat skąpany jest w mroku."
Ludzie mówią dzieciom, że potwory nie istnieją. Mówią tak, bo w to wierzą albo chcą, żeby dzieci czuły się bezpiecznie. Ale potwory istnieją, (...) i są tym bardziej przerażające, że wyglądają jak ludzie.
Churchilla ulokowano w rządowej willi numer siedem, daczy Stalina, zamiast w brytyjskiej ambasadzie. Churchill zaczął opowiadać nowym członkom brytyjskiej misji wojskowej w Moskwie, że Stalin to prostak, zdoła więc sobie z nim poradzić. Poniewczasie Tedder ostrzegł go, że na daczy umieszczono podsłuchy.
Stalin przeprosił Churchilla za pakt nazistowsko-sowiecki z sierpnia 1939 roku, twierdząc, że podpisał go, aby zyskać na czasie, bo miał wrażenie, iż propozycja porozumienia złożona przez Brytyjczyków i Francuzów nie była szczera.
Eden zanotował w swoim dzienniku: Ponownie uległ czarowi Stalina. Ciągle powtarzał: "Lubię tego człowieka". Jestem pełen podziwu dla sposobu, w jaki Stalin go omotał. Powiedziałem mu o tym, licząc, że to go poruszy, ale osiągnąłem marny skutek.
Kiedy Stalin nieco uchylił maski, Churchill się poskarżył:
Rosjanie są bardzo trudni. Mówią o tym samym co my - o wolności, sprawiedliwości i tym podobnych - ale usuwają ważnych ludzi i słuch po nich ginie. Nie pozwolili nam nawet wjechać do Wiednia.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl