“Jak bardzo się pomyliłam. Rzeczy chwilowe wcale nie mają mniejszej wartości, bo w życiu nie chodzi o to, jak długo coś trwało, tylko że się wydarzyło. [...].”
“Opłakujemy przyszłość, bo to łatwiejsze niż przyznanie, że jesteśmy nieszczęśliwi w teraźniejszości.”
“Widzisz, na tym polega sekret dobrego życia. Musisz się postarać, żeby nazbierać jak najwięcej dni, do których będziesz chciał potem wracać.”
“Dotarło do mnie, że nie miałem życia, tylko plan na życie.”
“Liczyła na to, że wizyta przy grobie Potockich otworzy w jej mózgu odpowiednią przegródkę z instrukcją dalszego postępowania, ale im dłużej wpatrywała się w nagrobek, tym bardziej była zagubiona.”
“W dzisiejszych czasach, w dobie nieustannego pośpiechu, bardzo łatwo coś przeoczyć. Nigdy dotąd nie przypuszczałam, że robienie na drutach wyzwala zdolność do filozoficznych refleksji.”
“Może tak właśnie powinno się mierzyć faktyczną długość czyjegoś życia - do momentu śmierci ostatniej pamiętającej cię osoby; dopóki ludzie nie przestaną składać kwiatów na twoim grobie.”
“Panna Domicela wyglądała tak, jakby jej się w grobie nudziło, więc wstała na parę godzin, aby pocerować pończochy. Zęby to miała aż dwa, ale za to bardzo ładne, z miłym, zielonym, szmaragdowym połyskiem...”
“Wydarzyło się to tamtego dnia, gdy pojechałem zobaczyć Morze Martwe i Jordan, do domu zaś wracałem przez Betanię i długo siedziałem tam w domu Marii i Marty, przy grobie Łazarza, a wszystkiego tego niepodobna zapomnieć.”
“Wychodzina estradę wielki dryblas z ósmej klasy i gra na skrzypcach „Legendę” Wieniawskiego. Wieniawski w grobie zrywa się na równe nogi i w krzyk. A ten gra. Wieniawski mdleje, a ten wciąż gra.”
“Zachodzi słońce nad Wędzarnią krwawo, Słychać krzyk drobiu Więckowskiej nieświeży, Sezon skończony, żegnaj sławo! Na zwiędłych liściach znokautowany bokser leży. Twarz mu wykrzywia uśmiech żałosny. Byle do wiosny! Kiedy ci walka na pięści zbrzydła, Poezji rozwiń skrzydła!”
“Wielu moich słuchaczy i czytelników wolałoby, żebym umarł młodo. Wtedy byłbym bardziej kultowy i mogliby palić świeczki na moim grobie, robić festiwale mojego imienia itd. A co zrobić z żywym, aktywnym poetą, który wciąż się zmienia i robi rzeczy, których się po nim nikt nie spodziewał.”
“Kurczaki to nie gaz! Gaz to nie kurczaki! Czy to jasne? Rosja nie ma problemu z drobiem. Rosja z niczym nie ma problemu. Każdy problem w Rosji to wina Zachodu, niemogącego znieść, że Rosja jest silna i niezależna. Wezwę Rosjan, by przestali jeść kurczaki i zadali cios zachodnim przyjaciołom, którzy chcieliby cofnąć czas do zimnej wojny!”
“Wszystko, co jest najwdzięczniejsze, tobie blasków swych przydaje,
Bowiem w skarbcu twej urody wszystkie piękna są rodzaje.
W każdym sercu miłość budzisz, każde tobą się zachwyca,
I już sen nie znajdzie miejsca w miłujących cię źrenicach.
A z wszystkiego, co ci powiem, najdziwniejsze, że w tej dobie
Jam o ciebie jest zazdrosny, a zazdroszczę właśnie tobie.”
“Nagle uświadomiła sobie, że najprawdopodobniej leży w grobie, dlatego jest tak ciemno i cicho… Ale czy to możliwe? Jeśli była w trumnie i żyła, to powinna przynajmniej coś czuć, choćby ból… Nie czuła kompletnie nic, nie słyszała bicia swojego serca, nie oddychała. Chyba nie… Ale jeśli nie żyła, to czy jej dusza nie powinna opuścić jej ciała? Zawsze myślała, że dusza opuszcza ciało w chwili śmierci. A może to jest miejsce, w którym dusze pokutują za grzechy popełnione za życia? Ale czy ona była aż tak zła, że tak długo tu jest, i ile jeszcze tu będzie? Zawsze sądziła, że jest dobrym człowiekiem. Zaraz zwariuje. ”
“Wysadzona w powietrze plebania, uzdrowieni, którym nagle wróciły stare choroby.
Milczeli. Zycie toczyło się zwyczajnie, chodzili do kościoła, do roboty, wracali, jedli obiady,
posyłali dzieci do szkoły, w której nauczycielki stawiały pały i piątki, robili zakupy,
plotkowali pod sklepem, ale nikt nie wspominał o księdzu Trzasce. Nie wiedzieli, co się z nim
stało, i nie próbowali się dowiedzieć, szczęśliwi, że cudowność stała się na powrót
normalnością, że ksiądz znowu w kazaniu obecnych na mszy beszta za tych, którzy na mszę
nie chodzą. Przylgnęli do swojego odzyskanego ładu i nie musieli nawet udawać, że nic się
nie stało, bo istotnie nie stało się zupełnie nic. Na świeżym ziemnym grobie Teofila Kocika
dzieci odgarniały śnieg i zapalały znicze.”
“Każda myśl bez praktycznego celu jest bowiem chyba nie bardzo przyzwoitym, uprawianym po kryjomu nałogiem. Zwłaszcza myśli, które kroczą na szczudłach, dotykając doświadczenia jedynie ich koniuszkami, mogą być posądzone o nieprawe poczęcie. Dawniej mówiono o "locie myśli" i w czasach Schillera człowiek z tak wzniosłymi problemami w sercu byłby ceniony. Dziś natomiast ma się uczucie, że z takim człowiekiem jest coś nie w porządku, naturalnie, jeśli nie stanowi to przypadkowo jego fachu i źródła utrzymania. Widać podział problemów odbywa się dziś inaczej. Pewne zagadnienia zabrano ludziom z serca. Dla górnolotnych myśli stworzono pewnego rodzaju fermę hodowlę drobiu, którą nazywamy filozofią, teologią lu literaturą, i tam mnożą się myśli na swój sposób, coraz mniej przejrzysty, i to jest całkiem słuszne, gdyż przy takim mnożeniu się nikt nie potrzebuje już sobie czynić wyrzutów.”
“- (...) Michael jest bardzo dzielny, Miriam. Myślę,że powinnaś znaleźć pociechę w...
- Gówno prawda (...) dlaczego przynajmniej ze mną nie porozmawiał? (...) Dlaczego? Wiesz dlaczego? (...)
- Przez swój strach.
- Parz nazywa go dzielnym ty - tchórzem. Czego on się boi? (...)
- Może ciebie, przynajmniej trochę. Lecz przede wszystkim siebie.
Parz skinął głową.
- Myślę, że ona ma rację, Miriam. Nie sądzę, by Michael był przekonany, że potrafiłby postąpić równie zdecydowanie po rozmowie z tobą.
Berg poczuła, jak wzbiera w niej złość i frustracja. Oczywiście śmierć innych ludzi nie była dla niej nowością. Odległe wspomnienia z tamtych czasów nieodmiennie przesycone były olbrzymią złością w obliczu niedokończonych spraw - osobistych i nie tylko. Zawsze pozostawało tyle nie wypowiedzianych słów, które miały już nigdy nie zabrzmieć. Tym razem było jeszcze gorzej. Drań nawet jeszcze nie umarł, a już stał się równie nieosiągalny, jakby spoczywał w grobie.”