“I nagle Anika pomyślała o pociągach. Są bowiem takie pociągi, które podjeżdżają na nasz peron tylko raz w życiu i trzeba do nich wsiąść bez wahania, bo jak się przegapi swoją okazję, wszystkie odjadą: jeden w stronę ślubnego kobierca, a drugi do sali sądowej.”
“Robert nie od razu odpowiedział, bo był zajęty zaglądaniem w dekolt Chrissy. Ale w końcu nie darmo dali mu profesora; sztukę przebudzania się z głębokiego snu na wykładzie w momencie, kiedy padało skierowane w jego stronę pytanie, miał opanowaną do perfekcji.”