“Wielkie nieba, ten mężczyzna nawet nie musi uganiać się za kobietami. Same rzucają mu się do stóp.”
“Nielubienie kogoś to prawie tak wielkie zobowiązanie jak miłość, ale nie niesie ze sobą tych samych korzyści.”
“Kto nie czuje w sobie samym znikomości rzeczy wielkich, ten łatwo może u innych przeoczyć wielkość rzeczy małych.”
“Życie to jedno wielkie świństwo, ale każdy powinien mieć szansę, aby samemu dojść do tego wniosku. ”
“I czy ambicja jest rzeczywiście takim wielkim grzechem? Wojtyła był ambitny. Mój Boże, jaki on był pewny siebie, od samego początku!”
“Wiedz, że jest tylko jedno jedyne obrzydzenie: wywołane przez własną niemożność zaatakowania, zwyciężenia, przełknięcia i strawienia wielkiego wroga, który czai się w nas samych.”
“Wiek wielkich przemian, wmawiają nam. Jakich znowu przemian? Przecież nic się właściwie nie zmieniło. Wciąż i nadal podziwiają samych siebie”
“- Tron Cienia... hmm... wielki władca Cienia... zastanawia się. Tak! Zastanawia się wściekle! Rozmiary jego geniuszu są tak niezmierzone, że potrafi przechytrzyć nawet samego siebie.”
“Kiedy zaczynała myśleć o tym, jak wiele ich rozdziela, miała wrażenie, że głupieje i zapomina, jak się pływa. Utknęła na samym środku wielkiego oceanu bez szans na ratunek.”
“Czasami drobiazgi, a czasami wielkie rzeczy decydują o naszym życiu. Ale to my trzymamy stery, to od nas samych zależy, czy podążamy z wiatrem, czy pod wiatr”
“Uwielbiała to miejsce - kawałek dziczy w samym sercu cywilizacji. Jednym z jej ulubionych zdjęć zrobionych tutaj były czaple przechadzające się po polu na tle wielkiego napisu "Ikea".”
“Sterczał tam w samej koszuli w wielkim mrozie, chłonąc oblicze zimy, tej srogiej aury, jakby nie zważając na jej oblicze. Tak jakby w tym bezruchu miała pojawić się odpowiedź, co robić dalej, dokąd pójść.”
“W samym sercu stolicy, niedaleko portu, stoi pomnik. Nic wielkiego, raptem kilka wychudzonych postaci idących w stronę morza. Niosą swój dobytek i tęskno spoglądają w stronę być może lepszego świata.”
“Kiedy jestem z Modiglianim w tym samym pomieszczeniu, całą sobą czuję jego obecność. Moje ciało jest inne, gdy jego ciało jest blisko. Gdy on tańczy wokół sztalug i dopieszcza swoje płótna, staję się jednym wielkim wyczekiwaniem na jego spojrzenie, gest, dotyk.”
“Mimo to… przewracamy następną stronę i znowu możemy się zatracić. I dzięki temu głębokiemu zaangażowaniu możemy odnaleźć samych siebie albo doznać przemiany, ponieważ przedstawiane nam opowieści w tak wielkim stopniu staja się częścią nas, tego, w jaki sposób rozumiemy nasze własne czyny.”
“Dążenie do doskonałości jest czymś naturalnym i dobrym wówczas, kiedy oznacza pragnienie stawania się lepszym od samego siebie. Jeżeli ktoś jednak dąży do doskonałości po to przede wszystkim, żeby być lepszym od innych, to w istocie uprawia konkurencję - ma wielkie szanse po temu, aby stać się raczej gorszym, a nie lepszym”
“Nie przypisuję zbyt wielkiego znaczenia słowu „dusza”. Niekoniecznie musi ono oznaczać jakąś nieśmiertelną i niezniszczalną cząstkę nas samych, która trwa po śmierci ciała. Być może jest czymś takim, ale wątpię w to. Równie dobrze dusza to po prostu umysł, a umysł to po prostu mózg.”
“Na murze, w samym rogu, od posesji po stronie Pańskiej siedział wielki kot w kolorze mlecznej kawy. Potężny. To on wpatrywał się w kapitana fioletowymi oczami. Andrzej widywał takie koty na Wschodzie, ponoć przywożono je aż z Syjamu, ale ten był ze dwa razy większy i puchaty niczym żbik.”
“każdy potrzebuje się czasem pośmiać, odetchnąć, poczuć się ważny i lubiany. I każdy lubi być częścią wspólnoty, nawet jeśli jest nią mała grupka ludzi, którzy chcą się nauczyć tego samego języka albo na przykład haftują krzyżykami. Może to jest właśnie klucz do szczęścia, nie jakiegoś wielkiego, tylko codziennego zadowolenia z życia.”
“Ty też nie potrafisz odpuścić, Harry! Tracisz to, co wielkie, bo nie umiesz zrezygnować z tego, co małe. Po prostu musisz złapać Valentina Gjertsena, chociaż właściwie rozumiesz, że możesz za to zapłacić wszystkim, co jest ci drogie. Samym sobą i ludźmi wokół ciebie. Ale ty po prostu nie potrafisz odpuścić.”
“– Wiesz co, wywłoko, opowiem ci historię – odpowiedzia
ła spokojnie. – Larwa z czasem przekształca się w pięknego
motyla, natomiast paw, który od samego początku jest za
rozumiały, zostanie taki do końca swoich dni, ale nigdy nie
wyrośnie na nikogo wielkiego. Zastanów się, kto tutaj jest
larwą, a kto pawiem – powiedziała, poprawiając jej musznik.”
“Cieszę się, że nie zmarnowałam życia na bogacenie i zbieranie niepotrzebnych rzeczy. To beznadziejne Skąd to się wzięło? Kapitalizm istnieje dzięki chciwości. Napędza ludzi do kolekcjonowania przedmiotów pomnażania majątku. Ludzie wpadają w to bezmyślnie. Porządkują swoje życie realizacji nie swoich celów. Celów, które wymyślili twórcy systemu po to, żeby ten funkcjonował prawidłowo. Żeby jedni bogacili się dzięki temu, że bogacić chcą się także lini. Jeden wielki wyścig do bogactwa, które w obliczu śmierci nie znaczy nic. Kompletnie nic. Jedno wielkie oszustwo, przez które tracimy to, co najważniejsze - naszych bliskich oraz samych siebie.”
“W tej samej chwili mieszkanie wypełniło się ogłuszającym trzaskiem zderzających się ze sobą sprzętów. Łomotały drzwi, pękały kieliszki i przewracały się krzesła. Wielki mahoniowy kredens, niegdyś własność babki, nagle z hałasem zaczął znikać jej z oczu strząsając z siebie fotografie w ramkach, bibeloty i prawie całą jej kolekcję szklanych przycisków do papieru.”
“Wielkie zwiedzenie polega na odwróceniu naszej uwagi od nieba i skoncentrowaniu jej na ziemi, na odwróceniu się od prawdziwego Boga - ku sobie samym, od zaparcia się siebie - ku akceptacji, miłości i poważaniu samego siebie, od Bożej prawdy -- ku szatańskiemu kłamstwu. Sercem tego zwiedzenia są, wydawałoby się, bardzo duchowe doktryny, pod wpływem których porzucamy miłość do Chrystusa i oczekiwanie na Jego powrót na rzecz ziemskich ambicji, podporządkowania sobie społeczeństwa i przekształcenia tego świata w raj utracony niegdyś przez Adama i Ewę. Whatever Happened to Heaven? Dave Hunt (str.308)”
“A tak misternie wielki Stwórca złożył każde życie, że jak w owocu ziarnko, jest w nim odrobina szczęścia, jest nasionko pociechy! Boleść podnosi , głód oszala, nędza egzaltuje , prześladowanie spotęgowuje człowieka – i na dnie tych klęsk zawsze znajdziesz oręż, którym je zwalczyć można . Gdy cierpienie dojdzie do kresu , z niego samego wystrzela siła przeciwna, która już uczuć go nie da.”
“Człowiek jest dziwną istotą. Dogadza mu tylko to, co potrafi sobie podporządkować, również swoich bliźnich. Chce, żeby wszystko było uładzone, poprzedzielane, poszufladkowane, zracjonalizowane. Prawdę mówiąc, nie umie nad sobą panować. Pozostawiony samemu sobie, zdolny jest do najgorszych wybryków. Kryje się za tym dużo pychy. Uważa siebie za środek wszechświata, ale wszechświat jest tak wielki, a on tak mały, że wszechświat świetnie daje sobie radę bez niego.”
“Nowoczesna zachodnia metropolia powoli, niemal niezauważalnie zmieniała się w typowe afrykańskie wielkie miasto, aż nazbyt dobrze znane z mediów: slumsy, brak nadziei, upał, kurz, śmierć. Trudno było powiedzieć, gdzie zaczynała się Khayelitsha. Być może granica miała charakter bardziej mentalny niż geograficzny. Mijało się niewidzialną linię i nagle trafiało do miejsca, gdzie nie było już żadnej nadziei. Pozostawało jedynie przeżycie dla samego przeżycia.”
“Polska wielki projekt - jak kiedyś PiS nazywał swoje plany reformy państwa - po latach okazuje się zestawem propagandowych zaklęć, małym projektem, w którym antyzachodnia retoryka ma uzasadniać wschodnią formę rządów i faktyczną prywatyzację państwa. Zabawne, ale i smutne, że przemówienie Putina, wygłoszone w rocznicę ataku na Ukrainę, zawierało te same oskarżenia pod adresem Zachodu, które powtarza rządząca Polską formacja.”
“Klęska przerodziła się w wielki triumf. Śmierć jako krok naprzód. Pojąłeś, że sens rosyjskiego życia to odrzucenie poczucia miary. Rosyjska dusza nie zna jej wcale. I to jedyna znana jej bariera. Sens polega na ostentacyjnym ignorowaniu granic. Jeżeli literatura, to od razu przepiękna. Jak rewolucja, to najokrutniejsza. Zwłaszcza dla samych Rosjan. I to jest najważniejszy warunek. Wszystkich na kolana! Ale sami też w błocie, na dnie, w zalewającym duszę szambie. ”
“Tej nocy wiedźma rozpaliła za swą chatą wielkie ognisko. Płomienie zdawały się dotykać stalowo-granatowego nieba i samych gwiazd. (...) zaczęła dziwnie, rytmicznie tańczyć wokół ogniska, chwyciła Radomira za obydwie ręce i pociągnęła za sobą, by też tańczył, a kiedy chłopak wpadł w rytmiczny trans, kobieta zniknęła na chwilę w swej chacie i wróciła po chwili niosąc w rękach wielką, wilczą skórę, którą narzuciła na wątłe ramiona Radomira.”