“– Co go gryzie? – Kendra oskarżyła brata o dobrowolne czytanie – wyjaśniła poważnie babcia. Dziadek uniósł brwi. – Powinienem zawiadomić policję? - Jego żona pokręciła głową. – Nie pozwolę, żeby upokarzająca prawda o czytelniczej pasji mojego wnuka została upubliczniona. Sami musimy się uporać z tą hańbą. – Dziadku, mam pomysł – oznajmiła Kendra. – Zabijemy okna deskami, żeby paparazzi nie przyłapali go na gorącym uczynku? – zgadywał dziadek.”