Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sana ze o", znaleziono 66

Miał duże muskuły, a jego pachy były gładkie. Spojrzałam na moje pachy i zobaczyłam tam dwa futrzaste zwierzęta. Podobnie wyglądało to pomiędzy nogami. Czy uważał to za obrzydliwe? "Nie - pomyślałam - w przeciwnym razie nie lizałby mnie tam na dole".
Pięć pięter może mieć różną wysokość. W naszym bloku pokonanie pięciu pięter nie stanowiło problemu. Ale to była stalinka. Przepiękny budynek o grubych ścianach i wysokich sufitach. Tu pięć pięter miało wysokość dziesięciu w naszym domu.
Podczas seksu Dima wyglądał zupełnie inaczej. Jego ciało było tak piękne, że najchętniej bym się w nie wgryzła. Twarz wydawała mi się jakaś obca. Ale nie groźna. Przypominał nieznajomego, któremu można ufać. Który dokładnie wie, co robi. Ktoś taki jak lekarz.
Potem jedliśmy ciastka, to znaczy ja sama je jadłam, bo Dima nie lubił cukru. Zjadłam ich tyle, że zrobiło mi się niedobrze. Ale to były dobre mdłości. Mdłości bogactwa, mdłości obżarstwa. Te mdłości podobały mi się bardziej niż te drugie. Z nimi dało się zdecydowanie lepiej spać.
Myślałam, co zrobić, i równocześnie wypełniałam formularz celny. Był po ukraińsku. Nie rozumiałam go. Znałam przecież tylko rosyjski.
Podczas przejazdu przez Polskę włączono film. Nie chciałam go oglądać, wolałam się uczyć niemieckiego. "Nie chcę, żeby rodzice Mariny wzięli mnie za idiotkę, kiedy się u nich zjawię", pomyślałam.
Drogi w Polsce nie były dużo lepsze niż w Ukrainie. Za to toalety wyglądały przepięknie. Czyste muszle klozetowe, ciepła woda, mydło w płynie, mnóstwo papieru toaletowego i nawet sztuczne kwiaty.
W listopadzie zaczął się okres Bożego Narodzenia. Nie wiedziałam, czym jest Boże Narodzenie, ale wydawało się, że to coś podobnego do Nowego Roku. Teraz też wszędzie stały ozdobione choinki.
Pewnego razu powiedział: "Kukolko, masz to we krwi. Urodzona złodziejka".
Kiedy rozumiemy, w jaki sposób wydarzyła się dana zbrodnia, i potrafimy zidentyfikować prowadzące do niej motywy, szansa na zapobieżenie ponownemu jej popełnieniu jest o wiele większa.
Nigdy nie ma zbyt wiele czasu, by pożegnać się tymi, których kochamy. Zawsze próbujemy targować się z Bogiem o jeszcze jeden miesiąc, tydzień, godzinę. Czasem nie jest nam dana nawet minuta.
A też uznacie się za więźniów – znajdziecie się w niewoli, bo ona nie jest dana samym faktem istnienia ograniczeń, trzeba je dopiero zobaczyć, uświadomić sobie kajdany, poczuć ich ciężar, żeby się stać niewolnikiem
O niektórych sprawach lepiej nie myśleć i nie skupiać na nich uwagi. Jeśli za bardzo coś analizujemy, przyglądamy się czemuś, rozmyślamy nad dana sprawą, to człowiek może się rozsypać na miliony kawałków i nigdy już nie poskładać w całość.
O niektórych sprawach lepiej nie myśleć i nie skupiać na nich uwagi. Jeśli za bardzo coś analizujemy, przyglądamy się czemuś, rozmyślamy nad dana sprawą, to człowiek może się rozsypać na miliony kawałków i nigdy już nie poskładać w całość.
Bycie najlepszym jest takie samo jak bycie średnim, a to jest tak samo jak bycie najgorszym. To wszystko tylko stany bytu. Liczy się to, jak dana osoba czuje się w swoim stanie i czemu się w nim znajduje.
Chcieliście manipulować waszą siłą, jak gdyby była tylko zabawką, a nie łaską Wszechmogącego. Kiedyż wreszcie nauczycie się, że siła dana człowiekowi nie sprowadza się do tego, by istota mniej silna stała się niewolnikiem?
Trzeba też uważać na emocje. Nauka nie lubi emocji, a jeśli dana informacja je budzi, jest duże prawdopodobieństwo, że została zmanipulowana. W tej chwili wykorzystuje się głownie strach, ale może też chodzić na przykład o współczucie.
Grunt to pamiętać, że nasze dzieci nie są naszą własnością.
(...) w życiu należy realizować własne marzenia, a nie te, które wypada nam mieć lub które narzuca nam rodzina i społeczeństwo.
Każdy z nas ma przecież w sobie nieodkryte zakątki. Całe życie upływało nam na poznawaniu siebie i najczęściej trudno było nawet określić, ile jeszcze w nas tajemnic, a na ile siebie już poznaliśmy. Być może potrzebne nam były w życiu różne doświadczenia, by siebie samych lepiej zrozumieć?
Jeśli popatrzymy na swoje życie z perspektywy gracza, to jasnym staje się fakt, że wygrać można tylko wtedy, kiedy się wytrwale gra.
Rzeczą ludzką jest błądzić Rzeczą boską - pozwolić błądzącemu się zgubić
(...) bo jeśli technologiom ekspansji nie przyjdą na ratunek technologie ratowania bądź zastąpienia biosfery, dana cywilizacja wchodzi w zagładę jako kryzys kryzysów. Kiedy nie ma czym oddychać, nie ma komu robić dalszych odkryć i brać Nagrody Nobla.
(...) Moim zdaniem, kiedy umiera człowiek, mężczyzna czy kobieta, w gruzy wali się cały świat, świat, który dana osoba znała, w który wierzyła. Pomyśl o tym mały: miliardy ludzi na Ziemi i każdy z nich nosi w sobie świat. Ziemię wykreowaną przez ich umysły.
Uważacie, że istnieje jeden sztywny kodeks moralny, zwykle skupiony wokół waszego systemu wierzeń. Jeśli dana osoba go przestrzega, jest "dobra". Jeśli nie, jest "zła". Tak jakby to rzeczywiście cokolwiek znaczyło, jakby można było podzielić ludzi na dwie stałe, bezwzględne kategorie.
Tymczasem nauka jest nieprzewidywalna. Praca badacza stanowi z istoty swej nieskończony proces, którego rozwoje nigdy nie da się przewidzieć. Skoro to, co zostanie odkryte, naprawdę będzie nowością, to z definicji jest czymś nie znanym z góry. Nie sposób stwierdzić, w jakim kierunku pójdzie dana dziedzina wiedzy.
-Książę?- Zapytała pogardliwie Talik.- Wszyscy wiedzą, że on nie utrzymuje nałożników.
-Żadnych?- Zapytał Damen.
-Ma ciebie.- przyznała. Zmierzyła go wzrokiem od stóp do głów.- Byś może woli mężczyzn od tych wymalowanych verańskich chłopców, którzy piszczą, jeśli się ich uszczypnie.- Ton jej głosu jasno wskazywał, że aprobuje takie podejście.
Gerard manipulował ludźmi, odkąd pamiętał... Uwielbiał bawić się nimi, rozstawiać ich niczym pionki na szachownicy(...). Należało tak manipulować daną osobą, by nie zauważyła, że przekonania i emocje, którymi się kieruje, wmówił jej on. Uwodził, nakłaniał, prosił, oszukiwał i zastraszał. Instynktownie wyczuwał, na co dana osoba jest podatna.
Miłość to najpiękniejsze uczucie, jednak prawdziwa nie każdemu jest dana. Ludzie źle odczytują uczucia. Biorą za miłość zwykłe zauroczenie. Błądzą, szukając tej prawdziwej. Czasami muszą przejść długą drogę, a czasem chociaż bardzo się starają, nie zaznają jej nigdy. Zawsze jednak warto jej szukać. Bo nie ma większego szczęścia niż znajść osobę, która czuje i myśli tak jak my. Która gotowa byłaby na każde poświęcenie.
Kobiety nie są jak kruche porcelanowe lalki - zaczyna cicho, a ja przenoszę na niego wzrok. - One są silne, silniejsze niż my - dodaje, patrząc przed siebie. - Czasami wydaje nam się, że dana sytuacja je skrzywdziła, trwale uszkodziła, tworząc rysę czy pęknięcie na tej ich nieskazitelnej powłoce, ale one już po chwili znowu stają na nogi i ruszają przed siebie z wysoko uniesioną głową, sprawiając, że stają się w naszych oczach jeszcze piękniejsze...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl