Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "seven z ii", znaleziono 230

Ciekawość jest moim największym przekleństwem, ale świadomość posiadania wady jeszcze jej nie usuwa.
-Ha! - rzucił, siadając obok Biegunka. - Uwielbiam patrzeć, jak wybałuszasz oczy, kiedy to robię. -Saperze - odezwał się Barghast - jesteś plugastwem pokrywającym kamyk w strumieniu płynącym przez pole, na którym pasą się chore świnie. -Niezłe, chociaż nieco przydługie. Zakręciłeś kapitanowi we łbie, co?
Jest nieostrożna - wyszeptał trójmistrz. - Zgubiła hełm. -To prawda. -Ale i bystra, bo znalazła nowy.
Śmierć i umieranie czynią z nas dzieci. Stajemy się nimi znowu, gdy wydajemy ostatni krzyk. Zresztą niejeden filozof twierdził, że pod twardymi warstwami, które składają się na zbroję dorosłości, całe życie pozostajemy dziećmi. Zbroja jest obiciążeniem, krępuje uwięzione w niej ciało i duszę. Ale również chroni. Łagodzi ciosy. Uczucia stają się mniej ostre i nie zostaje po nich nic poza uporczywymi siniakami, a siniaki z czasem bledną...
Będziesz mogła dziś też wyszorować garnki i talerze. A zaplanowałem naprawdę skomplikowany posiłek. Zając faszerowany figami... Wykałaczka poderwała się nagle, wybałuszając oczy. -Chcesz wepchnąć moje majtki do zająca? -Figami, ty idiotko! Gotowanymi. To takie owoce. Widziałem ich trochę w worku z prowiantem. Do tego sos z rubinowych jagód, słodkowodne ostrygi. Żołnierka usiadła z jękiem. -To ja już wolę majtki
W tym, co trwa krótko, można znaleźć wielką wartość.
... i możliwe, że wskoczyliśmy w bagno, zanim gówno opadło na dno.
W świecie pełnym pułapek i wilczych dołów trzeba umieć tańczyć na krawędzi. Tylko głupcy rzucają się w nie na oślep, a głupcy nie żyją długo.
-Jesteś uzdrowiony śmiertelniku. Otrzymałeś w nagrodę dodatkowe lata bezwartościowego życia. Niestety, wszelka doskonałość budzi we mnie wstręt i to samo musi dotyczyć mych umiłowanych dzieci.
-P... panie, nie czuję nóg!
-Obawiam się, że są martwe. To cena uzdrowienia. Wygląda na to rzemieślniku, że czeka cię długie i bolesne czołganie się ku miejscu, do którego się wybierasz. Pamiętaj dziecko, że liczy się podróż, a nie dotarcie do celu.
Żołnierzom daje się zbroję, która chroni ciało i kości, ale pancerz dla duszy muszą sobie wykuć sami. Kawałek po kawałku.
My, ludzie, nie rozumiemy, co to współczucie. Zdradzamy je w każdej chwili swego
życia. Tak, wiemy, ile jest warte, lecz określiwszy jego wartość, racjonujemy jego udzielanie,
sądząc, że trzeba na nie zasłużyć. T’lan Imassowie, współczucie jest bezcenne w
najprawdziwszym sensie tego słowa. Trzeba go udzielać za darmo i bez ograniczeń.
~Itkovian.
Wierność nigdy nie wygra z pustym żołądkiem.
- To twój stary przyjaciel, Tool? A może chciałby, żebyś mu rzucił jedną ze swych kości?
Martwiak przez długą chwilę przypatrywał się mu w milczeniu.
- To był żart - wyjaśnił Toc, wzruszając ramionami. - Czy raczej jego marna imitacja. Nie wiedziałem, że T'lan Imassowie się obrażają.
[...]
- Zastanawiałem się nad tym - oznajmił z namysłem Tool. - To zwierzę to ay i w związku z tym nie interesują go kości. Ay wolą mięso, jeszcze ciepłe, jeśli to tylko możliwe.
Toc stęknął głośno.
- Rozumiem.
- To był żart - dodał Tool po dłuższej chwili.
Narodzinom barghasckich bogów, towarzyszył głośny dźwięk, jakby młot uderzył w kowadło panteonu. Te ascendentne duchy o pierwotnym aspekcie wyłoniły się z Twierdzy Bestii, najbardziej starożytnego z królestw dawno zaginionej Pradawnej Talii. Znały one tajemnice zrodzone ze zwierzęcego cienia ludzkości, a ich moc spowijał całun starożytności.
Inni bogowie z pewnością poczuli drżenie towarzyszące tym narodzinom i unieśli głowy, zaniepokojeni i skonsternowani. Ostatecznie, przed chwilą jeden z nich został ciśnięty do królestwa śmiertelników, a płaszcz wojownika przywdział za niego Pierwszy Bohater. Co więcej, do gry powrócił pełen straszliwej złości Upadły, który zatruł groty, by dać wyraz swemu pragnieniu zemsty i - spoglądając wstecz, widzimy to jasno - również dominacji.
Śpiącą Pożogę dręczyła gorączka. Ludzka cywilizacja na niezliczonych kontynentach grzęzła w bagnie rozlanej krwi. Były to mroczne czasy i ta ciemność wydawała się najodpowiedniejszą chwilą do wzejścia jutrzenki barghasckich bogów....
Poczucie winy jest najostrzejszą bronią, jaką możemy zwrócić przeciwko sobie samym, Srebrna Lisico. Potrafi ono pokrajać naszą przeszłość na niemożliwe do rozpoznania plasterki, fałszywe wspomnienia, które z kolei prowadzą do najrozmaitszych obsesji. ...
Im twardszy świat, tym większy honor.
-Śmierć nie jest najgorszym losem - ciągnął stojący nad nim Darist - Jeśli ta kobieta była twoją przyjaciółką, będzie ci brakowało jej towarzystwa, i to jest prawdziwym źródłem twego smutku. Żal ci samego siebie. Moje słowa mogą wzbudzić twe niezadowolenie, ale mówię to z doświadczenia. Przeżyłem śmierć wielu współbraci i opłakuję miejsce zajmowane przez nich w moim życiu. Ale podobne straty czynią tylko łatwiejszym mój nadchodzący zgon.
Jeśli istnieje odpowiedź, można ją odnaleźć tylko w samym procesie szukania. To właśnie on jest sercem tworzenia...
Zapomnienie, jakie dawało pijaństwo, było małą, przejściową śmiercią. Kaptur przychodził tam, gdzie jeszcze przed chwilą była jaźń, a po swoim przejściu pozostawiał chore, śmiertelne ciało
Nie lekceważy się tego, o czym się nic nie wie.
Nigdy nie chodzi o to, kto jest dobry, a kto zły, a jedynie o to, kto jest mniej zły.
... Cień jest zawsze oblegany, gdyż taka jest jego natura. Natomiast ciemność pożera, a światło kradnie. Dlatego daje się zauważyć, że cień zawsze wycofuje się w ukryte miejsca, a potem wraca, podążając w ślad za wojną między ciemnością a światłem....
W końcu są ludźmi, a w ludzkiej naturze leży czynić z utraty cnotę. Żeby dało się z nią żyć, żeby można ją było usprawiedliwić.
Wytrzymajcie. Przetrwajcie. Żyjcie tak, jak musicie żyć. Pewnego dnia znajdzie się na to odpowiedz.
Na kamienistej plaży mężczyzna patrzy na ziemię i widzi jeden kamień, a potem drugi i trzeci. Kobieta patrzy na ziemię i widzi... kamienie.
... Dorośli powinni pracować. To pomaga im wypełnić umysły. Puste umysły są niedobre. Niebezpieczne. Same znajdują sobie rzeczy, które je wypełnią. Niedobre rzeczy. I nikt nie jest zadowolony.
Wszystko, o co warto walczyć, zdobywa się bez walki. Wszelkie zmagania są zmaganiami ze zwątpieniem. Honor nie jest czymś, za czym należy się uganiać, gdyż - podobnie jak wszystkie siły życia - sam zmierza w naszą stronę, i to w chwili zderzenia odsłania się prawda o nas.
... pytanie, kto na co zasłużył, powinno się stawiać rzadko albo nawet wcale. Jego zadawanie prowadzi do śmiercionośnego osądu i aktów czystego zła. Okrucieństwa popełniane w imię sprawiedliwości wiodą tylko do kolejnych okrucieństw.
- Czy powinieneś mi o tym mówić?
- Czemu by nie? Przecież kłamię.
- Nie chcesz najpierw czegoś zjeść, panie?
- A zorganizowałeś coś?
- Nie.
- To znaczy, że nie mamy nic.
- To prawda.
- W takim razie, po co mnie pytasz, czy nie chcę czegoś zjeść?
- Z ciekawości.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl