“Stwierdziła, że dojrzewanie to czas, w którym nikt nie powinien być rozliczany ze swoich uczuć. Uważała, że w młodości kocha się całym sobą i nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie: młodzi mają to szczęście, że mogą doświadczyć miłości w jej najszlachetniejszej formie, zanim skora im zgrubieje, pojawia się kalkulacje i uprzedzenia.”