Mój ostatni miesiąc

"Marcel Moss"
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 62 ocen kanapowiczów
Mój ostatni miesiąc
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 62 ocen kanapowiczów

Opis

WZRUSZAJĄCA POWIEŚĆ YA O WIELKIEJ PRZYJAŹNI I PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI autora bestsellerów o LICEUM FREUDA.

Nagła śmierć matki wywraca do góry nogami życie nastoletniego Sebastiana. Pogrążony w depresji chłopak oddala się od bliskich i wpada w podejrzane towarzystwo. Gdy pewnego dnia pod wpływem używek omal nie doprowadza do tragedii, zmartwiony ojciec podejmuje wobec niego stanowcze kroki. Mężczyzna nakłania syna do odbycia wakacyjnego wolontariatu w podwarszawskim hospicjum. Wierzy, że opieka nad ludźmi nieuleczalnie chorymi pomoże zbuntowanemu Sebastianowi na nowo docenić życie.
Wkrótce chłopak poznaje chorego na raka Mateusza. Ten wyjawia Sebastianowi, że zdaniem lekarzy został mu miesiąc życia. Zamierza jednak oszukać śmierć, a nowy znajomy ma mu w tym pomóc. Rozpoczyna się pełen humoru, wzruszeń i cennych życiowych lekcji wyścig, w którym stawką jest każdy dodatkowy dzień. W jego trakcie Sebastian i Mateusz nie tylko odkrywają prawdę o sobie, ale i przekonują się, że miłość i pamięć mają dużo większą moc niż śmierć.

MIŁOŚĆ JEST NAJWAŻNIEJSZA, CZYŻ NIE?
Data wydania: 2022-06-01
ISBN: 978-83-8195-946-9, 9788381959469
Wydawnictwo: Filia
Stron: 336
dodana przez: Catta

Autor

"Marcel Moss" "Marcel Moss" Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki „Nie odpisuj” i „Nie patrz” podbiły listy bestsellerów i sprowokowały czytelników i internautów do gorących dyskusji na ważne tematy społeczne, takie jak prz...

Pozostałe książki:

Nie wiesz wszystkiego Nie odpisuj Pokaż mi Nie wiesz nic Nie patrz Wszyscy muszą zginąć Utraceni Mroczne sekrety Nie krzycz Mój ostatni miesiąc Zaginieni Idealna para Mordercze instynkty Nie wiesz dlaczego Niewinni Furia Już nikt mnie nie skrzywdzi 99 ofiar Tytusa Mayera Nasz pierwszy rok Seryjni mordercy The Candidates. Panna Richwood Porwani Polana Zbrodnia i kara
Wszystkie książki "Marcel Moss"

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Będę żył tak długo, jak długo będziesz o mnie pamiętał"

2.06.2022

–Je­steś cał­ko­wi­cie nor­mal­ny – mówi sta­now­czym gło­sem mama. – Ko­lej­na ważna lek­cja: nie ma zna­cze­nia, kogo ko­cha­my, do­pó­ki nasze uczu­cia ni­ko­go nie krzyw­dzą. Są różne ro­dza­je mi­ło­ści. Jedni ko­cha­ją osoby prze­ciw­nej płci, a inni tej samej. Jesz­cze inni ko­cha­ją za­rów­no ko­bie­ty, jak imęż­czyzn. Są też osoby, które ... Recenzja książki Mój ostatni miesiąc

Miłość jest najważniesza, czyż nie?

30.05.2022

„Będę żył tak długo, jak będziesz o mnie pamiętał...” Czy są tutaj fani takich książek jak np. „Gwiazd naszych wina”, czy „Nasz ostatni dzień”? Jeśli tak, to mam pozycję idealną dla Was! „Mój ostatni miesiąc” to zupełna nowość w twórczości Marcela Mossa, której premiera już 1 czerwca! Nie będę ukrywać, że odrobinę obawiałam się tej historii... N... Recenzja książki Mój ostatni miesiąc

Mój ostatni miesiąc

7.06.2022

"Najpierw musimy stawić czoła prawdzie o sobie, by móc być prawdziwymi dla innych." Lubicie czytać książki, które Was wzruszają? Skłaniają do refleksji nad życiem i śmiercią? Taką książką właśnie jest "Mój ostatni miesiąc" Marcela Mossa. Dziwne? Też się tego nie spodziewałam, więc jakie było moje zdziwienie kiedy w oczach zaczęły pojawiać się łz... Recenzja książki Mój ostatni miesiąc

Nowa odsłona Mossa

20.11.2022

Marcel Moss stał się z miejsca autorem naszego pokolenia, ale na szczęście to mu nie wystarczyło. Już cykl z Liceum Freuda był jakimś krokiem w stronę młodych czytelników, ale historia Sebastiana to już klasyczne young aduldt. A w sumie nie takie klasyczne, bo to przecież Moss... "Mój ostatni miesiąc" to książka, którą chciałabym przeczytać, będą... Recenzja książki Mój ostatni miesiąc

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Airain
2023-01-15
4 /10
Przeczytane

Książka w wymowie słuszna, o młodzieńczych uczuciach, tolerancji, znajdowaniu sensu życia, etc. Napisane jest to tak, że oczy nie bolą, co zaliczam na plus. Jednak jako stara dziaderka muszę się przyczepić - czy naprawdę główne postacie muszą w sobie kumulować tyle traum? Nie można być głównym bohaterem powieści YA nie będąc ofiarą zbiorczo: depresji, nałogów, molestowania lub przemocy domowej, no i co najmniej półsierotą? Czy gdyby Mati miał jedynie raka, a poza tym normalny dom, nie wystarczyłoby to, by mu współczuć? A z drugiej strony, różnorakie problemy rozwiązują się w tej historii na prztyknięcie palcami, jeśli tylko Sebastian tego zechce. Poza tym ilość umoralniających mądrości, jakie wygłaszają postacie, bije na głowę najgorsze moralizatorskie powiastki z dziewiętnastego wieku.

× 17 | link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2022-10-26
7 /10

Przy jakiej książce ostatnio poleciały Wam łzy?
.
Do tej pory czytałam tylko thrillery i przy tym gatunku raczej się nie da wzruszyć w taki sposób, aby się rozkleić, otóż temu gatunkowi towarzyszą kompletnie inne odczucia. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się tego, że kiedy będę czytała książkę Marcela, to się rozczulę i poleci mi łezka. Nie byłam gotowa ani przygotowana na taki ładunek emocji ze strony autora, przy wcześniejszych jego książkach towarzyszyły mi kompletnie skrajne odczucia, niezwiązane ze smutkiem czy bólem.
.
Przede wszystkim jest to książka młodzieżowa, ale skierowana też do starszej grupy czytelniczej. Historia ukazująca walkę i emocje towarzyszące osobom zmagającym się z nieuleczalną chorobą, jakim jest rak. Oprócz tego to książka o życiu, śmierci, nałogu i zaakceptowaniu swojej orientacji seksualnej. Smutna, opowiadająca o cierpieniu i o przeżywaniu własnego dramatu każdego z bohaterów. Oprócz pierwszego wątku, jakim jest walka z rakiem, to autor poruszył także historię rozpadającej się rodziny, której z dnia na dzień wali się świat. Bardzo przykra i wstrząsająca historia, po której nie spodziewałam się, że zakończy się w taki sposób.
.
Jest to również moja pierwsza książka poruszająca uczucia dwóch osób homoseksualnych. Byłam bardzo ciekawa, jak autor sobie poradzi z przedstawieniem tego uczucia wobec osób o tej samej płci i udało mu się to genialnie. Z ciekawości zajrzałam i poczytałam recenzję innych czytelników i są pr...

× 3 | link |
@zaczytanaangie
2022-11-20
7 /10
Przeczytane

Marcel Moss stał się z miejsca autorem naszego pokolenia, ale na szczęście to mu nie wystarczyło. Już cykl z Liceum Freuda był jakimś krokiem w stronę młodych czytelników, ale historia Sebastiana to już klasyczne young aduldt. A w sumie nie takie klasyczne, bo to przecież Moss...
"Mój ostatni miesiąc" to książka, którą chciałabym przeczytać, będąc nastolatką. Niestety za moich czasów królowała saga "Zmierzch", z której nie tylko nie dało się wyciągnąć jakiś mądrości na resztę życia, ale też nie wzbudziła we mnie nawet odrobiny emocji, chyba że zażenowanie możemy zaliczyć do tej kategorii. Wracając jednak do tematu, cieszę się, że teraz powstają powieści naprawdę wartościowe, mówiące o wielu sprawach wprost i że dzięki nim młodzież ma szansę nie tylko spędzić miły wieczór, ale też zapamiętać je jako życiową lekcję.
Oczywiście historia Sebastiana jest naiwna i wszystko wokół niego układa się wręcz bajkowo, trochę tak jakby życie wraz z kłodą rzucało mu pod nogi sprzęt ułatwiający jej pokonanie, a gdy sam nie umie się do tego zabrać, to okazuje się, że ktoś z jego otoczenia tylko czeka, by mu pomóc. I wiem, że przemawia tu przeze mnie mój wewnętrzny cynik, ale nic na to nie poradzę. Naprawdę doceniam przekaz płynący z tej książki, ale nie bez powodu normalnie nie sięgam po obyczajówki, romanse i młodzieżówki, po prostu nie wierzę w sielanki i happy endy.
A skoro to już mamy ustalone, to mogę przejść do tej bardziej pozytywnej części recenzji. W...

× 2 | link |
@Zakreconaa_19
2022-06-08
8 /10
Przeczytane

Hej moliki!

Z jakim autorem bądź autorką chcielibyście się spotkać i porozmawiać? A może dzięki targom już wam się to udało? U mnie na liście było kilka takich osób i m.in. chciałam poznać @marcelmoss.autor i się udało! 🤭

Dzisiaj mam dla was opinię o najnowszej książce autora, która początkowo była różnie odbierana. Tym razem Marcel nas zaskoczył i stworzył całkowicie coś innego niż znaliśmy do tej pory! "Mój ostatni miesiąc" to książka z gatunku Young Adult z wątkiem o LGBT. Początkowo byłam w szoku chyba jak większość osób, jednak, że czytam wszystko co wychodzi spod pióra autora nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. I szczerze powiedziawszy z tym wątkiem nie miałam okazji czytać jeszcze żadnej powieści.

Sebastian nasz główny bohater w młodym wieku traci matkę. Chłopak popada w depresję, bliscy nie są mu w stanie pomóc. Podejrzane towarzystwo i używki, które zaczął brać doprowadzają niemal do tragedii. Ojciec nie chcąc stracić i syna podejmuje w końcu decyzję i nakłania syna do odbycia wolontariatu w hospicjum. W hospicjum Sebastian poznaje Mateusza, który jest chory na raka i któremu został tylko miesiąc życia. Czy pomoc w opiece nad chorymi sprawi, że Sebastian zacznie doceniać życie?

"Mój ostatni miesiąc" to na pewno piękna i wzruszająca powieść o miłości, przyjaźni i o odkryciu swojej orientacji. Książka ta sprawi, że wiele osób może wylać przy niej morze łez, więc chusteczki lepiej mieć pod ręką. U mnie akurat nie były ...

× 2 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2022-06-04
Przeczytane

Gdy dowiedziałam się że 1 czerwca premierę będzie miała nowa książka Mossa, wiedziałam że będzie moja. Entuzjazm trochę osłabł gdy okazało się że zamiast wyczekiwanej kontynuacji znanych serii, autor zdecydował się na coś nowego.
Przyznaje się że nawet okładka nie wzbudziła wyczekiwanego zachwytu.

No ale cóż. Jak można nie kupić książki ulubionego autora?

Od samego początku wywołała we mnie sporo emocji i poruszyła zakopaną, ukrytą skrzętnie strunę: ja również w młodym wieku straciłam mamę i nie umiałam się z tym pogodzić. Wróciły wspomnienia, nie było łatwo skupić się na czytaniu.

To historia nastolatka któremu w jednej chwili zawalił się świat. Nie mogąc pogodzić się ze stratą mamy popadł w alkoholizm, narkotyki. Gdy stracił kontrolę nad życiem, ojciec proponuje mu wolontariat w hospicjum.
To miejsce i nowe przyjaźnie całkowicie odmieniają Sebastiana.
Czy nauczy się na nowo doceniać to co najważniejsze - własne zdrowie i życie?

To przede wszystkim wzruszająca, piękna opowieść o sile przyjaźni, miłości. Prawdziwa skarbnica cytatów.

Jeśli planujecie przeczytać polecam przygotować paczkę chusteczek, bo nie raz zakręci się łezka u oku albo zalejcie się łzami.

× 2 | link |
@aniabex
2022-05-29
8 /10

„Najpierw musimy stawić czoła prawdzie o sobie, by móc być prawdziwymi dla innych (...)”.

Niech Was nie zmylą cukierkowe kolory na okładce i niepozorny tytuł. Spójrzcie kto to napisał.. Marcel Moss. To nazwisko gwarantuje, że wcale nie będzie słodko.. Jeden z najpopularniejszych polskich autorów thrillerów zaskoczył wszystkich i tym razem pozwolił nam poznać zupełnie nową odsłonę swojej twórczości. Stworzył powieść YA, która chwyta za serce.

Sebastian nagle i bez ostrzeżenia stracił matkę, która była niezwykle ważną osobą w jego życiu. To zdarzenie obróciło w gruzy jego świat. Chłopak zamkną się w sobie, pogrążył w depresji, przestał dbać o swoje zdrowie i życie. Gdy pewnego dnia jego „wyczyn” omal nie kończy się tragedią, ojciec postanawia dać mu lekcję życia. Mężczyzna przekonuje Sebastiana, by odbył wakacyjny wolontariat w podwarszawskim hospicjum. Jest przekonany, że takie doświadczenie pomoże młodemu człowiekowi zrozumieć, jaką wartość stanowi zdrowie i życie, pozwoli mu znaleźć równowagę.

Początkowo sceptycznie nastawiony do pomysłu ojca Sebastian zgadza się jednak spróbować. Coś, co w jego mniemaniu było karą, okazuje się być wyzwaniem.

W hospicjum chłopak doświadcza wachlarza emocji, poznaje ludzi i świat, o którym miał jedynie wąskie wyobrażenie. Tu poznaje też Mateusza – nieuleczalnie chorego chłopaka, któremu zdaniem lekarzy został miesiąc życia. Mateusz jednak jes...

× 1 | link |
@_books_and_dog_
2022-12-01
10 /10
Przeczytane 2022 Posiadam

„Mój ostatni miesiąc” to najnowsza książka autorstwa Marcela Moss. To miała być pozycja young adult, a dostałam historię, która kompletnie mnie powaliła i rozłożyła na łopatki. Może dlatego, że historie życiowe Sebastiana i Mateusza w mniejszym bądź większym stopniu pokrywają się z moją własną historią.. Życie, śmierć, cierpienie, miłość tyle różnych emocji na stronach tej książki.
Sam początek nie zapowiadał się jednak nadzwyczaj ciekawie. Poznajemy Sebastiana, który nie radzi sobie po śmierci swojej mamy. Ja byłam w takiej sytuacji będąc niewiele starsza od naszego bohatera. Tylko mnie życie nie pozwoliło stanąć w miejscu i rozczulać się nad sobą. Miałam za dużo rzeczy na głowie żeby tak naprawdę usiać i rozmyślać. Sebastian miał chociaż wsparcie ze strony ojca. U mnie niestety tego zabrakło. To właśnie tata Sebastiana nalegał, ale ten udał się na wolontariat do hospicjum "Eden". Muszę przyznać, że też kiedyś się nad tym zastanawiałam, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Nie ma co ukrywać, że do takiego miejsca trafiają ludzie, dla których w zasadzie dni ich życia zostały policzone. Taką osobą też jest Mateusz, który jest niewiele starszy od Sebastiana. Chłopaków zaczyna łączyć wyjątkowa więź. Mówi się, że nie ważne jak długo się żyje tylko jak. Tylko tutaj na ziemi później jakoś tak ciężko. I to nie prawda, że czas leczy rany. On tylko przyzwyczaja nas do bólu.

"Jeśli mama uważa, że jestem niezwykły, to ja jej wierzę. Nie pozwolę, by hejterzy wmawiali m...

× 1 | link |
@Puella13
2022-08-19
1 /10
Przeczytane Audiobook

Dawno nie miałam do czynienia z tak złą książką. Mam wrażenie, że autor zebrał wszystkie trudne tematy, zmieszał je i wyszła z tego ta książka.
Wszystko jest spłycone, nagromadzenie problemów niewyobrażalne, a bohaterowie niezwykłą mocą pokonują je bez żadnego wytłumaczenia jak do tego doszło.
Główny bohater to największe dno tej książki. Na początku przyjmuje całą tablice Mendelejewa, popija piwem i budzi się jedynie z kacem pod kroplówką. To jawna kpina z osób z takimi problemami. Życie niestety tak nie wygląda.
Dialogi są tak kiepskie, że aż trudno uwierzyć, że młodzież może mówić w taki sposób. I dlaczego do dorosłego faceta wszyscy mówią syneczku, Mateuszku?
Nie rozumiem skąd taki zachwyt tą pozycją. Tylko czekałam, aż na koniec bohater stwierdzi, że pokochał "Lalkę".
Wygląda na pisaną na kolanie.
Okładka zupełnie nietrafiona.
Zero przygotowania, zero orientacji w temacie zarówno jeśli chodzi o społeczność LGBT+ jak i choroby psychiczne oraz inne tematy. Dno.
Moje uszy krwawią po wysłuchaniu tego czegoś.
Nie polecam z całego serca.

× 1 | link |
ST
@stary_chleb
2022-07-30
5 /10

Przyzwyczaił mnie Marcel Moss do mocnych kryminałów, więc ta pozycja była dla mnie przede wszystkim wielkim zaskoczeniem, a zaraz potem.....rozczarowaniem. Bo niechby nawet miał autor kaprys zmierzenia się z gatunkiem uwielbianym przez młodzież, ale dlaczego wszystko tu takie schematyczne, pozbawione prób głębszej analizy motywów bohaterów - szczególnie Sebastiana - no dlaczego to wszystko jest tylko ckliwym romansidłem? Szkoda, bo nawet z tak skromnego tematu można było wykroić większy kawałek literatury, choć wiem, że i bez tego ta powieść będzie miała - chyba już ma! - wielu zwolenników.

× 1 | link |
@przyrodazksiazka
2022-05-24
10 /10
Przeczytane

,,Wyobraź sobie, że wzbijasz się w powietrze i unosisz wyżej niż inni. Stać cię na to. Musisz tylko w siebie uwierzyć, tak jak ja w ciebie wierzę".

Słuchajcie, nie ma słów by opisać jak bardzo wzruszająca jest ta książka. Przy tym zionie prawdziwością przemijania, szybszego dorastania i błahych decyzji, które niewłaściwie podjęte potrafią odebrać to, co najważniejsze.
Książka dzieli się na bohaterów, którzy ponad wszystko kochali swoich rodziców i takich, których znienawidzili. W większości są to młode osoby, którym się wydaje, że świat zawsze będzie stał dla nich otworem. To postacie, które noszą na ramionach balast przeszłości i dzieciństwa, które nie zawsze było idealne. Niekiedy pojawiają się tutaj ludzie słabi, którzy zamiast działać, szukają wszędzie winnych, byle tylko nie u siebie. Brutalnie krzywdzą najbliższych tłumacząc się i składając obietnice bez pokrycia. Nie widzą złych ścieżek po których kroczą, dlatego spotyka ich nieszczęście.
Powiedziałabym, że choć mamy tu postać przodującą, to jednak każdy bohater wraz z własną historią będzie tutaj ważny. Nie mniej jednak Sebastian przejdzie ogromną przemianę. Poprzez prace w hospicjum pozna ludzi i wartość ludzkiego zdrowia.

,,Chciałbym zatrzymać czas i sprawić, by ta chwila trwała wiecznie. Myślałem, że z czasem pogodzę się z przeznaczeniem Matiego. Teraz wiem, że nie dam rady. Panicznie się boję, że go zabraknie. Nie wyobrażam sobie, że stracę kogoś, kto stał się dla mnie całym światem"...

| link |
@wdrugimswiecie
2022-07-02
9 /10

Gdy autor postanawia napisać książkę w zupełnie innym gatunku decydujecie się ją przeczytać? Czy jednak odpuszczacie z myślą że nie jesteście w stanie wyobrazić sobie innej formy danej przez autora?
Nikt nie powinien być zdziwiony z wiedzą że Marcel Moss jest jednym z moich ulubionych autorów. Po jego książki sięgam w ciemno nawet nie czytając opisiu. Nie tak dawno temu autor zaskoczył nas informacją, że jego nowa książka będzie w zupełnie innym gatunku literackim niż do tej pory. Nie obeszło się bez ataku na autora. Moje zdanie jest takie że każdy autor i autorka powinni się rozwijać czy to pisząc w innym gatunku czy tematyce. Byłam ogromnie ciekawa "Mój ostatni miesiąc". Bardzo na nią liczyłam. Czy warto po nią siegnąć?

Może to będzie odkrywcze ale autor świetnie odnalazł się w nowym dla siebie gatunku. Znamy go od makabrycznych i momentami odrażających thrillerów. Czy uważacie że był to skok na głęboką wodę? Jeśli tak to powiem Wam, że bardzo udany ☘️

"Mój ostatni miesiąc" doprowadził mnie do łez. Nie sądziłam że uronię choćby jedną łzę, jednak płakałam. Płakałam że wzruszenia, złości na los ludzki. Płakałam razem z bohaterami, gdy każde z nich żegnało osobę dla siebie ważną.
Większość akcji dzieje się w hospicium więc nastrój jest dość nostalgiczny.

Pokochałam na swój sposób każdego z bohaterów. No może oprócz rodziców Mateusza 😒 Marcel wykreował barwnych i nietuzinkowych bohaterów przez co przez ksi...

| link |
@sylwia923
2023-02-01
7 /10
Przeczytane

Sebastian, nastolatek, który obwinia się o śmierć matki. Nie potrafi sobie z tym poradzić. Najlepszym rozwiązaniem według niego byłoby zniknięcie. Ból pomagają mu załagodzić narkotyki i alkohol. Aż pewnego dnia traci totalnie stan świadomości. Chce skoczyć. Udaje się go uratować. W domowym zaciszu dochodzi do siebie, gdzie dba o niego gosposia oraz ojciec. Magda jest jego dziewczyną i ma do niego żal. Prosi żeby zaczął ogarniać swoje życie, bo boi się, że pewnego dnia straci go na zawsze.

Ojciec chce aby syn stał się wolontariuszem w hospicjum. Z początku Sebastian uważa, że nie ma takiej opcji. Jednak, gdy poznaje ludzi, którzy zamieszkują w hospicjum i widzi ich zadowolone twarze, pomimo, że ich dni są policzone postanawia spróbować.

W hospicjum poznaje Agnieszkę, młodą dziewczynę, która większość swojego życia spędziła właśnie tu. Szybko nawiązują wspólną nić porozumienia. A pacjentka wdraża go w panujące zasady. Dziewczyna pomimo swojego stanu nie poddaje się, zawsze można dostrzec iskierki w jej oczach.

Drugą osobą, która sprawia, że Sebastian inaczej spojrzy na otaczający go świat jest Mateusz. Chłopak, który zajmuje salę jedną z dziesięciu. Został mu miesiąc życia. Lecz postanawia oszukać przeznaczenie. Czy mu się uda? Sebastian stanie mu się bardzo bliski. Pozna jego sekrety i postanowi odbudować jego relacje z rodzicami. To właśnie Mateusz sprawia, że Sebek jest w stanie przyznać się do swoich emocji i uczuć.

Bardzo przejmując...

| link |
@zaczytanababka
2022-10-30
7 /10

Śmierci Mateusza pozostawiła wielką wyrwę w sercu Sebastiana. Żałoba sprawiła, że chłopak popadł w depresję i mało brakowało, a doszłoby do tragedii. Dlatego postanawia on wyjechać na jakiś czas do schroniska prowadzonego przez rodziców jego przyjaciela z dzieciństwa Kevina. Ma nadzieję, że zmiana otoczenia pozwoli mu na pogodzenie się ze stratą. Okazuje się, że Kevin po roku rzucił wymarzone studia i wrócił na wieś do rodziców, by pomagać im w prowadzeniu schroniska. Nie chce jednak nikomu zdradzić powodów swojej decyzji.

Pomimo upływu czasu, chłopacy się dogadują i dobrze czują we własnym towarzystwie. Z każdym wspólnie spędzonym przekonują się, że łączy ich więcej niż mogliby przypuszczać. Czy będą w stanie pokonać swoje lęki i dać sobie szansę na nowe uczucie?

„Mój ostatni miesiąc” wycisnął ze mnie sporo łez. Muszę przyznać, że ta część okazała się dla mniej mniej emocjonująca. Po lekturze poprzedniego tomu spodziewałam się kolejnego potoku łez, a szczerze mówiąc nie uroniłam nawet jednej. Książkę czyta się jednak dobrze i co charakterystyczne dla autora (przynajmniej w moim odbiorze) bardzo szybko. Jak widać nie jest to wcale zależne od gatunku.

Co zatem wpłynęło na mój słabszy odbiór książki? Wątek z Dziennikiem Alternatywnej Rzeczywistości, czyli dziennikiem, który prowadzi główny bohater. No kurczę, jakoś czytając te zapiski nie przemawiało to do mnie. Rozumiem, że to był sposób poradzenia sobie z traumą głównego bohatera i tego nie neg...

| link |
@misako.amaya
2022-06-10
6 /10

Twórczość Autora bardzo lubię, więc z przyjemnością sięgnęłam po jego nowość – zwłaszcza, że mamy tutaj new adult, którego jestem fanką. Czy mi się podobało?

Po śmierci matki Sebastian nie potrafi sobie poradzić z nową rzeczywistością. Ucieka do narkotyków, przez co o mało nie dochodzi do tragedii. Ojciec daje mu ostatnią szansę wyjścia na prostą, a pomóc ma mu w tym wolontariat w hospicjum. Tam poznaje Mateusza, który choruje na raka i nie pozostało mu zbyt wiele czasu. Stają się sobie bliscy.

Byłam bardzo ciekawa tego, jak sobie Autor poradzi w tym gatunku i muszę przyznać, że mu się udało, choć niekoniecznie jestem przekonana do Sebastiana, a raczej jego wypowiedzi. Nie wiem, ale brzmiały one dla mnie sztucznie. Troszkę mnie jakby „drażniły”. I to w sumie tyle z mojego czepiania, bowiem sama jego postać jest bardzo prawdziwa i uczuciowa. Autor świetnie oddał jego rozterki, z którymi walczył. Przez cały czas tak naprawdę poszukiwał siebie. Czy wyciągnął lekcję z wolontariatu? Tego Wam nie powiem 😉

Na uwagę zasługują również postaci drugo planowane a przede wszystkim pacjenci hospicjum. Naprawdę bardzo się z nimi polubiłam i cieszę się, że Autor poświęcił im trochę czasu. Każde z nich wnosi coś do historii i uczy każdego z nas – nie tylko Sebastiana 😉

Przyznam jednak, że najlepiej czytało mi się ostatnie rozdziały. Nie ukrywam, kilka razy się popłakałam, a to chyba najlepiej świadczy o całoś...

| link |
AL
@alliwantisbooks
2022-08-18
6 /10

Lubicie gdy autorzy próbują swoich sił w innych niż dotychczas gatunkach? Marcel Moss w zupełnie nowej odsłonie. Dotychczas specjalizował się w thrillerach psychologicznych, czym zdobył moje czytelnicze serce. Tym razem jednak postawił na coś zupełnie innego i w najnowszej książce przedstawia nam historię Sebastiana, pogubionego licealisty, który, aby odzyskać chęć do życia, zostaje wolontariuszem w hospicjum. W placówce poznaje Matiego i Aggie, pacjentów toczących ostatni etap bitwy z niepokonanym przeciwnikiem, którzy mimo wszystko nie tracą nadziei.

Powieść zahacza o ważne i niełatwe tematy społeczne, czy po prostu życiowe. Poznajemy bohaterów zmagających się z nieuleczalnymi chorobami, traumami z przeszłości, uzależnieniami. Jesteśmy świadkami rodzącego się uczucia między pacjentem hospicjum a członkiem personelu. Obserwujemy determinację i chęć walki o życie, ale też zrezygnowanie, bunt, rozpacz i ogromny strach przed tym, co może przynieść kolejny dzień.

Niestety jest jedna rzecz, do której mogę się przyczepić. Mam wrażenie, że ta historia dzieje się zbyt szybko, jakby autor usilnie dążył do zaplanowanego zakończenia, nieświadomie zabierając nam możliwość przeżywania fabuły i zżycia się z bohaterami. A jest co przeżywać zważając na tematy przedstawione w powieści.

Wątek romantyczny także rozwinął się w bardzo szybkim tempie. Żałuję, że nie mogłam odrobinę dłużej poobserwować nieśmiało kiełkującego uczucia, motyli w brzuchu bohaterów, chem...

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Wiesz, czasem inni widzą lepiej to, czego my nie dostrzegamy. Życie jest za krótkie, by tracić je na wstrzemięźliwość. Każdy powinien mówić wprost o uczuciach. A to, że znacie się krótko, nie ma żadnego znaczenia. Czasem wystarczy chwila, by poznać kogoś lepiej niż ludzi, którzy są przy nas od lat.
Stwierdziła, że dojrzewanie to czas, w którym nikt nie powinien być rozliczany ze swoich uczuć. Uważała, że w młodości kocha się całym sobą i nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie: młodzi mają to szczęście, że mogą doświadczyć miłości w jej najszlachetniejszej formie, zanim skora im zgrubieje, pojawia się kalkulacje i uprzedzenia.
Zaufaj mi. Sny dają dostęp do nieskończenie wielu możliwości i bezgranicznego szczęścia. Wystarczy, że mocno w coś uwierzysz, a zmienisz swój los.
Wyobraź sobie, że wzbijasz się w powietrze i unosisz wyżej niż inni. Stać Cię na to. Musisz tylko w siebie uwierzyć, tak jak ja w Ciebie wierzę.
Najciekawszych ludzi poznasz tam, gdzie najmniej się ich spodziewasz.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl