Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "starac za o", znaleziono 19

Chęć odcięcia się od bólu jest wielka, ale muszę go czuć. Jeżeli stracę tę zdolność, stracę też zdolność do radości – tych krótkich chwil zadowolenia, które czynią świadome myślenie warte tej całej podróży.
Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają, żyją w ciągłym strachu, że ją stracą.
Kiedy mam katar, jestem zdrowy. Zacznę chorować, gdy Cię stracę
Nawet jeśli on odejdzie, ja nic nie stracę. Zyskałem imię i pięć lat szczęśliwego życia. Tego nikt mi nie odbierze.
Pochowałem dziś - pomyślał - jednego przyjaciela, może po otworzeniu tej koperty stracę drugiego...
Moja wewnętrzna wolność to cenne i nieodmienne dobro, i tylko ode mnie zależy, czy je stracę czy zachowam.
Boje się, że pewnego dnia stracę to wszystko co nie dość kochałem. Pamiętaj i nie wahaj się kochać tego co kochać warto.
Dzięki Tobie nie boję się życia, choć mam w głowie różne jego scenariusze. Jeśli nie stracę Cię z oczu, to spełni się moje marzenie - byś był.
Ja muszę przestać nieustannie się bać, że cie stracę, a ty musisz przestać uciekać. Musimy nauczyć się siebie i bycia ze sobą w taki sposób, by nie czuć zagrożenia.
Nigdy nie obiecuj czegoś, czego nie masz mocy dotrzymać, bo wówczas wszystkie twoje obietnice stracą na wiarygodności.
Zastanowił się nad jej słowami. Były mądre, chodź bolesne. Trudne, ale prawdziwe.
Chciałem cię chronić za wszelką cenę, ale nie potrafię trzymać się od ciebie z daleka. Pierwszy raz w życiu czegoś tak bardzo się boję. Boję się, że cię stracę. Chciałem odsunąć cię od siebie, ale...
[…] sama nie wiem, co bardziej boli: myśl, że to ja stracę cię na zawsze, czy patrzenie na to ile ty przeze mnie tracisz i jaki jesteś szczęśliwy przy kimś innym, kto może dać ci to, czego ja nie mogę.
Ludzie nie potrafią docenić tego co mają. Spokojne, codzienne życie staje się dla nich normalnością, traktują je jak coś, co im się zwyczajnie należy. Dopiero kiedy stracą to, co kochali, zaczynają zdawać sobie sprawę, jak wiele mieli i jak łatwo przyszło im z tego zrezygnować.
Stan posiadania zależy od czynników znajdujących powszechną akceptację społeczną, od przydatności i wkładu pracy. Muszą w to wierzyć, bo inaczej stracą jedyną motywację działań, które składają się na funkcjonowanie modelu jako całości.
‚Staram się być dla niej lepszym człowiekiem i obawiam się, że jeśli znów zbyt szybko mi wybaczy, poddam się, bo stracę motywację, kiedy już odnajdziemy drogę powrotną do siebie, chcę być inny, dla niej. Chcę, żeby tak już zostało, żeby móc jej pokazać, że ten wzorzec... to ‚błedne koło’ ,jak ona to nazywa... się skończy’
Z drugiej strony nie chciałam, a może nie zdołałam nikogo w sobie zakorzenić. Za jakiś czas stracę nawet szansę na dziecko. Żadna ludzka istota nigdy się ode mnie nie uwolni z z niepokojem, z jakim ja się uwolniłam od mojej matki tylko dlatego, że nigdy nie zdołałam ostatecznie się z nią związać. (s,94)
Młodzi muszą wejść w rynek każdym sposobem, bo jak teraz stracą teren, to za dwa lata już nie wejdą, będą następni. Szkoda mi ich, ponieważ od razu się rozmieniają, wchodzą w jakieś seriale. Nie mam nic przeciwko serialom, jako takim, tylko wiem, jaka tam teraz atmosfera - oni mi opowiadają - wiem, jak wyglądają próbne zdjęcia. Poziom bywa straszliwy, poniżający. Dlatego mi ich szkoda, ale rozumiem. A co mają robić ? Przecież się wszyscy od razu nie załapią do Jarockiego, na przykład.
Sama to zrobiłam, posługując się tobą – powiedziała. – Nie ma w tym nic złego i tak powinno być. To jest jak gra na cintarze. Ty grasz na mnie, ja na tobie. Poprowadziłam cię za rękę i dostałam, co chciałam. Ale nie pokonałeś mnie. Nastąpi to dopiero wtedy, gdy nie będę umiała ci się oprzeć. Gdy oddam ci się, choć nie będę chciała, i gdy będę skamleć i błagać o więcej. Gdy sprawisz, że stracę nad sobą kontrolę i nie będę mogła niczego udawać. To być może nastąpi, ale jeszcze nie teraz. Trzeba ci więcej wprawy i samokontroli. Często będziesz dawał mi zwykłą rozkosz, ale sam zauważysz, kiedy nastąpi ten moment. Wtedy, kiedy ty
zechcesz, a nie kiedy ja będę chciała. Wtedy pokonasz mnie, tak jak w każdej chwili ja mogę pokonać ciebie.
– Załóżmy, że mecz się nie odbędzie. Fischera zdyskwalifikują. Kto będzie pretendentem zamiast niego?
Krogius zrozumiał.
– Petrosjan. Drugi finalista meczów pretendentów.
– Myślisz, że mam ochotę grać z Petrosjanem trzeci raz, w Moskwie, za parę tysięcy rubli? Nie mówię tylko o nagrodach. Kogo ten mecz będzie obchodzić?
Spasskiemu szło nie tylko o pieniądze. On chciał przejść do historii. Krogius uważał, że to ryzykowna gra.
– Fischer się domyśli, jak bardzo chcesz tego meczu. Euwe też nie jest głupi. Pomyślą, że mogą sobie na dużo z tobą pozwolić.
– A Fischer nie chce tych pieniędzy? Nie mówiąc o tytule mistrza świata. A Edmondson? Sądzisz, że on nie marzy o tym, żeby Fischer grał i zdobył koronę dla Ameryki? A Maks Euwe? Ten mecz jest dla FIDE i dla niego osobiście żyłą złota. Będą się posuwać daleko, ale nie przekroczą granicy, bo wszyscy na tym stracą.
– Tylko nasze władze byłyby zadowolone, gdyby Fischer nie przystąpił do meczu.
W końcu Krogius pojął, o co toczy się gra.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl