Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "swoj epok", znaleziono 11

Co za obrzydliwa, chora epoka.[..] Co ludziom przeszkadza, że ktoś modli się po swojemu? Dlaczego jedni i drudzy wyrzynają się wzajemnie?
Są takie interesy, którym rozgłos sprzyja. Takie, o których ojciec nie ma bladego pojęcia, a nawet gdyby miał, to nie potrafiłby ich pojąć swoim rozumem, tkwiącym na stałe w poprzedniej epoce.
Od niepamiętnych wieków człowiek uważał za najgorszą obyczajowość tych czasów, w których sam żył. Wszyscy wiemy to dobrze z historii, a jednak wciąż się słyszy klątwy pod adresem własnej epoki. Wciąż wychwala się dawne dobre czasy i tak zwaną świetlaną przyszłość, chociaż doświadczenie nas uczy, że ludzie z tej świetlanej przyszłości będą naszą epokę nazywać starymi dobrymi czasami, a na swoją piorunować.
Ale przestańmy udawać, że chodzenie do pracy wcale nie jest po to, żeby pokazać się szefowi, który może cieszyć się swoją władzą. To pozostałości po poprzedniej epoce, gdy naczelnik mógł przechadzać się między liniami produkcji i patrzeć ludziom na ręce. Sprawdzać. Dyscyplinować.
Poznanie świata jest jednostkowe i nie ma bezpośredniego wpływu na zachodzące w nim wydarzenia. Jednostka jest bezsilna wobec wiary, obyczajów, świadomości społecznej, wobec instytucji, jakie funkcjonują. Niebezpiecznie jest drwić z wiary epoki. Niebezpiecznie jest poddawać w wątpliwość wierzenia swego świata.
Książka jest największym dobrem człowieka. Rozszerza świadomość ludzką, stwarza sojusz człowieka z człowiekiem, łączy, budzi, niepokoi, przetwarza, rzeźbi rysy swej epoki i wyprzedza ją. Znikome życie ludzkie rozszerza po granice wieczności, przezwycięża mijanie.
Nie spudłować. Miałam te słowa odciśnięte w kościach, a w życiu było mnóstwo okazji, by spudłować, by ponieść klęskę. Jako matka nieustannie usiłowałam znaleźć idealny sposób, by wychować syna. (...) Jako radziecka kobieta nieustannie próbowałam dążyć do ideałów swojej epoki: być wydajną pracownicą, szczęśliwą współobywatelką, przyszłą członkinią partii.
Obywatel X w roku 1872 zapisał swemu siostrzeńcowi folwark, a w roku 1875 synowcowi kamienicę. Synowiec twierdził, że obywatel X był wariatem w roku 1872, a siostrzeniec dowodził, że X oszalał dopiero w roku 1875. Zaś mąż rodzonej siostry nieboszczyka składał nie ulegające wątpliwości świadectwa, że X i w roku 1872, i w 1875 działał jak obłąkany, a cały swój majątek jeszcze w roku 1869, czyli w epoce zupełnej świadomości, zapisał siostrze.
Na kolejnych obrazkach widnieli kapłani zarzynający swe ofiary na wszelkie możliwe sposoby. Artysta w zmyślny sposób uwypuklił szczegóły rytualnych mordów. Postrzępione korpusy, wydarte serca i krwiste węże tryskające z bezgłowych tułowi. Sceny te były jednocześnie upiorne, jak i urzekające, hipnotyzowały mnie realizmem przedstawień. Sporo krwi musiało zostać tutaj przelane w mienionych epokach. Najwidoczniej bogowie Majów mieli ogromny apetyt na ciała swych wyznawców [...]
Ci prorocy normalności, chociaż chcieli dobrze, nie zrozumieli, że hurtowy import gotowych modeli polityczno-gospodarczych z Zachodu do byłych krajów komunistycznych z konieczności będzie gigantycznym "eksperymentem" społecznym o zupełnie nieprzewidzianych konsekwencjach. Na przykład transplantacja standardowego modelu prywatyzacji, zastosowanego w Wielkiej Brytanii przez Margaret Thatcher, na Węgry, czyli do kraju, w którym prywatnego kapitału nie było wcale, nie zmieniła Węgier w normalny kraj zachodni. Wręcz przeciwnie: pozwoliło to dyrektorom epoki komunizmu na wykorzystywanie aktywów przedsiębiorstw, by zagarnąć i wpakować sobie do kieszeni własność publiczną swojego kraju.
"Moja sekretarka Katharine Elliott - zmora mojej egzystencji. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby się jej pozbyć, ale bezskutecznie. Mimo że zarzucałem ją najróżniejszymi zada niami, zawsze się z nich wywiązywała. Znosiła wszystkie upoka rzające polecenia bez słowa skargi. Odebrać moje wyczyszczone ciuchy? Nie ma sprawy. Zadbać o to, żeby moja prywatna łazienka była zaopatrzona w przybory kosmetyczne mojej ulubionej marki prezerwatywy? Oczywiście. Wyczyścić i uporządkować alfabe tycznie moją ogromną kolekcję płyt CD, kiedy zdecydowałem się przechowywać je w swoim biurze? Załatwione."
© 2007 - 2025 nakanapie.pl