“Popatrzyła na szefa przytomniej. - Nie oczekiwałam, że się dla mnie podłożysz, Roman. Nie jestem dzieckiem. To nie twoja wina. - Pokręciła głową z niedowierzaniem. - Nie mogę dojść do siebie. Jestem jak pieprzony fortepian Chopina, rozumiesz to? Właśnie wylądowałam na bruku i się o niego roztrzaskałam.”
“On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota, więc kto kocha ją bardziej?”