Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "w jaan i wiezienie", znaleziono 3

Wzywa pomocy. W ciszy.
Knebel jest niebywale skuteczny.
Wzywa pomocy.
Błaga ojca, matkę. Zanosi modły do wymyślonych bogów, którzy wypełniają jej podświadomość.(...)
A jednak wie już, dokąd wiezie ją furgonetka.
Do piekła, to nie ulega kwestii.
Ale nie wie, jak umrze.
I chyba to przeraża ją najbardziej.
Ludzie dźwigają odziedziczone po przodkach zachowania i uprzedzenia, byle jak sklecone prowizorki z poprzednich etapów ewolucji, podlegające przestarzałym zasadom. Na pozór chaotyczne, nieracjonalne decyzje są w istocie wynikiem strategii wypracowanych przed wiekami w celu rozwiązywania innego rodzaju problemów. Wszyscy tkwimy uwiezieni w ciałach szczwanych karierowiczów i oportunistów, przyuczonych przez wzajemny nadzór do życia i przetrwania na sawannie.
Liset otworzyła drzwi naprzeciwko łóżka. Ze środka wyleciały roje much, buchnęło smrodem – i zobaczyłem wielką świnię w wannie. – ¡Coñooo! Kurdeee! – krzyknął zadowolony José. Świnia stała nieruchomo, utytłana w łajnie, chrumkała. Musiała ważyć jakieś osiemdziesiąt kilogramów. Mąż Liset, Juan, przeszmuglował ją w worku ze wsi, kiedy jeszcze ważyła nie więcej niż dwadzieścia. Wszyscy sąsiedzi zrzucili się na ten zakup, a teraz donosili solidarnie odpadki jedzenia. Podtuczyli nieźle wieprzka i wkrótce miało być świniobicie. Zwierzę stało w wannie, bo uznali, że jeśli będzie na podwórku, to ucieknie, ktoś je ukradnie lub doniesie, że je mają.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl