Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z ii garna", znaleziono 51

Wszystko zależy od tego czym dla ciebie jest szczęście. To nie garnek ze złotem u stóp drzewa.
Pamięć jest jak ten stary garnek, co go wiosną wreszcie zawiesił na strachu na wróble. Nic w niej nie zostaje.
Mama z uśmiechem prezentuje mi pusty garnek - w jej słowniku 'najedzony' i 'szczęśliwy' to prawie synonimy.
To po prostu niebywałe,
Pełen garnek miodu miałem,
A na garnku tak jak drut
Napisane było MJUT.
Gdy zupa gotuje się na zbyt dużym ogniu, to albo przywiera od spodu, albo oszczędza żeliwny garnek, ale przykrywkę unosi piana, aż w końcu płyn kipi.
Nie obecni nie mogą się bronić. W moim kraju mówi się też, że nieobecni nie mają racji.
Starzy mają taką samą wartość jak wszyscy, nawet jak się zmniejszają. Czują tak samo jak wy i ja i czasami nawet jeszcze bardziej przez to cierpią, bo już nie mogą sobie dać rady. Atakuje ich natura, która potrafi być wstrętna małpa i wykańcza ich na wolnym ogniu.
Mnie tam na szczęściu specjalnie nie zależy, jeszcze wolę życie.
(...) ludzie zawsze są dużo lepsi dla psów niż dla ludzi, którym nie wolno dać umrzeć bez cierpienia.
To, co nosi pom­pa­tycz­ną nazwę „sza­cow­ne­go wieku”, każe żyć w at­mos­fe­rze pro­stac­twa, którą każda ozna­ka sza­cun­ku tylko pod­kre­śla: przy­no­szą ci laskę, choć o nią nie pro­si­łaś, po­da­ją ci ramię za każ­dym razem, gdy chcesz zro­bić krok, na twój widok od razu za­my­ka­ją okna, szep­czą: „Uwaga, sto­pień”, jak­byś była ślepa, mówią do cie­bie fał­szy­wie ra­do­snym tonem, jakby prze­wi­dy­wa­li, że jutro umrzesz, i pró­bo­wa­li to przed tobą ukryć.
Nie śpię już od piątej. Leżę w łóżku i słucham pawia sąsiadów, co wrzeszczy jak zagubione w buszu dziecko, słucham wiatru zamiatającego liśćmi palm żaluzje mojego okna, słucham stłumionego pobrzękiwania talerzy i garnków, które Kofi przestawia w kuchni.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby programowanie przyrównać do magii. Ze zlepka dziwnych znaków można stworzyć coś genialnego, coś na poziomie sztucznego człowieka, acz dużo lepszego, bo pozbawionego emocji.
W sytuacji zagrożenia jesteśmy w stanie znaleźć w sobie pokłady wręcz nadludzkiej siły i możliwości, nie różniąc się wiele od zwierząt, każdy – nawet mucha, chce po prostu przetrwać.
(…) śmierć najczęściej przychodzi w ciszy.
Nawet jeżeli człowiek żyje pełen najsilniejszych postanowień, własny umysł może sprawić mu psikusa i pokazać, ile tak naprawdę te postanowienia są warte.
Prawdziwy myśliwy musi przecież wykazać się cierpliwością.
Spróbuj pisnąć choć słowo, a uwierz mi, śmierć stanie się twoim marzeniem.
Zdradzę ci sekret. Druga strona nie istnieje.
Miała przed sobą śmierć, a nie wiedziała, w jaki sposób z nią rozmawiać.
Strach siedzi w głowie, nie w sercu.
Ludzkie emocje są niezwykle ciekawe: z jednej strony chcesz uciekać, z drugiej - po chwili nie jesteś w stanie nawet mrugnąć.
Wszystko da się osiągnąć, nawet jeśli będzie trzeba robić same małe kroki.
Mówiłem ci, mała nie wygrasz ze mną. Kiedy staje do walki, mam pewność sukcesu.
Ból fizyczny ma skalę, można go określić, można wyciszyć lekami. Ból emocjonalny jest nie do opisania.
Nawet jeśli człowiek żyje pełen najsilniejszych postanowień, własny umysł może sprawić mu psikusa i pokazać, ile tak naprawdę te postanowienia są warte.
Czasami trzeba wycofać się na chwilę, wziąć oddech i wrócić dopiero po pewnym czasie.
Rzucać słowami może każdy. Pociągnąć za spust też jest łatwo. Pytanie tylko jak później z tym żyć?
– Nie wy­grać, nie za­wsze ozna­cza prze­grać… – wy­szep­ta­ła.
– Po­tra­fię słu­chać. Ale nie cho­dzi o to, żeby ślepo za ja­ki­miś sło­wa­mi po­dą­żać. Trze­ba je prze­ana­li­zo­wać i do­pa­so­wać do sie­bie.
Raz uciekł śmier­ci spod kosy. Czy bę­dzie w sta­nie po­wtó­rzyć ten wy­czyn?
© 2007 - 2025 nakanapie.pl