“O nierządne królestwo i zginienia bliskie,/Gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość/Ma miejsca, ale wszytko złotem kupić trzeba! – wołał Jan Kochanowski w „Odprawie posłów greckich”.”
“Przecież miało być inaczej,/Nie tak żeśmy wymarzyli./Bóg jedyny wiedzieć raczy,/Czemu żeśmy to spieprzyli…/Dziś, gdy Kraj mój widzę,/Za niego się wstydzę!”
“Rzecz się dzieje w Polskiej Ziemi,/Gdzie Lud nie ma już Nadziei,/Gdzie Lud wyzbył się już Marzeń,/Bo za czyny Los go karze.”
“Nie sprawdziło się „Wesele” /-Wolność stary system miele!/Wyspiański był pesymistą/ -W czarnych barwach widział przyszłość!/Trzeba więc jeszcze nasz kraj poprawić,/A będą nas potomni sławić!”
“Nas zdradziła w Magdalence Naszych wrogów armia cała,/A można było wziąć więcej/ -Władza na bruku leżała!/Potem był sejm kontraktowy,/Przepychanki, zmiany znaków,/Stare stołki, nowe głowy,/Szukanie w teczkach łajdaków./W końcu nasi się dorwali,/Jak te świnie do koryta!/Co też oni wyczyniali/ -Jakbym Kodeks Karny czytał!/Rozpieprzyli cały związek,/Każdy władzy chciał i kasy!/No i to był ten zalążek,/Który w końcu wkurzył masy! /Ja już na to nie czekałem, Miałem dość tej „słusznej racji”/-Legitymację oddałem,/Zrażony do demokracji.”
“[...]; jak zrobiłam coś inaczej, niż on myślał, że ty to zrobisz, bił mnie. - Przełknęła ślinę, nie patrząc na siostrę, po chwili zaczęła się śmiać. - Szczerze mówiąc, to chwilę mi zajęło mi zrozumienie całej sytuacji. - Spojrzała na każdego po kolei. - Tak bardzo byłam zadufana w sobie - powiedziała już bez uśmiechu. [...]”
“Nie ma nic gorszego niż skończyć dobre sranko, sięgnąć po papier i stwierdzić, że pojemnik jest pusty. Nawet najpodlejsza ludzka istota na świecie zasługuje na to, by móc sobie dupę podetrzeć. Zdarzało mi się czasem nie znaleźć papieru. Zaczynasz wówczas szukać tych podkładek pod tyłek i stwierdzasz, że one również zostały zużyte. Wstajesz, patrzysz na kibel – a tu okazuje się, że te, na których siedziałeś, powpadały do wody. No i co możesz wtedy zrobić? Bardzo niewiele. Mnie w takiej sytuacji najbardziej satysfakcjonowało podtarcie sobie dupy własnymi gatkami, wrzucenie ich do michy, spuszczenie wody i zatkanie sracza.”