“Do mojej pracowni "Cukier Stanik" wszystkie przychodziły. Aktorki. Spikerki. Żony towarzyszy. Cichodajki z estrady. Kurwy z Grandu. Prywatna inicjatywa. Tyle pracy miałem. Drętwiały ręce. Bolały nadgarstki. Każda chciała mieć mój stanik. Jestem najlepszym krawcem staników w tym kraju.”
“Jego krzyki rozbrzmiewały w jej głowie przeplecione z krzykami mężczyzn, których zamordowała na schodach Basilica Grande. Porozrzucanych, jak porwane, mokre szmaty we wnętrznościach Kamienia Filozoficznego. Orkiestra wrzasków i ona, szkarłatny dyrygent. Wymachująca zakrwawionymi rękami.”