“Czarnowłosy mężczyzna z ogolonym podwójnym podbródkiem zajadał się golonką. Nie zważał na tłuszcz cieknący z policzków wprost na białą chustę wetkniętą pod koloratkę.”
“A przypadek to nierzadki, że zajada też odpadki. I nadziwić się nie może, kiedy to o każdej porze, gdy z wizytą się wybiera, nikt jej chętnie nie otwiera. Bo też sama nie pamięta, że opinię ma natręta.”
“Muchówki są podstawowym pożywieniem tysięcy innych zwierząt - w Chez Nauche zajadają się nimi jaskółki, karliki malutkie, jaszczurki, ropuchy, modliszki i wiele innych fascynujących stworzeń.”
“Wszyscy, z którymi rozmawiał, twierdzili, że była pełnia życia, energii, nigdy nie cierpiała na depresję. W mieście, w którym antydepresanty i środki uspokajające zajada się jak dropsy, a odwyk to styl życia, Shelly wydawała się stosunkowo stabilna i czysta.”
“Pokazywano właśnie reklamę serka waniliowego, którym głośno mlaszcząc, zajadała się cała wesoła rodzina. Na twarzy dzieci pojawił się uśmiech ekscytacji, ojciec perwersyjnie posmarował serkiem nos żony, nawet pies pomachał ogonem. Pieprzona perwersja.”
“Kolejny ranek bez kawy, mydła i pasty do zębów. Znajduje jakieś piekielnie kwaśne, szkliste jagody i je żuję. Cierpki, ściągający sok pełen garbników czyści mi zęby. Nie jest toksyczny, ale smaczny też nie. Nie dostanę próchnicy, tak samo jak nie dostanę grypy czy dżumy, ale dzień rozpoczęty bez miętowej piany w ustach, z zębami szorstkimi od osadu, od razu jest jakiś niechlujny.
Siedzę przy niewielkim, porannym ognisku i zajadam wczorajszą pieczoną rybę.
Cywilizacja jest okropnie uciążliwa. Tłoczna, hałaśliwa, panoszy się i wciska w każdy zakątek. Mimo to bez przerwy mi czegoś brakuje. A to gazety, a to sieciowego radia, a to kawy, a to soku pomarańczowego. Ciągle czegoś mi się chce.
I nieodmiennie jest to coś, czego tu nie ma.”Czytaj dalej