Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zimek go z", znaleziono 5

Gdy używamy zaimka "my", stwierdzamy, że dwie osoby wspólnie wykonują jakąś czynność prawie tak, jakby stanowiły jedną złożoną istotę.
"Gab, kiedy zapytałam cię o uczucie do Teremiegs bez wahania przyznałaś się do miłości. Gdy natomiast zapytałam o twojego męża, dodałaś zaimek „też, co spra wiło, że pozbawiłaś uczucia siły."
Rzadko naprawdę musimy używać zaimka ja. W jednej sytuacji jest to rzeczywiście konieczne: gdy, odpowiadając na pytanie zaczynające się od słowa kto, musimy przyznać, że to my. Albo przyznać się, że to my. W innych wypadkach mówienie ja jest co najmniej niekonieczne.
- Mówi się: rozumiesz. I można pokrzyczeć na kogoś, ale to znaczy co innego. (...) Widzisz, związki rządu czasowników...
- To zawsze tak boli?
- Gramatyka? O tak, jest bardzo bolesna.
- Nie, no, okres.
- Wiesz, trwa bardzo długo. Taki czwartorzęd zaczął się...
- Przestań se robić jaja!
- „Sobie”, Hakimo, nie „se”. Tego zaimka...
- Weź przestań wreszcie!
Zamiast skupiać się na sobie i na tym, czego twojemu aktualnemu ja brakuje, spróbuj poszerzyć swój słownik o więcej zaimków osobowych. Wtedy na pewno łatwiej dostrzeżesz jak smakuje prawdziwe szczęście. Na samym ja niczego nie zbudujesz. Nikt przecież nie rodzi się pełny i doskonały. Tak już jesteśmy stworzeni, że tylko z innymi potrafimy się nawzajem uzupełnić.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl