Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ziolo mi z", znaleziono 22

Zioła są lekiem na wszelkie zło ciała i duszy.
Modraszka ma niezły węch i rozpoznaje zapachy ziół.
Niemal każda cywilizacja paliła lub pali zioła w celach rytualnych.
Co to za świat, w którym nie ma ptaka, owada ani ziół? Gdzie dzieje się obecność tylko jednego gatunku?
Zapomnij o nim. Twojego przyjaciela wzięło w swe posiadanie zioło cieplaka. Jest już trupem.
Na żelazo jest ostrze, na truciznę i chorobę zioła i uroki, nawet na babę znajdzie się jakiś sposób. Tylko na pieśni bogów człowiek nic nie poradzi.
Praktycznie każde zioło i przyprawa dostarcza antyoksydantów (w tym z grupy polifenoli). Większość z nich działa też mniej lub bardziej przeciwzapalnie.
Damrawa z upodobaniem używała liczby pojedynczej "zioło" na każdą możliwą mieszankę, niemającą zupełnie nic wspólnego z odurzającymi specyfikami.
Życie jest jak pomidorówka. Pożywna, swojska. A miłość jest jak bukiet ziół. Potrafi zmienić zwykłą zupę w niebo w gębie, rozumiesz?
...dlaczego rumianek jest taki zdrowy, skoro byle gdzie rośnie? Co to znaczy: byle gdzie? No, albo pod płotem, albo na piasku. Bo nie jest ważne, gdzie wyrósł, tylko co ma w sobie, powiedziała babcia. I dotyczy to nie tylko ziół, dodała.
I znowu to poczułam. Duszący, piekielnie irytujący zapach ostrych ziół, wyrażający istną mieszankę negatywnych emocji: nostalgii, samotności, przygnębienia, a nawet rozpaczy
- Destylacja dotarła do nas wraz z zakonnikami, którzy przeszczepili na nasze ziemie szlachetną sztukę produkcji leczniczych wódek ziołowych. Szybko okazało się, że w zasadzie zioła są zbędnym dodatkiem...
- Destylacja dotarła do nas wraz z zakonnikami, którzy przeszczepili na nasze ziemie szlachetną sztukę produkcji leczniczych wódek ziołowych. Szybko okazało się, że w zasadzie zioła są zbędnym dodatkiem...
Spełnienie marzenia jest swego rodzaju magią. Podobnie jak modlitwa, jak spisek, jak zioła, jak postawienie na swoim, sprawienie, że coś staje się rzeczywiste, odciśnięcie swojego śladu na otaczającym cię świecie.
-Boisz się śmierci?- mówił głos. Twoje ciało wydziela zapach. Czujesz go? To adrenalina. Zapach lekarstw i ziół. Taki sam, jaki unosi się w domach starców i rzeźniach. Zapach lęku przed śmiercią.
Wielu osobom latami dokuczają zaparcia, biegunki i powtarzające się niestrawności. Mogą one być sygnałem rozwijającego się nowotworu jelita grubego. Bardzo często ludzie uważają je za "normalne" - piją zioła albo stosują środki przeczyszczające, a lekarzowi nawet nie wspominają o tych problemach, bo to dla nich wstydliwy lub błachy temat.
Niektóre zioła miały w sobie instrukcję, jeśli tylko człowiek wiedział, gdzie szukać. Zwykle trudno było je znaleźć, a jeszcze trudniej przeczytać, ponieważ rośliny nie znają ortografii. Większość ludzi nie ma o tym pojęcia i korzysta z tradycyjnej metody sprawdzania, czy roślina jest trująca, to znaczy testuje ją na jakieś podstarzałej i niepotrzebnej ciotce.
To zbyt straszne, proszę pani. Kości to coś, czego nigdy nie mogłam znieść. Wszystko, tylko nie kościotrup. I to tu, w ogrodzie, tuż obok mięty i innych ziół. Ach, tak mi wali serce, mam takie palpitacje, że z trudem łapię oddech. I jeśli mogłabym. mam taką zuchwałą prośbę, gdybym dostała kropelkę brandy.
Adam zamyślił się głęboko. Takie czarownice, uzdrowicielki, spotyka się na całym świecie, w różnych kulturach. Pewno wiele z nich doskonale znało zioła i naturalne sposoby leczenia. Ta unikalna wiedza ginie, odchodzi wraz ze śmiercią wiedźm - pomyślał smutno. Ale dlaczego obrzucać je błotem, oskarżać o wszelkie zło? Czasy procesów czarownic dawno się skończyły
kiedy zapadnie zmierzch
będę zmywać podłogę
obierać warzywa
i kroić jabłka
będę zakręcać słoiki z konfiturami
mieszać łyżką w poczerniałych rondlach
i liczyć kościstym palcem
połcie słoniny w mrocznej spiżarni
kiedy zapadnie zmierzch
szeleszcząc spłyną ze ścian
pęki ziół - róż
ciągnąc za sobą błękitny szlak
pomarszczonej wstążki do włosów
a odwiązany od pasa
biało krochmalony fartuch
wydmie się i chrzęszcząc potoczy się w wiatr
Każdy ma ja­kieś ma­rze­nia. Prze­waż­nie bar­dzo pro­ste, rze­kła­bym: pro­stac­kie, a w do­dat­ku brud­ne i ka­pra­we. Ci, któ­rzy przy­ła­żą do mnie po radę albo po zioła, za­zwy­czaj mają myśli brud­ne i pła­skie. Chcie­li­by prze­le­cieć dziew­czy­nę kum­pla, na­cha­pać się, na­żreć, za­kom­bi­no­wać i za­ro­bić. Ty... ty je­steś inny. Wiatr ci hula po łe­pe­ty­nie, aż prze­cią­gi się robią. Choć nie mam na myśli, że w tej gło­wie pusto. Ale tak na­praw­dę inny to jest twój men­tor. Star­szy, mą­drzej­szy i ma do­świad­cze­nie. Trzy­maj się go, a da­le­ko zaj­dziesz, albo i za­wi­śniesz na tej samej ga­łę­zi. Ale nawet jeśli tak się sta­nie, po­trak­tuj to jako za­szczyt.
I z jabłka cudownego co złotem połyska,
Złocistych nasion czworo ku górze wypryska...
Jedno ogniem rozpala niebiosów przestwory,
Śląc w niepamięci otchłań zwady, kłótnie, spory...
Ziarno drugie wzbudziło wichrów wir szalony,
Co woń ziół, traw i kwiatów rozniósł w świata strony...
Trzecie ziemską skorupę, trzęsąc i kołysząc
Tchnęło całą moc życia w białych ptaków tysiąc...
Ostatnie ziarno padło w wody przezroczyste,
I napełniło życiem ich tonie przejrzyste...
I niesnaski umknęły kędyś na kraj świata,
A nad krainą zefir pokoju ulata!...
Oto jasnym się staje ów sekret wszechrzeczy,
Który to jabłko złote miało w swojej pieczy.
Ziarenka w twojej myśli istnieją uśpione,
I wyborem twym w cud lub zło będą obrócone!!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl