Cudem jakimś dostrzegłam ten fałszywy cień :)
@Olsza - ja przez "alchemika" cudem przebrnęłam, ale za cholerę już nie pamiętam tej książki :D @Wawiurka - "małą księżniczkę ze cztery razy czytałam ...
Sielanka trwała do momentu, gdy wielki cień przesłaniał słońce.
Z jednej strony, było ciemno jak w dupie, z drugiej – światło oznaczało wroga.
Nikt z tych, którzy doświadczyli tych cudów, nie mogło się spodziewać, że oto, gwałtownie i wbrew ich woli, nastąpiła zmiana w ich losie.
Spocony wędrowiec westchnął zatem i zniknął w cieniu nieznanych drzew.