Oj nie mam czasu, ubieram w Wigilię... teraz bigosik, krokiety, sałatka, sernik... a jeszcze gdzie chleb... jeszcze się zejdzie :P
Ja piekę chleb od jakiegoś czasu ale za to jestem na półmetku w domowych remontach (najgorsze za mną).
A tak to, raz się jedzie nad jezioro, raz gdzieś tam połazic, no i tak mi ten czas mija.
Czasem o wuju Zdzisiu, który złamał krzesło na imieninach cioci Bożeny, która to jest znana z kolei ze swojego chleba, w którym kiedyś zapiekła obrącz...
Wiedźmin mocnym głosem zaśpiewał : Otuleni przygodą idziemy przez czas, Choć trwoga nam chlebem, To nie powstrzyma nas Nawet ten straszny las...
Między innymi "Za chlebem", "Szkice węglem" - również piękne.
Czy prowadzenie pensjonatu okaże się łatwym kawałkiem chleba?
Żołnierski chleb...
Facet, który siedział obok niego płynnym ruchem ściągnął z głowy kominiarkę i wrzucił ją z obrzydzeniem na tylną półkę, drugą dłonią cały czas celował...
Powstańcy zgromadzili się w ruinach czarnego domu, jedli fasolę i ciemny chleb.
Ach, smutniejsza niż przed laty, Choć tak samo żółkną liście Więdną kwiaty I tak samo noc miesięczna Sieje jasność, smutek, ciszę I tak samo drze...
Tu napiszę krótko - druga część nie była planowana, choć moja bohaterka biega mi po głowie i czasem tupie mocno by o sobie przypomnieć.
Dlatego właśnie napisałem: ...wielka chwała dla ludzi porządkujących książki znajdujące się na wirtualnych półkach od dłuższego czasu.
Oczywiście, wielka chwała dla ludzi porządkujących książki znajdujące się na wirtualnych półkach od dłuższego czasu.