Czytałam "Ucznia diabła" i zakończenie pierwszej części przygód Filipa Engella nie spełniło moich oczekiwań.
Po tym, jak mnie menda użarła w ścięgno nad kostką i nie umiałam chodzić cały dzień, nie popatrzę na żadną, nawet taką za szybką.
Dickson - książka stara, czytałam ją kilka razy i za każdym razem odkrywałam w niej coś nowego.
Ciężko się je czyta, bo są fizycznie ciężkie, format "kwadratowy" i twarda okładka nie ułatwiają...
Ze skręconą kostką nie mogłam biegać
Pstryknęło więc czajnikiem, z szafki wyjęło kubek z krową, wrzuciło do niego torebkę herbaty i trzy kostki trzcinowego cukru.