– krzyknąłem. – Zaraz to taka duża bakteria. – Zamki znowu szczęknęły, przy suficie migotliwym światłem zapłonęła osamotniona jarzeniówka.
Chyba z filmem, w którym facet mówi do kobiety, że zaraz ją posiądzie... ;) [...]Minęło niewiele czasu i oto nadarzyła się okazja, aby tę książkę zdob...