Dobry wieczór, panie Piotrze, jak przystało na rzemieślnika uwielbiam pytania techniczne (i mówię to serio!!)
W końcu pośpiesznie wstał otrzepując ubranie z pyłu i szybkim krokiem pognał w stronę swego domu.
Tak więc rodzicom udało się przekonać Nafaia, że pozostanie u matki wyjdzie mu na dobre.
Książka to rzadko spotykane połączenie powieści obyczajowej i psychologicznej, czarnej komedii i tragedii aż w końcu połączenia rzeczywistości i niedo...