Moim wielkim sukcesem tego roku był powrót do namiętnego czytania.
Nie czytam regularnie prasy, ale co jakiś czas oczywiście.
Tłumaczenie z kolei traktuję jako coś pośredniego między redagowaniem a pisaniem — z jednej strony wymaga sprawnego operowania polszczyzną, jak redago...
Czytałem dzienniki, znam całą twórczość Cobain`a, kilka lat temu słuchałem jego muzyki namiętnie.
Przyznam szczerze, że mimo moich uwag recenzję czytało się dość łatwo.